Abstrahując już od czasem słabych żartów i gry aktorskiej, to jest naprawdę dobrze odgrzany kotlet. Oglądałam z nostalgią i parę razy porządnie się zaśmiałam. Red i Kitty robią robotę jak zwykle. Młodzi nie grają specjalnie źle, nie jest też rewelacyjnie ale pierwszy sezon Różowych lat 70 też był całkiem sztywny i...
Wychowałam się na "Różowych...", a i do tej pory oglądam z rozbawieniem i nostalgią, dlatego jaki by nie był spin off, obejrzę na pewno. Netflix może zepsuć wszystko, ale nie naturalnej chemii i więzi między aktorami ze starej obsady. I mam nadzieję, że współczesne dzieciaki zaczną oglądać That '90s i '70s... aby...
Nie było jakimś fanem rl70. Bardziej widzem "bo już leci w TV to niech leci".
Pomijając całe "znetflixowienie" serialu fajnie było zobaczyć stara obsadę po 20 latach
Dla mnie szkoda że:
1) Nie zobaczymy Hyde, no cóż szkoda, życie.
2) Wiem że serial nie jest o starej ekipie, ale mogli zrobić dla fanów jakieś...
Serial oceniam na mocne siedem, ale biorąc pod uwagę nostalgie związaną z poprzednim serialem (Różowe lata 70) i latami 90tymi to daje mu dwie gwiazdki wyżej. Bo ten serial daje gigantycznego kopa nostalgii :) Jak oglądam te nowe Różowe lata 90 to aż żałuje, że nie zrobili go z dwa lata wcześnie, bo chciałbym jak...
Wygląda to jak serial pokroju Disney Channel tylko z elementem lekkich używek. Co prawda dopiero jestem po 2 odc, więc jeszcze daje czas na rozkręcenie, ale kompletnie nie czuję klimatu oryginalnej serii. Wszystko jest tak na siłę i póki co oglądam głównie ze względu na nostalgię i chęć zobaczenia starej obsady....
No i to jest to w końcu! Świetny odcinek! Nie było powrotu żadnej starej gwiazdy, a mimo to odcinek na bardzo wysokim poziomie <3 Oby w drugim sezonie było więcej takich, bo póki co mieszane uczucia co do tego spin-offu mam, ale myślę, że jest spory potencjał, który może zaprocentować w przyszłości ;)
Nie liczyłem na wiele, w zasadzie tylko na tyle aby nie zabili starych postaci. Mogli zostawić Kitty i Reda i skupić się na nowych dzieciakach. Przynajmniej bym przeszedł bokiem.
Niestety jak to Netflix, stanęli na wysokości zadania i ... klops.
Powciskali na siłę stare postaci, robiąc z nich kogoś innego. Np z Erika...
Straszne Hówno. Lekka chemia miedzy starą obsadą. Chociaz wiek i te straszne peruki wyglądają jakby przyjmowali chemię. Gra aktorska między młodymi straszna. Nie znoszę gry kiedy widać, że ktoś stara się z ekspresją za bardzo. Nie mówiąc o tym, że lata 90 to są tylko w tytule i oprócz jednej piosenki puszczonej podczas...
więcejNie wiem co myśleć. Ogólnie - zaskakująco dobry, spodziewałam się kaszany.
Stara ekipa na + zdecydowanie (no może Fez najmniej mi się podobał). U Kitty i Reda nic się nie zmieniło <3
Natomiast młoda ekipa - pół na pół. Para - Nikki i Nate - beznadzieja. Nudni, nie zabawni, nie chce mi się ich oglądać. Natomiast...
kisnę w uścisku krindżu, nie dałam rady ruszyć dalej po pilocie. Lata 70-te zostają w moim serduszku, 90-te chcę odzobaczyć.
Pamiętam, gdy wychodził serial "Różowe lata 70-te". Miało to sens. Pokazywał w komediowy sposób, jak wyglądały te stare, odległe, wręcz prehistoryczne czasy. Nawet przyjemnie się to oglądało. Ale jaki sens robić podobny serial o latach 90-tych, w których to spędziłem 1/4 mojego życia i które to były całkiem niedawno?...
więcejwięc potrzebujemy kolejnej dokrętki z oryginalną obsadą po paru dekadach. Czy wewnętrzne dzieci większości ludzi aż tak cierpią, że wydadzą pieniądze na kolejny wysoce prawdopodobny gniot, żeby wrócić do beztroskich czasów dzieciństwa ze społecznym przyzwoleniem? Bo innego sensu tego serialu jak i ogromnej większości...
więcej