Akurat co do nowych twarzy to mam nieco inne zdanie, bo już w pierwszych minutach można mieć zderzenie z "Samym życiem", tyle że na przestrzeni kilku lat...Poza tym Szyc do tej pory chyba nie grający w produkcjach serialowych.Ale nie neguję tego, wręcz przeciwnie cieszę się że tak obsadzono ten serial (zwłaszcza Ankę zagraną przez Magdę Kumorek ) , bo po pierwszym odcinku czekam na dalsze wydarzenia opowiedziane i pokazane w lekki , ale nie błahy sposób. To zasługa całego zespołu, począwszy od pomysłodawczyni-scenarzystki Agnieszki P. ,reżysera, całej kadry technicznej i rewelacyjnie obsadzonych aktorów. Po raz kolejny ukłon dla Piotra Adamczyka, którego pewnikiem i tak będą chrzcić po dni ostatnie Jana Pawła II ,gdzie po rolach reżyserskiego duetu Saramonowicz - Konecki, pokazał warsztat odbiegający od ceremoniału modlitwy, to tutaj zblazowana oferma od pierwszych sekund zyskała moje uznanie :)

A Edyta Olszówka, ach po roli eterycznej Marysi w Samym Życiu, naiwnej Lady rycząca czterdziecha w jej wykonaniu to tylko piękno i powab. A już Dorota K. , niewinnie zaczynająca w "Radiu Romans",z problemem w "Pensjonacie pod różą" to tu walcząca z nałogami w podróży do "sanatorium" w zawdzięczającym swoją świetność pociągu parze S.Orzechowski-Wojciech D., są odskocznią dla codziennych zmagań ....Mam nadzieję , że serial do ostatniego klapsa jest utrzymany w tej konwencji i klimacie.