po jaką cholerę ta głupia Elka wróciła, nienawidzę jej bo się mści na Ance tylko po co, Jerzy ma prawo ułożyć sobie życie i Elka nie ma prawa się w to wtrącać, a natomiast Elka jest świrnięta bo się pobije z Anką a Anka na to nie zasłużyła.
Obie są świrnięte, bo jedna nie potrafi wpłynąć na Jerzego i postawić sprawy jasno, że ma wygonić byłą z mieszkania, a druga wtrąca się w życie faceta z którym (podobno) definitywnie skończyła związek. Musi się coś dziać, a nie ciągle jeden i ten sam ciąg, wolałabyś, aby wszystko było pięknie, ładnie, tylko z tymi postaciami, które lubisz? Wtedy to byłoby dopiero dno.