Odcinek, według mnie, całkiem dobry. Czy na miarę finału sezonu? Myślę, że tak, pomimo kilku małych zastrzeżeń z mojej strony. Rzeczywiście, mógł się ktoś w końcu dowiedzieć o Merlinie - na przykład Artur, będący tak długo w niewiedzy, a znający go od samego początku i będący właściwie jego najlepszym przyjacielem! Skoro są tak blisko, to Artur powinien to przyjąć, może na początku być na niego trochę złym, ale z czasem przyzwyczaić się do tego. Również liczyłam na więcej Frei - a tu tylko króciutka scena. Mam nadzieję, że Gwaine, Lancelot, Parsifal etc. będą się pojawiać w przyszłym sezonie bardzo często i wejdą do głównej obsady serialu :) Nareszcie mogliśmy zobaczyć rozpacz i złość Morgany - te ciągłe uśmieszki mnie dobijały, a teraz ma za swoje :P Uther w tym odcinku wyglądał okropnie - mam oczywiście na myśli totalne załamanie psychiczne i z pewnością niezdolność do dalszego rządzenia Camelotem. Oby tylko nie był taki w kolejnych epizodach - zmęczony, ogarnięty smutkiem, zrozpaczony starzec.

Macie jakieś informacje dotyczące czwartego sezonu? Kiedy planowana jest jego emisja?

emisja 4 sezonu będzie w 2011 Colin Morgan potwierdził że 4 sezon będzie w 2011
Zaczną kręcić 4 sezon w marcu 2011

no ja mam nadzieję, że powróci Mordred... w końcu poprzysiągł zemstę na Emrysie:)
a poza tym co teraz? za każdym razem gdy Camelot będzie w potrzebie Merlin będzie przynosił Excalibur, a potem zanosił? xD to już kolejny raz!:D

ja mam nadzieję że Freja wróci w 4 sezonie i będzie w przynajmiej 2 odcinkach

ej a gdzie wy ogladaliscie juz ten odcinek 13 ja nigdzie nie moge go znalesc ;?

http://lmgtfy.com/?q=merlin+3x13+hotfile

ej gdzie ogladales odcinek 13 ;>?

użycie wujka google nie boli.
poza tym oglądałAm, nie oglądałEm...

Oj przepraszam gdzie oglodalas * a po za tym szukalem w google i wgl nie moge znalesc nigdzie ;]

no chyba pobiera się z tej strony co powiedziałam, nie? przez hotfile, filserve i inne takie.

ok dzieki ;)

Może w przyszłym sezonie wątek Merlina nieco się rozwinie. W końcu kiedyś musza się dowiedzieć! A takie wstrzymanie akcji nie potęguje napięcia tylko zanudza ludzi oglądających to nałogowo.

szczerze mówiąc, zawiodłam się trochę. odcinek był gdzieś na granicy "dobrego" a "bardzo dobrego"

Liczyłam na "coming out" magii Merlina a tu kiszka. Nawet gdyby tylko Gwaine albo Gwen się dowiedzieli byłoby fajnie.

Poza tym, znowu Merlin nie doceniony. Inni z drużyny Artura zostali podniesieni do rangi rycerza i dostali "Sir" do tytułu. A Merlin dalej będzie sprzątał po Arku ;)

Jedyne co naprawdę mi się podobało, z czego jestem niezmiernie szczęśliwa, to napis na końcu odcinka 'Merlin will return' co oznacza że kolejny sezon powstanie.. Czy odcinek mi się podobał? Tak. Ale nie był to wielki fantastyczny finał, jakiego się spodziewałam.
Wątek z Freyą spaprany doszczętnie. Miałam nadzieję, że moja ulubiona bohaterka pojawi się w tym jeziorze i da Merlinowi miecz, a nie ukaże mu się w kałuży.. Liczyłam na bardziej rozwiniętą akcję Freya-Merlin. ;/;/
Pojawienie się dawnych znajomych.. Jakoś nigdy za Lancelotem nie przepadałam, ale po dzisiejszym odcinku zyskał sobie trochę mojej sympatii i kto wie, może jeżeli pojawi się jako jedna z główniejszych postaci w kolejnym sezonie to zmienię co do niego zdanie.. Zależy jeszcze jak będzie się prezentować oczywiście.. Co do pasowania jego, brata Gwen i pozostałych na rycerzy.. Powiem, że do twarzy im wszystkim w zbrojach i czerwonych pelerynach.
Zawiodłam się natomiast co do Merlina. A właściwie nie tyle Merlina co Artura, ponieważ miałam nadzieję, że nasz księciunio jakoś lepiej wynagrodzi czarodzieja.. Bo to jego gadanie, że on jest księciem a on jest sługą i przez to nie mogą być przyjaciółmi to gówno prawda i Arcio o tym doskonale wie.. Dlaczego nie mógł w końcu powiedzieć Merlinowi prosto w oczy, że głęboko w poważaniu ma różnicę społeczną i uważa go za prawdziwego przyjaciela?! Bo przecież tak jest.
To czy inni wiedzą o Merlinie czy nie to szczerze powiedziawszy wisi mi to więc na ten temat wypowiadać się nie będę.. Zostawiam to Wam ;P
Morgause.. Pewnie niedługo pojawią się dyskusje na ten temat czy żyje czy nie.. Moje zdania są podzielone.. Z jednej strony uważam że żyje i powróci razem z Morganą w kolejnym sezonie i znowu będą chciały spustoszenie siać, a z drugiej, że jednak nie. Umarła i w 4 sezonie to Morgana pragnąca zemsty za śmierć siostry będzie głównym czarnym charakterem.
Co do Morgany to mam jedno pytanie. Ile razy dziennie ona się przebiera?!

I jeszcze ostatnia rzecz dotycząca Miecza.. Wszyscy tutaj tak zawzięcie dyskutują na jego temat, że a to mało go było, a to tylko Merlin z nim latał a Artur nawet go na oczy nie zobaczył.. Ale czy tylko ja zauważyłam, że zrobili z dwóch mieczy jeden?

rzeczywiście, dopiero teraz się zorientowałam, że z Excalibura zrobili też Miecz z Kamienia:/ Przecież w legendach arturiańskich jest tak, że Artur wyciągnął Miecz z Kamienia, ale po pewnym czasie się złamał, więc Merlin zdobył od Pani Jeziora Excalibur...

O nie nie, nie wygląda to dobrze...

Szczerze mówiąc po part one miałem większe oczekiwania co do ostatniego odcinka. Może nie jestem zawiedziony ale myślałem ,że będzie ciekawszy. Nie za bardzo mi się podoba to ,że czasami miejsca gdzie są nasi bohaterowie są chaotycznie. Wszyscy wychodzą i wchodzą do Camelot kiedy chcą i jak chcą. Przecież tam jest pełno straży -_- .Podobał mi się motyw z pasowaniem Gwaine'a i spółki na rycerzy ale tak poza tym to odcinek niczym nie zachwycił. Trochę też zdziwił "czarujący" Gajusz :D Tak jak ktoś pisał motyw Freii spaprany. Myślałem ,że będzie to coś w stylu zdobycia przez Merlina na smoku Cup of Life ,potem Merlin wleje tam wodę z jeziora i ukarze mu się wizja .Wtedy z Excaliburem Artur będzie po kolei wyżywać armię Morgouse.

Końcowy dialog między Merlinem i Arturem też wydaje mi się suchy i bez polotu. Ok ,znów wybiliśmy xxx wrogów teraz pożartujmy z siebie.

Podsumowując ,jak dla mnie 6,5/10. Spodziewałem się lepszego finału. Pozdrawiam ;)

Przesadzacie... jak dla mnie odcinek byl swietny duzo os mowi jeszcze przed obejrzeniem ze merlin bedzie lecial na kilgharrahu a ja od poczotku wiedzialem ze napewno tak nie bedzie ;D Dla mnie najlepszym momentem bylo to jak arutr pasowal na rycerzow gwaine lancelota persifala i elyana i podobalo mi sie tez jak gajusz czarowal :D I ciekawi mnie tez czy morgause zyje czy nie a jesli tak to zaloze sie ze bedzie wiedziala ze merlin ja tak urzadzil pod koniec bedzie chciala zemsty chociaz jedna rzecz jaka mi sie nie podobala to wlasnei tak jak wam wszystkim ze tak malo bylo freyi ... odcinek oceniam tak 9/10

Oj sorki chcialem powiedziec ze odd razu wiedzialem ze merlin nie bedzie lecial na kigharrahu do morgany i morgause;]

Dla mnie tez part 1 był lepszy odcinek 6/10 Mnie zastanawia jak niezwyciężony camelot na który najechało na początku sezonu setki tysiące żołnierzy,jest wstanie zdobyć paru ludzi.Widać,że Merlin walczył mieczem lepiej niż Artur nie widzę powodu żeby mu go oddawać ;) Miałem nadzieję,że smok pomoże w zajęciu zamku co by przynajmniej poprawiło realizm tej akcji z jego odbiciem ..Jeszcze jedna rzecz,która mnie trochę denerwuje to cudowne pojawianie się postaci,wszyscy spotkali się raptem w środku lasu ,Gajusz cudem wkroczył do zamku ratując Merlina :) Czekamy na kolejny sezon myślę że niczym nas nie zaskoczy jeśli nie będzie Morgause to Morgana dalej sama będzie wymyślać zawiłe sposoby zabicia Artura, a on sam dowie się że Merlin jest czarodziejem pewnie w ostatnim odcinku ostatniego sezonu ;)

A no właśnie, miałam to pisać - Lance i Mercio ledwo dostali się do tego Cup of Life, a Gajusz tak sobie jak gdyby nigdy nic po prostu tam wszedł, no to wychodzi na to, że Gaiusz sam by sobie poradził i Merlin i Lancelot byli zbędni :P
Tak jak wszyscy tu, ja też uważam, ze było STANOWCZO za mało Frey - rozczarowałam się. Kolejny duży zawód to to, że absolutnie NIKT nie dowiedział się o magii Merlina. Liczyłam chociaż na Gwaine'a :/ (w ogóle tego pana to też jakoś mało było). Gwen za to dobrze wypadła w tym odcinku ale na koniec (jak zwykle niestety) zawaliła mówiąc Arturowi, że będzie dobrym królem... scenarzyści nie mają litości nad tą postacią po prostu i za każdym razem jak się wybije to muszą ją od nowa 'zarżnąć', ja tego nie rozumiem... żal mi jej, naprawdę. No ale przynajmniej dostała dwa kissy od Artura (i to na oczach wszystkich) i nie miała znowu dylematu Artur czy Lance? Tym razem była zdecydowana, no przynajmniej na razie :)
Najlepszą sceną odcinka było oczywiście odnalezienie okrągłego stołu i pasowanie wszystkich na rycerzy (no prawie wszystkich) :)
Jedyna nadzieja na przyszłość to - powrót Morgany (z mniejszą ilością uśmieszków a większą sensownych planów) oraz to, że nowi rycerze będą teraz postaciami regularnymi w serialu ^^ No i mam nadzieję, że Morgause jednak żyje, bo jeśli nie to będzie to kolejna wielka czarownica pokonana w łatwy sposób -__-' (i to tym razem nawet w bardzo łatwy).

a no i Arthur oczywiście znowu nawet nie zastanowił się jakim cudem nieśmiertelna armia nagle rozwala się w pył - czyżby pomyślał, że to zasługa jego wspaniałości? Wystarczy, żeby przed nimi stanął żeby padli?

eztv.it - Sobie ściągnij

''a no i Arthur oczywiście znowu nawet nie zastanowił się jakim cudem nieśmiertelna armia nagle rozwala się w pył - czyżby pomyślał, że to zasługa jego wspaniałości? Wystarczy, żeby przed nimi stanął żeby padli?''

No przecież Merlin i Lancelot mieli dostać się do pucharu.. Wiec gdy nagle armia rozpłynęła się na oczach Artura jedyne co mógł pomyśleć to to, że chłopakom się udało..

No mieli ale przecież wiedział o tym tylko Merlin, Lancelot i Gaiusz (no i my), a nie Arthur (to był ich tajemny plan - Merlin zawsze przecież jakiś ma). Arthur myślał, że - jak to określiłaś chłopaki - idą rozwalić ten dzwon, którym straże biją na alarm.

rycerzy jak już... dbajmy o poprawną polszczyznę :)

Haha, racja.

A od kiedy ten serial jest niby zgodny z legendami arturiańskimi?
Serial jest fajny, ale szukanie w nim sensu jest......... bez sensu :P

czyli ten serial jest bez sensu według ciebie ;P

Może sensu (związanego z legendami arturiańskimi) i nie ma, ale na pewno jest pełen uroku ;)

Uroku to ja w nim nie widziałem chyba jeśli chodzi czy o czary to tak były rzucane ;)

Oj niecałkiem mi o to chodziło... Niektórzy bohaterowie pełni są uroku i wielu innych pozytywnych cech, ale nie każdy (zwłaszcza męski) użytkownik tego portalu może to zrozumieć :D

To była Ironia,ale nie każdy (zwłaszcza kobiecy)użytkownik tego portalu może to zrozumieć :D

Auć. To była kiepska ironia... :P
Wracając do serialu - odcinek fajny, ale pozostawia po sobie nieco nieprzyjemny niedosyt. Co byłoby dobre gdyby miał on trwać tydzień, a nie rok :/

Ten odcinek na pewno nie był najlepszy ale, jak się okazuje, to wszystko też zależy od tego jak to pokazać. Niektórzy umieją to tak pokazać, że wydaje się być wręcz epicki :P
http://www.youtube.com/watch?v=7MNv3APiHiM

szkoda tylko, że twórcy nie potrafią tego pokazać xD

Też chciałabym, aby właściwości magiczne Merlin już zostały dostrzeżone przez Artura i docenione, bo jest to naprawde przykre, że on zawsze wszyskich ratuje i nigdy nikt oprócz Gajusza o tym nie wie. Jeśli chodzi o koniec 3 sezonu, to szkoda, że Freja pojawiła się tylko na chwilę i to w kałuży, nie zaś w fizycznej postaci.
Najlepsza scena to ta przy okrągłym stole, co ukazało podobieństwo filmu z legendą o Arturze.
Wg mnie Morgause nie żyje (w końu leżała nieprzytomna a Morgana ją opłakiwała, że aż ściany się waliły), tylko Morgana będzie dalej knuła przeciw Camelot w następnym sezonie.
Co do Gwen to jest pokazana na tak prawą, że aż nie możliwą. Freja była lepsza, namacalna, bo w końcu "lepiej byc skrzypieniem podłogi, niż przeraźliwie chodzącą doskonałością."
Co do Uthera, który się kompletnie załamał, myślę, że nie powróci jego wola życia i Artur zasiądzie na tronie.

Największy zarzut do odcinka to to, że było stanowczo za mało Frei, ta wystająca jedynie ręka z jeziora..;/ Myślałam, że chociaż wyjdzie cała do Merlina, a nie tylko z ręka ;p
Też się zastanawiam nad tym, że Arturowi nawet przez myśl nie przeszło, jak to się stało, że armia nagle zniknęła.
Podobał mi się czarujący Gaius i ten tekst Merlina przy okrągłym stole, bez zbędnego patosu ;)
Mam nadzieję, że Artur w końcu dowie się o Merlinie i może wtedy jego magia się rozwinie, gdy będzie mógł spokojnie czarować.
Chciałabym też, żeby Uther (gdy być może dojdzie już do siebie) nie zakwestionuje wszystkich podjętych przez Artura decyzji, pasowanie "chłopaków" na rycerzy i związku z Gwen.. ;)

Odcinek niezły, ale umywa się do zakończenia 2 sezonu, które moim zdaniem było nieco lepsze ;) Niestety po raz kolejny muszę czekac na moment, kiedy Merlin pokaże wszystkim swoją wielką moc, a Arturowi szczęka opadnie xD Mam nadzieję, że gdy już do tego dojdzie to pojawi się smok i Arcio zrozumie, że tak naprawdę to Merlin uratował wtedy Camelot :P Co do Morgause to myślę, że tym razem umarła na dobre - taka mam nadzieję, bo chciałabym zobaczyć stanowczą i samodzielną Morganę, która chce się mścić( w zwiążku z tym mogłaby się sprzymierzyć z Mordred'em, który pała chcęcią zemsty na Melinie). A tak poza tym słyszałam plotki o romansie Melina i Morgany w 4 sezonie :D Ciekawe jak do tego dojdzie i jak to sobie obmyślą scenarzyści - ten romans ;) Są jeszcze jakieś informacje w związku z emisją 4 sezonu, oprócz tej świetnej wiadomości, że Melin powróci w 2011 :))

Odcinek taki sobie. Liczyłam na jakieś wreszcie złe zakończenie (żeby Gaius umarł na przykład). Nie że mu źle życzę czy go nie lubię, ale to już jest przesadą że każdemu wiele razy grozi śmierć i jakoś jeszcze nikt nie umarł.
Druga sprawa to za mało Frey. (mam przynajmniej nadzieję że będzie jej więcej w przyszłym sezonie).
Wielkim plusem 13-ego odcinka jest to że nareszcie pojawił się okrągły stół, że Lancelot stał się rycerzem i inni. ;D.
A także wbicie Excalibura w kamień.

Mam wielką nadzieję że przynajmniej Artur dowie się prawdy o Merlinie, choć jak znam życie wydarzy się to dopiero pod koniec 5 sezonu ;-). Oby jednak nie.

wiem wiem że to zły temat ale nie mogłam znaleźć odpowiedniego z poza tym nie chce nowego tematu zakładać nie wiem czy słyszeliście o francuskim serialu na podstawie legend arturiańskich http://www.filmweb.pl/serial/Kaamelott-2005-230523

hymm o serialu nie słyszałam, ale zaraz zerknę na stronkę, którą podałaś
A wracając o tematu to jak powyższe osoby zawiodłam się na tak małej obecności Frei, jak ci scenarzyści mogli nam zrobić nam coś takiego? Mam nadzieję, że się zmobilizują w 4 sezonie. Bardzo brakowało mi jakieś rozmowy/walki pomiedzy Arturem a Morganą, jakoś tak żeby Artur wykrzyczał jej prosto w twarz dlaczego tak postąpiła i okazał swój żal, albo żeby chociaż wbiegł do sali, gdy ona płakała nad Morgause, żeby zobaczył że jest ona czarownicą, bo w gruncie rzeczy to po jej zdradzie w ogóle jej nie widział.
Jeśli chodzi o romans Morgany i Merlina, to naprawdę mam nadzieję że to tylko plotka, Melin nie może być z kimś takim. Ona nawet z wyglądu nie pasuje. Do Merlina najbardziej pasje Freya, Morgana jest za bardzo władcza, uwodzicielska, przy niej Merlin wygląda jak dzieciak :)

Mam nadzieję, że Uther i Artur domyślają się, że Morgana włada magią... Bo to już byłoby przesadą jakby w następnym sezonie nadal to było "tajemnicą"..

chyba sie domysla bo Morgana rozdupczyla dosc duza sale(tronowa?) no i raczej krzykiem niemagiczni ludzie tego nie robia, ale byc moze to pomina w kolejnym sezonie ;d

ej poza tym - Morgause została odrzucona do tyłu i co, niby umarła!? Merlin też tak był odrzucony i nic:/ Byłabym wkurzona jeżeliby to tak zakończyli:/
Ponadto wkurza mnie to nagłe pojawienie się Gaiusa - to już było załosne. A już przez chwilę myślałam, że i jego krew znajduje się w kielichu (bo rzucał takie diaboliczne spojrzenia czasem xD) i jest sterowany przez Morgause^^ Przynajmniej byłoby więcej akcji:P

takie rzeczy to tylko w Erze :P
:/
mam nadzieje, że w kolejnym sezonie KTOŚ (ktokolwiek!) dowie się chociaż o magii Morgany, bo to już naprawdę przesadza z tym, żeby nie ujawniać ani jednej z ważnych tajemnic...

podoba mi się to, że jeszce tyle przed nami, bo ten serial się tak szybko nie skończy ;-)

a ja się zabiorę za czytanie lektury o legendach arturiańskich ,zbyt bardzo to lubię :P

a ja wlasnie od poczotku sezonu myslalem ze no merlin z morgana :d potem w koncu doszedlem do wniosku ze to nie mozliwe a teraz cos slyszalem ze moze tak byc w 4 sezonie a ja bym chcial zeby ta k bylo w koncu przez takie cos wiecej by sie dzialo ;

Odcinek był super, szczegolnie pasowanie "chlopakow" na rycerzy Camelotu. Fajnie bylo widziec ich wszystkich razem naraz. No i odsloniecie Okrągłego Stołu -> super! Jestem ciekawa, jak to bedzie z mieczem w kamieniu, bo slyszalam taka wersje, ze Artur go wyciagnal jak byl mlody i przez to zostal krolem. Tutaj w serialu to on ma gwarantowane ze bedzie kiedys tam krolem (mam nadzieje ze jak najszybciej)... No i jestem baardzo zła, że 4 sezon dopiero bedzie za rok (albo za dwa, nie wiem juz na czym to stanelo) żałuje, ze jeden sezon nie ma tak ok 20 odcinkow, przydalo by sie ;) no i żałuje ze nikt sie nie dowiedzial o magii Merlina i Morgany ... Ale to jeszcze bardziej poteguje moje oczekiwanie na 4 sezon ;]

Odcinek nie najgorszy, ale w sumie spodziewałam się czegoś lepszego po finale. Z resztą co za różnica i tak będę oglądać 4 sezon ;)
Miałam nadzieje, że chociaż Morgana dowie się o Merlinie. Jej plany zniszczenia Camelot były by znacznie skuteczniejsze gdyby przestała go lekceważyć. Poza tym zdziwiłam się, że pozwolili jej uciec. Myślałam, że chociaż spróbują ją uwięzić( oczywiście nie w lochach, bo stamtąd i tak wszyscy uciekają). Teraz się trochę obawiam, że w następnym sezonie zamiast wprowadzić nowe wątki, znowu zacznie się wszystko od początku- powrót Morgany i próby zdobycia przez nią tronu...
Co do Frei to jakoś specjalnie mi jej nie brakowało, więc wcale się nie przejełam, że zobaczyliśmy tylko jej rękę :p ciągle nie mogę zrozumieć, dlaczego nie nadali jakiegoś innego imienia Pani Jeziora. "Freja" kojarzy mi się za bardzo z mitologią nordycką.
Jeśli chodzi o moją "ulubienice" Gwen to szkoda, że nie wykorzystali szansy na dodanie charakteru tej postaci. Całkiem dobrze kombinowała to mogli jej pozwolić zaskoczyć Morganę i Morgause.
I myśle, że Merlin dobrze zrobił wkładając Ekskalibur do kamienia. Serial i tak odbiega od legendy, a gdyby znowu wrzucił miecz do jeziora to było by po prostu głupie. Scena z okrągłym stołem fajna, Lancelot mnie wkurza i nie wiem po jakie licho wprowadzili Percivala akurat w tym odcinku... No i to by było na tyle :)