1 - brak dynamiczności z początku książki, zmniejszona ilości postaci - ochroniarzy i agentów
2 - Elliot, który w książce jest równorzędnym oartnerem Duffy jest tutaj nowy i niezdarny, a ten Villaneuve pasuje bardziej na stereotyp grubego gliny
3 - Reacher ucieka przed agentami DEA - serio, w książce po prostu otworzył im drzwi
4 - Richard Beck w książce miał długie włosy, by zasłonić brak ucha, tutaj ma krótkie, a ucho jest tylko częściowo ucięte. I jakiś taki mniej spanikowany; do pierwszej konfrontacji z Paulie dochodzi już przed bramą, choć w książce Reacher po prostu wjechał do środka
5 - usunięcie żony Zachary'ego Becka z fabuły (miała trzy ważne sceny w książce)
6 - scena w kawiarni - serio o takiej sprawie rozmawiają w miejscu publicznym, gdzie wszyscy mogą ich usłyszeć
7) - Za duży Paulie, do tego ma brązowe włosy zamiast jasnych i mówi basem, choć książkowy miał piskliwy głos. Poznajemy też szybko jego nazwisko
8)Czarny Duke, serio? Do tego niższy od Reachera, ksiązkowy był jego wzrostu, a scena z wystrzeleniem pocisku miała miejsce na dworze.
9)Reacher dostał duży pager, a nie telefon, jak w serialu
10)Scena z rosyjską ruletką miała w książce inne dialogi i rozegrała się w pokoju w domu, a nie w szopie
11)Wszędzie te spluwy, co by widz szybko zorientował się , że Beck handluje bronią a nie narkotykami
12)W książce Reacher wysłał maila także pośrednio do Powella, tu w pierwszym odcinku przynajmniej - dalej oglądać nie zamierzam - nic takiego nie ma
13)Z rozmowy z Powellem można sie zorientować, że prawdopodobnie twórcy serialu zrezygnowali z przeniesienia na ekran książek "61 godzin", "Czasami Warto Umrzeć", "Poszukiwany" i "Nigdy nie wracaj"
Mam wymieniać dalej?