Nim zaczną się różnego rodzaje, ochy i achy że nie jest pełne odzwierciedlenie książki, lub że tak nie pracuje policja (oczywiście że nie) lub inne służby, a w razie takiego zamieszania szybko... Dajmy tu już spokój. Też lubię jak film lub serial jest najbardziej zbliżony do rzeczywistości, i też mnie głupoty denerwują pokroju tych w serialu. Ale tu nie o to chodzi. W tym serialu chodzi, hmm... jakby tu powiedzieć, jest to kino typu... Indiana Jones. Przypomnijmy sobie jakim "łobuzem" był Indiana, i jak walczył o dobro. Jakich metod używał aby osiągnąć cel. I tu mamy to samo tylko w małym miasteczku. Tylko inne czasy, inny bohater, inne kłopoty.
Dyskusje o wierności już były, także z moim udziałem, bo jestem na tyle dużym fanem, że czytałem książki z tej serii (niektóre więcej razy) dopóki pisał je Lee Child. Obejrzałem tylko 1 odcinek (i, po wielu miesiącach, chcąc dać szansę, 3 minuty drugiego). Zmian od groma, także w samym Reacherze. Niby duży, ale ma twarz tępaka, do tego przeklina (mówi "zamknij się" i "mam to gdzieś", w pierwszych minutach drugiego odcinka pada "K*rwa"). Od początku wszystko jest nie tak. Joe zostaje zabity w biegu, a nie w samochodzie i to Kliner Senior zabiera łuski, choć w książce zrobił to Morrison już po tym, jak Kliner Junior go skopał, Joe ma włosy (choć w książce ogolony był na łyso, i, żeby było śmieszniej, w kostnicy włosów już nie ma), w barze Reacher je jajko w ostatniej chwili (i ma przy sobie gazetę, którą później nadal czyta), tutaj część wiadomości z gazety widać w telewizji, w serialu nie zdąża zjeść ciasta. W książce Stevenson miał strzelbę, a Baker rewolwer, tu jest odwrotnie, na dodatek w książce wpadli przez jedne drzwi, przez drugie wpadła para stanowiąca wsparcie, odczytanie praw i jazda na komisariat całkowicie pominięte, głupi gag z opaską uciskową zamiast kajdanek, trzy rozmowy Reachera z Finlayem (tu są żałosne dwie), Reacher z wolnymi rękami wychodzi na zewnątrz (książkowy wskoczyłby w radiowóz i uciekł), rozmowa z Hubble'em odbywa się w jego domu zamiast na komisariacie, sceny wspomnień (potwierdzające dodatkowo uwspółcześnienie), sceny w więzieniu - zagrożenie dla Hubble'a było lepiej budowane, tu jest na szybko. W książce Hubble mówi Reacherowi o swoich kłopotach w celi, w serialu - na powietrzu, gdzie każdy może usłyszeć. Reacher i Hubble w książce pozostali we własnych ubraniach, tu zmieniają ciuchy tylko po to, by Reacher mógł wygłosić gadkę o konstytucyjnych prawach i zagrozić Spivey'owi. Walka w łazience - w książce Reacher myślał, że bractwo aryjskie przyszło go zwerbować i miał trudności z pokonaniem przeciwników, tu leje na luzaku i następuje przy okazji nawiązanie do książki "Poszukiwany", nie pada zdanie "To ten w okularach" - bardzo ważne w późniejszej części książki. Na posterunku jeszcze Roscoe zdjęła Reacherowi odciski, a Baker przyniósł mu kawę Reacherowi kawę, a w serialu kawę przynosi mu Roscoe. W kostnicy w książce Reacher rozpoznaje brata po tatuażu, a nie bliźnie, którą mu niby sprawił i prawie mdleje, tu tłumaczy wszystko na spokojnie i zaraz potem mówi, że zabije wszystkich. No i z jakiegoś powodu dodali kuzynka Klinera Juniora. Dalej znęcać się nie będę.
Dlatego ja do seriali, filmów na podstawie książek podchodzę na luzie. Tej książki akurat nie czytałem. Z czego się cieszę. Co się tyczy głupot. Trup ściele się gęsto, w miasteczku do maximum 2000 ludzi,... :? Ale już najbardziej zachowanie Roscoe mnie denerwowało i śmieszyło zarazem, najbardziej w odcinku 6. Bieganie po lesie jak z biegunką, krzyczenie uciekać,, ugh... Z Ale w tym samym odcinku stwierdziłem, aha to taki serial, to nie Ojciec Chrzestny. Ot mądry twardziel co dorwie złych. Taki serial do oglądania na luzie i za to dałem mu wysoką ocenę. Ciekaw jestem na podstawie której książki będzie Drugi sezon.
"Elita zabójców", ale już dla fana są widoczne zmiany, choć zwiastun prezentuje się lepiej, niż ten z pierwszego sezonu.
Dziękuję. U mnie na półce są: Jednym strzałem (od niej zaczęła się moja znajomość z Reacherem), Uprowadzony, Czasami Warto Umrzeć i W tajnej służbie. Zobaczymy. Nie mogę się doczekać premiery :)
Jeśli czytasz, to ponieważ niektóre książki kolejno stanowią stanowią jedną historię, radzę przeczytać tak:
1) Wróg bez twarzy, Podejrzany (chronologicznie i postaciami powiązane), Echo w płomieniach, W tajnej służbie (nieco luźniej 2)61 godzin, Czasami Warto umrzeć, Poszukiwany, Nigdy nie wracaj 3)Zmuś mnie, Nocna runda.
Po przeczytaniu, nie pamiętam której, zauważyłem właśnie, że po uratowaniu chyba córki generała? miał duże możliwości finansowe. A których chyba wcześniej nie miał w jednej z książek.Dawno temu czytałem książki, więc mogę do nich wrócić. Skopiuję sobie listę jak polecasz i w wolnym czasie przeczytam. Dziękuje :)