Przepis na życie
2011 - 2013
powrót do forum serialu Przepis na życie 
ocenił(a) serial na 8 
ocenił(a) serial na 7 
ocenił(a) serial na 9 ocenił(a) serial na 7 
ocenił(a) serial na 7
Wszystko było by super gdyby nie Anka która ma humory jak nie wiem.. pretęsje do Jerzego, że jego była żona kupiła Imbir tak jak by to jego winna była a teraz jeszcze wielce marudzi, że ona musi szukać pracy, że ona zostanie bez pracy oj oj. Jak na razie Elka nie ma zamiaru jej zwolnić więc po co panikować na silę. Rozumiem kobieciny się nie lubią ale tu chodzi cholera o prace a nie ja jej nie lubię to sobie odejdę i będę bezrobotna i będę sobie mogła ponarzekać jaka to ja jestem biedna. I te kłótnie non stop z Jerzym " zostańmy przyjaciółmi" nosz ku*** mać.. Rozumiem, że to serial i w ogóle tylko jak tak dalej pójdzie to serial będzie męczarnią a nie przyjemnością.
następny odcinek jest bardzo fajny, wszystko się wyjaśni, obejrzyj na tvn player :p
no właśnie pisałam to już widząc ten ostatni 13.. tam przecież Anka wydziwia że musi prace znaleźć nową itd..
w tym sezonie jest mega wkurzająca jak lata za Jerzym niczym szczeniak. on ją ma gdzieś a ona się do niego wprowadza i narzuca. katastrofa. mogłaby się zająć dziećmi;/
ona nie lata z byle jakiego powodu tylko dlatego że go kocha i zapamiętaj to sobie czego się nie robi dla miłości
cóż, nie muszę zapamiętywać lekcji od 13latek (o ile dobrze odczytuje nick i styl wypowiedzi) bo swoje przeżyłam i wiem, ze baby które tak robią są głupie a latanie za facetem przynosi odwrotny skutek niż zamierzony. i zapewne taki też będzie "morał". juz zresztą jej Pola i matka dobrze radziły. poza tym, zaniedbuje dzieci a miłość do dzieci powinna byc ważniejsza niż miłość do jakiegokolwiek kolesia
hihihi, dobra odpowiedź. No błagam, to jest żenada, zostawia w mieszkaniu samą córkę, która zamiast poświęcić sie nauce do matury musi sobie gotować, prasować, prać i żadnej pomocy od mamy nie dostaje - nie mowiąc o wsparciu. Gratis braciszek do wychowywania, jakby jej sie nudziło między czytaniem lektur albo obliczaniem funkcji kwadratowej.
Odkąd zaczął się nowy sezon ilekroć "anka" pojawia się na ekranie mam ochotę w niego rzucić papciem tudzież pilotem. Ona jest NAWIEDZONA! Biega za Jerzym, przeprowadza się niechciana, ta ciapa jej powiedzieć nie potrafi żeby się skonsultowała z terapeutą tylko lezie na te jej otwarcia i inne, ona mając go obok flirtuje z Maćkiem... Żen totalny. I zatrudniają ją bo rozpieprzyła program. Mania i jej babcia nie mają w ogóle życia osobistego, tylko się dzieciakiem zajmują. Jakby moja znajoma odpieprzała takie sceny, żeby latać za kimś do jego pracy i ładować mu się z walizami do chaty, to bym ją zawiozła do psychiatryka i tam trzymała. Czego się nie robi dla miłości... Tak, racja - psuje się życie wszystkim wokół i zachwoje jak bipolarny ekscentryk.... Real love.