Uwielbiałam Różowe lata 70. W Różowych latach 90 najlepsze występy dawnych postaci, jak Red i Kitty. Dialogi niesamowicie męczące, gagi tragiczne, nowi aktorzy bardzo słabi - calosc przypomina sitcom Disneya, nie czuć wcale klimatu lat 90. Przebrnęłam przez calosc tylko ze względu na nostalgie.