Jak myślicie do kogo Merlin pasuje, ja bardzo bym była happy jakby był on z Morganą :D
teraz to ja juz tylko czekam na nowe odcinki :D Gwen z Arthurem noi Ciekawe co z Morgana i Arthur ;>
Czyli legenda o Arturze jest bardziej ciekawa niż myślałam :P Nie sądziłam, że są AŻ takie rozbieżności miedzy wersjami...
Czy ktoś z Was czytał, np. "Mgły Avalonu"? To całkiem niezłe spojrzenie na Artura i Morganę, naprawdę niezłe.
Poza tym, legendy mają to do siebie, że zmieniały się przez stulecia i nigdy się nie dowiemy, jaki był ich początek... dlatego ilość wersji jest bardzo duża, a autorzy i twórcy najczęściej wybierają te, które pasują do ich opowieści :)
Morgana jednak zawsze jest siostrą Artura i zawsze odprowadza go łodzią do Avalonu. Jest Kapłanką Starej Religii i dlatego ma prawo i moc, aby przeprowadzić Artura za mgły Avalonu i tam go pochować, lub, jak mówią inne źródła, Artur tylko śpi i pewnego dnia powróci...
w legendzie Merlin był z Nimue - czarownicą
A do kogos tam - mordred nie był synem morgany le fey tylko morgause tej młodszej siostry, której jeszcze tu nie widziałam.
No i właściwie to Merlin "ustawił" spłodzenie Artura.
Tak? To ja pisałam, ze był synem Morgany, bo tak czytałam gdzieś tam ... ale Morgause pojawia sie w 2 sezonie. A co do poprzednika, pytasz sie o drugi sezon czy o trzeci? Drugi lecieć chyba będzie w kwietniu na polsacie, ale nie jestem na 100% pewna, a trzeci we wrześni w Wielkiej Brytanii.
Jeśli masz na myśli drugą serię Merlina, to w tv będzie od 24 kwietnia.
A trzecia (ale nie w Polsce) ukaże się od września. jeszcze tyle czekania...
no to niezle bd czekac. Wlasnie a moze dodadza kogos nowego do obsady i jakies nowe pary powstana i romanse :D
Ja to już sama nie wiem kto tu z kim będzie... Czy odejdą jeszcze dalej od legendy czy nie. Wkurza mnie niemiłosiernie Gwen. Jak tak to lata z Arturem, w głowie mu miesza, a jak tylko pojawia się Lancelot od razu klei się do niego. Taka niby zwykła, prosta służka a tu proszę okazuje się ze jest jednak zjadaczką męskich serc ;p Ta jej cała "wielka miłość" do Artura irytuje mnie na tyle ze jak ich widze razem to od razu wszystko się we mnie gotuje :/
No ok --> Ginewra(Guinevere) to francuski zapis imienia celtyckiej bogini Gwynhwfar (zauważ że w serialu często mówią do niej Gwen), bogini chmur, która często, dla zabawy, przyjmowała formę śmiertelniczki i wywoływała zamieszanie w świecie ludzi. Kiedy tylko Artur został królem i zamieszkał w zamku Camelot, Gwyn wstąpiła do łona rzymskiej kobiety, której mąż rządził w Brytanii i w ten sposób narodziła się jako piękna śmiertelniczka, Guinever. Po pewnym czasie wyszła za Artura chociaż Merlin mu to odradzał. Rycerze Camelotu nie oparli by się jej wdziękom gdyby nie wiążąca ich z królem przysięga wierności... jedynie Lancelot uległ. Zdrada ta doprowadziła do upadku Camelotu i rozpadu okrągłego stołu, po czym przewrotna bogini powróciła do swej pierwotnej postaci i uleciała do nieba, gdzie czeka na moment by znów coś namieszać w naszym świecie.
Oczywiście serial daleko odbiega od legend arturiańskich, więc raczej twórcy filmu stworzą i tu inne rozwiązanie.
ja obstawiam po prostu typowy problem "trójkątu miłosnego", że się tak wyrażę :P
No ciekawe, ciekawe to z tą Ginewrą... tej wersji nie znałam :)
a ja osobiście chciałabym, żeby był z Nimue(to by się przynajmniej trzymało kupy). Chociaż z Morgana...też ok. Byle nie z tą czarną Ginewrą.
Jak tak się zastanowić to Nimue może być nawet ze 100 lat starsza od
Merlina... ale cóż miłość nie zna granic ;P
Ja chciałbym zobaczyć jak Morgana jest przywiązana do stosu, a Uther z ciężkim sercem wydaje rozkaz podpalenia :)Gwen już dawno powinni ściąć,tak jak Uther pozbył się jej ojca,a w 3 sezonie powinno być więcej Morgause Co do Merlina z Morganą to jak dla mnie oni kompletnie do siebie nie pasują,bo ona wygląda,odczuwa się iż jest jakby sporo starsza od Merlina :)zresztą jej zachowanie jest irracjonalne tak się martwi niby o Artura,zapłakana nie pozwala mu jechać, a z drugiej strony wyrzuca mu,że to on nie walczy w pojedynku na śmierć tylko jakiś inny rycerz
Jak dla mnie, Merlin najbardziej pasuje do Artura :P Szkoda tylko, że serial będzie trzymał się legendy z Ginewrą i raczej nie postawi na jakieś kontrowersyjne wątki.
i dobrze, jeszcze by sodomii w "Merlinie" brakowało...
Mi się właśnie m.in. dlatego ten serial podoba, że tam istnieje prawdziwa PRZYJAŹŃ między Merlinem i Arturem, bez żadnych podtekstów.
Bez żadnych podtekstów? Cóż, ja tam znajduję ich wiele, ale od tego są właśnie podteksty - dla każdego inne.
wg. mnie podteksty to coś jakby oczko puszczone przez producentów do widza. W "Merlinie" czegoś takiego nie ma. Oczywiście można się poszukiwać niewiadomo czego I fani to robią, np. tworząc wideo gdzie Artur i Merlin całują się. Jak to robię? Ano to jak Merlin całuje tą jak jej tam było to jest po lewe w ujeciu, a jak Artur całuje Gwen to jest po prawej. Miałam raz nieszczęście trafić na takie wideo...
Jednak ja swoje powtarzam - w "Merlinie" nie ma takich podtekstów, tak jak np. nie ma ich w "Królu Lwie" (a jak by się uprzeć to nie wiadomo co Timon i Pumba robili razem w dżungli). Można sobie szukać czegoś na siłę ale moim zdaniem to strata czasu...
Oczek puszczanych do widzów w "Merlinie" jest pełno i przyznaje to większość fanów, z którymi mam doczynienia (nie chodzi mi o filmweb, ale o fora poświęcone całkiem temu serialowi, nie tylko polskie). Jest to oczywiste, gdyż na pierwszy rzut oka widać, że Artur i Merlin to prawdziwy OTP tego serialu. Jest między nimi napięcie, wiele scen podkreśla, ile dla siebie znaczą, niektórzy żartują, że nawet smok kieruje ich ku sobie ("jesteście dwoma częściami tej samej monety, to przeznaczenie"). Wg mnie ten serial wręcz ocieka podtekstami, ale to moje zdanie i szanuję odmienne poglądy.
hehe, ja nawet lubię wątki typu yaoi, ale temu serialowi chyba tego nie
trzeba. niech pozostanie niewinny jakim jest.
a ja właśnie przez wątki typu yaoi nawet nie zaczynam oglądać wielu, wydawało by się, fajnych anime :P
oj, podteksty były, były:P np scena z prawie uściskiem^^ "Hug?", "Nooo!" xD jak dla mnie to wiele jest takich scen^^ W sumie sam Bradley i Colin czasem jakieś głupoty gadają typu: "We did some odds things in the dark"^^ Usprawiedliwiając ich, oni chyba nie są tego świadomi:P Nawet gdzieś widziałam fragment jakiegoś odcinka z komentarzami obsady. Było tam, że Artur stoi na balkonie, przychodzi do niego Merlin (albo na odwrót:P) i mówi: "Arturze..." i w tym momencie Katie McGrath (Morgana) odzywa się: "Kiss me" i cała obsada ma pompę xD
pożartować sobie można, w końcu to nic złego:P
Ale mnie bardzo wkurza w serialach jak wprowadzają wątki na siłę. Ale jeśli jest to uzasadnione fabularnie to okej. Np. oglądałam dziś odcinek serial sci-fi i tam jedna z bohaterek "przeniosła" się do ciała jednego faceta (to sci-fi, nie? :P). Cóż, tuż przed tym jak ją "wyjęli" (co było bardzo niebezpieczne i mogła umrzeć) przejęła kontrolę nad ciałem gościa i pocałowała jednego doktora. Mnie to nie raziło, że facet pocałował faceta (choć nie powiem bym byłą zachwycona) bo miało uzasadnienie fabularne.
A co do sceny z hug. Ja tam widzę tylko i wyłącznie spoufalenie sługi z panem, przecież nie mogą się przytulać jak kumple, nie? Artur Merlinowi nad drinka nie chce postawić z uwagi na reputację, co dopiero "give a hug" :P
W trzecim sezonie może będzie w końcu jakiś uścisk :P Przecież oni już są przyjaciółmi, tylko coś nie udaje im się do tego przed sobą przyznać... Artur to już w ogóle, jego oznaki przyjaźni to mówienie Merlinowi, że "był najgorszym sługą, jakiego kiedykolwiek miał" xD Oczywiście były wyjątki, kiedy Artur np. sprzeciwił się Uherowi i wyruszył po ten kwiat (morteus?) by ratować Merlina, albo chciał pomóc w tej bitwie w Ealdor. :)
Cóż, co do wątków homoseksualnych to BBC najwyraźniej uwielbia takie lub też chce być uważana za tolerancyjną - wystarczy spojrzeć choćby na 'Torchwood'. Tam się nawet nie próbuje tych kwestii ukryć ;)
A owe domysły dodają serialowi smaczku, nie uważacie? Wolę już parę Artur/Merlin (przynajmniej będzie niezły ubaw) niż Artur/Gwen. Chociaż i tak nigdy, przenigdy nie wyprę się Artura i Morgany.
A przyjaźń Artura i Merlina została uwidoczniona w ostatnich odcinkach II sezonu - dokładnie w dwunastym i trzynastym. Scena w tym pierwszym, gdy bohaterowie poddają się działaniu snu i ich rozmowa przy drzwiach, które barykadują, jak również w finale sezonu, choćby konwersacja w karczmie ;)
Ach, Merlinie, powracaj szybko :D
PS Byłby ktoś zainteresowany dyskusją na temat domysłów/pomysłów/oczekiwań co do III sezonu? Możnaby załozyć taki temat ;)
Moim zdaniem nie dodają smaczku tylko mnie obrzydzenia bierze na samą myśl. Sorry no ale nie potrafię zrozumieć jak facet może z facetem się całować w imię "miłości" homoseksualnej. Sorry no, dla mnie to wbrew naturze i nie widzę sensu w pokazywaniu tego w serialu dla młodzieży.
I fakt, Artur już przestał być taki dumny i w ogóle, a odcinek 12 i 13 to mistrzostwo! "-Gdyby szukał sługi w przyszłym życiu... - Nie licz na mnie!"
Załóż, ja chętnie pogadam:P
Ja nie lubię tej całej Gwen i myślę, że Artur powinien być z Morganą - ona ładna, i on ładny ;D
A Merlin, moim skromnym zdaniem, bardzo pasuje do Freyi. To było takie smutne, jak płakał po jej śmierci... :(
Popieram Cię w 100%, bardzo ładna wypowiedź :D
Poza tym - co do Artura i Morgany - on zadziorny, ona zadziorna, on odważny, ona odważna, ogólnie ich uwielbiam :))
Merlin nie będzie z Morganą przecież on próbował ja zabića przecież jego miłością jest Freja
Psychologiem nie jestem, ale dla mnie ta cała wielka miłość do Freyi to typowe przeniesienie niezrealizowanych uczuć. Merganowcem byłem i Merganowcem będę. Mam nadzieję, że Gwen w końcu przepadnie gdzieś na dobre. Już od dawna mnie wkurza. Artur powinien być z Mithian.
Moim zdaniem powinna pojawić się jakaś nowa postać, np jakaś dworka która władałaby magią, to byłoby coś ;)
ja to samo uważam co Rosalie_989 , fajnie by było gdyby taka postac sie pojawiła ;) według mnie merlin nie pasuje do Morgany, zreszta ja jej nie lubie:/
tak to byłoby najlepsze rozwiązanie chociaż czekamy naten wielki moment kiedy Artur nie będzie zakazywał magi w Kamelocie może w tedy zjadą sie do niego jakieś osobu władające magią ale Gwen na pewno zostanie królowa i tyle może jeszcze będzie z Lanelotem ale to tylko spekulacje...
no tak ale to jest serial ,,magiczny" niezdziwiłabym sie że Morgana np wskrzesi Lancelota żeby on zepsuł małżeństwo Artura i Gwen:p Morgana zrobi wszystko żeby dostć tron
Myślisz, że jak raz pomysł z Lancem już nie wypalił to będzie go wskrzeszać jeszcze kolejny raz? I kolejny? I kolejny?
Lancelot=200% Jezus?
Nie przesadzajmy, ile można.
Też mi się tak wydaje, skoro raz już się tego podjęła chyba nie będzie kombinować dalej z Lancelotem, pewnie wymyśli nową intrygę.
tak wymysli nową intryge napewno ale i tak jeżeli Artur usłyszł bu o tym że lancolot nawet na niby powrócił wpadł by w szał
Z pewnością !
Chciałą bym Ci zadać pytanie Spowiedniczko111 , zaciekawiła mnie ta nazwa, czy jest związana z Mieczem Prawdy ? Jestem ogromną fanka serialu i serii książek :D
Ja powiedzialabym ze merlin moglby byc z arturem (merthur) np w 6 sezonie albo po prostu zeby byl taki watek