Pracujące mamy
powrót do forum 1 sezonu

Jestem po dwóch pierwszych odcinkach - pomijam dziwne wypowiedzi tej blondynki od nieruchomości (takie skłonności i fantazje o śmierci chyba nie są czymś na porządku dziennym…), to dziwi mnie podejście jakoby mleko modyfikowane byłoby czymś najgorszym na świecie i niezrozumiałym jest dla mnie głodzenie dziecka bo za wszelka cenę musi być karmione piersią… plus kobieta dostaje intratna propozycje awansu o którym marzyła i przytakuje potulnie mężowi, kiedy ten mówi ze nie powinna go przyjmować :o przeciez ojcowie są również pełnoprawnymi opiekunami, mogą zajmować się dziećmi kiedy mamy realizują się zawodowo. Bardziej smuci mnie ten serial niż bawi niestety

czerwone_trampki

Mam podobnie, niby wszystko spoko ale jestem na 5 odcinku i -> spoiler -> kobieta zastanawia się czy uśpić zdrowego psa...