Rozumiem, że to miała być nowa wersja "Notting Hill". Niestety, moim zdaniem nie wyszło. Nie ma chemii, wszystko się rozłazi, bohaterowie napotykają zbyt dużo przeszkód, których nie równoważą porządne sceny seksu. To ciągłe niespełnienie jest frustrujące. Nie wiadomo na czym opiera się ich fascynacja. Przemęczyłam pierwszy sezon.