Reacher
powrót do forum 1 sezonu

Jestem fanem twórczości Lee Childa, seria o Jacku Reacherze należy do moich ulubionych.
Można narzekać na poziom aktorstwa, na przerysowanie postaci, ale dla każdego, kto czytał powieści Childa, ten serial rozczarowujący na pewno nie będzie i będzie odbierał go zupełnie inaczej.
Reacher jest dokładnie taki, jak w powieściach, klimat powieści jest świetnie oddany.
Oglądnąłem całość prawie jednym ciągiem, nie mogę się doczekać kolejnych sezonów.

LH_KRK

Dla mnie jest rozczarowujący jak najbardziej. Już nawet pomijam nocną scenę (Joe ucieka zamiast siedzieć w samochodzie i ma włosy), ale ta scena aresztowania: podjeżdżają dwa radiowozy, ale policjanci ze wsparcia się nie pojawiają, Baker trzyma strzelbę, a Stevenson rewolwer, obaj zachowują się, jakby się bali Reachera, przejazdu przez miasto nie ma, Reacher poznaje wszystkich już na wejściu do posterunku, a dalsza akcja na posterunku skrócona na maksa i przerobiona (Finlay - za młody i mało inteligentny - przesłuchuje Hubble'a w towarazystwie Roscoe w jego domu, wychodzi z Reacherem na zewnątrz itd.) Doczepili do odcinka i nieźle przerobili akcję w więzieniu (Hubble nie mówi mu konkretnie o dziesięciu i że to on miałby zjeść jądra, a nie że jego żona; scena wkroczenia czarnych do celi złagodzona, podobnie scena walki, gdzie w książce Reacher ledwie uszedł z życiem, tu wali wszystkich na luzaku i nie ma kwestii "To ten w okularach"; nie zapominajmy o tym, że w przeciwieństwie do książki, Spivey kazał im się przebrać, a było to tylko po to, by Reacher wygłosił sztywną gadkę o konstytucyjnych prawach). Fryzjer jest tylko jeden i już tutaj spotyka się Reacher z Klinerem Juniorem (i do tego jest jeszcze jakiś kuzyn), który nie prezentuje się ani trochę groźnie. Jadą do kostnicy, Finlay wciąż ani trochę nie lubi Reachera, Reacher inaczej rozpoznaje brata i od razu mówi Finlayowi i Roscoe (która tutaj ma tak na imię, a nie nazwisko), że pozabija morderców Joego, choć w książce długo się jeszcze zastanawiał, co z tym fantem zrobić.

I jeszcze uwspółcześnienie.

Tak więc nie. Mnie nie zadowoli ten serial. Odpuściłem sobie po pierwszym odcinku.

ocenił(a) serial na 10
Shiloh

Cóż, zaskakujące dla mnie jest oczekiwanie, że fabuła i postaci będą w 100% zgodne z powieścią. Tak nie jest. Ale nie o tym pisałem wcześniej. W mojej ocenie klimat powieści jest świetnie oddany i postać Reachera (w przeciwieństwie do tej kreowanej przez Toma Cruise'a) również.

LH_KRK

Klimat może i tak, ale takie zmiany są dla mnie niewybaczalne.