Płaczę za poprzednim intro... Było zupełnie inne niż wszystkie, Maxa Richtera aż chciało się słuchać, a teraz... No cóż, przewijam. Wesoła piosenka, która w sumie nijak się ma do serialu.

Intro w 1 sezonie dawało klimat i nastawiało na przejmującą fabułę : ( muzyka w intro w 2 sezonie jest wesoła i nijak ma się do serialu, ale może to zamierzony cel, którego efektem jest paradoks.

Zobacz sobie słowa piosenki? Trafiają bardzo w idee serialu, choć faktycznie piosenka jest wesoła, a serial dość pesymistyczny.

piszę o samej melodii, nie o tekście w niej zawartym ......

dziewczynko, skończ już może onanizować się tym gównianym serialem. Już napisałaś ze 150 postów wychwalając zajebistosć tego dzieła.

milcz

morda plebsie, nie podoba sie to za milcz. Atakujesz ją, a może ty lepiej zamknij ten brzydki ryj.

i co z tego ze pół roku temu ? mam rozumieć, że pół roku temu byleś tak mało ograniczony i debilny ?

ssij pałe frajerze

you too xD

2 sezon dzieje się gdzie indziej, dlatego też nowa czołówka zwiastuje nowe wątki.

Mnie także fabuła wcisnęła w fotel. Koniec drugiego odcinka zwyczajnie mnie rozłożył na łopatki. Już kompletnie nie wiem, co mam myśleć.
Mamy dwie płaszczyzny w tajemniczości w "pozostawionych". Pierwsza to fakt, że zniknęło 2 procent ludzkości. Druga - perypetie głównego bohatera i jego przypadłość (lunatykowanie). Po obejrzeniu pierwszego sezonu stwierdzam, że w momencie odejścia zniknęli wszyscy, którzy byli niechciani/kogoś irytowali, komuś przeszkadzali, itp. Ale to taka wstępna teoria- być może fabuła została tak poprowadzona, żeby nas zmylić. Teraz była mowa, że jest to kwestia geografii - w takim razie dlaczego zniknęło dziecko z łona matki, a matka pozostała (?!), więc może moja teoria (i pewnie wielu innych osób) ma jednak sens, ale - jak pokazuje całokształt serialu - na dwoje babka wróżyła, bo cały czas zaskakuje. Drugi obszar tajemnicy to też kosmos nie z tego świata. Pewnie to się jakoś łączy, ale jak tego za cholerę dociec nie mogę. Im więcej oglądam, tym niej wiem i tym więcej pytań się pojawia. Mistrzostwo. (ocena na FB zdecydowanie za niska, pewnie dlatego, że serial nie jest taki łatwy w odbiorze, chociaż doskonale się go ogląda).

Jak dla mnie jeden z najlepszych odcinków - zrobił na mnie niesamowite wrażenie.

Uh...pomyliłem odcinki. Miałem na myśli s02e03 ;)