Morrow odszedł z serialu na własne życzenie.Być może serial jeszcze nadal byłby kręcony, gdyby nie fakt, ze odcinki bez pana doktora cieszyły się coraz mniejszą popularnościa.Podobno Morrow bał sie zaszufladkowania.

Wcale się nie dziwię, że aktor boi się zaszufladkowania!

Coś późno się zreflektował. ;-D

bał sie zaszufladkowania a ja i tak kojarzę go tylko z przystanku xD

Hmm.......... jak by to wytlumaczyc Rob Marrow ktory gral dr.fleishmana po prostu mial dosc tej roli w sumie to gral prawie przez 5 lat w 100 odcinkach wiec nie mozecie sie dziwic ze mimo duzej popularnosci odszedl !!! Ale i tak serial byl kultowy !! A nie ma co obwiniac ze gdy gral dr.Capra serial stracil popularnosc poniewaz jak dobrze sledzilem serial nie dali mu sie wykazac w tej roli jemu samemu jako osobie nie byl poswiecony nawet 1 odcinek !! Bo gdyby dr Capra gral od poczatku a Fleishman wystapil tylko w 10 odcinkach to sytucja by byla taka sama !!!!

Nie zgadzam się z jednym - Joel był po prostu ciekawszą i lepiej zagraną postacią - aktorsko Marrow był zdecydownie ciekawszy - miał nawet swój epizod na dużym ekranie w Quiz Show

bo zaczynał karierę filmową nadchodził "Quiz Show" i jak wielu serialowych aktorów myślał, że "teraz się zacznie".

i nic się nie zaczęło...

Kasa moja droga, kasa.

Zgadza się Ibrah. Serial zyskiwał cora większą popularność a Rob Morrow domagał się większych pieniędzy.