Jak zmieniona? To adaptacja 11 książki, nie 2. Podaj co ogólnie, w miare możliwości bez spoilerów. Zwiastun widziałem, jest kilka zmian, ale żeby zmienili fabułę, to nie widziałem.

Co do fabuły, to nie wiem czy jest zgodna książką, ale film jest naiwny - zobac jak łamią hasło do komputera kolegi w pierwszym odcinku, a zrozumiesz ci mam na myśli.

Tak było, tylko nieco inaczej, bardziej rozciągnięte w czasie.

Mam te same odczucia. Sezon pierwszy był kozacki, sezon drugi póki co wygląda jak pastisz CSI:Miami.

Bo książka na której podstawie powstał drugi sezon, jest o czymś zupełnie innym. O grupowym działaniu eks-żołnierzy, którzy ostali się z dawnego oddziału.

Właśnie idealnie oddaje fabułę książki.

No, jest kilka zmian, ale póki co jestem zadowolony. Cieszę się, że dodali od siebie wspomnienia Reachera o Specjalnej Grupie Śledczej.

rozwodnili mocno i tak slabawy serial, aktor jednej miny i troche powolnej akcji, tyle.

Bez przesady. Ciężko po 3 odcinkach takie recenzje pisać. Jest gorzej ale nie jest źle

Póki co, jest bardziej zgodnie z powieścią, niż w pierwszym sezonie.

Nie rozumiem tej recenzji. Serial bardzo fajnie trzyma się książki, aktor wprost idealnie oddaje książkowy pierwowzór, fabuła z lekkimi zmianami i trochę skrócona ale to zrozumiałe ogólnie po pierwszym sezonie byłem bardzo zaskoczony na plus a drugi sezon także nie zawiódł moich oczekiwań. Żadnemu serialowi czy filmowi w ostatnich wielu latach nie było tak blisko do książkowego pierwowzoru co czyni ten serial wyjątkowym. Trzeba pamiętać że na pewno nie wszystkie książki cyklu nadają się do adaptacji ale te dwie zostały wybrane idealnie ukazują nie tylko teraźniejszość ale pokazują także przeszłość Reachera. Ciekawe którą cześć wybiorą na 3 sezon

Ja po gromie zmian w pierwszym odcinku pierwszego sezonu odpuściłem, ale dałem szansę i drugi sezon póki co jest wierniejszy. Retrospekcje, których nie było w książce, na plus. Nieco inaczej wygląda nocne włamanie w 3 odcinku, ale tak musiało być, aby było bardziej filmowo. Ciekawie "rozbito" pierwszą scenę z książki. Niepotrzebny był za to "gag" z kopnięciem w samochód oraz motyw kościoła i zdobycia broni przez Reachera. Umiejętnie skrócono wątek kodu pomocy, choć dla osób, które nie czytały książki, może się to wydać niezrozumiałe. Ponadto Reacher z Dixon poszedł do łóżka dopiero pod koniec książki. Niepokoi też zmiana lokacji.

Chodzą plotki, że 3 może być "Jednym strzałem", ale Ritchson woli "Umrzeć próbując" vel "Uprowadzony". Jeśli wybiorą to drugie, jestem na tak, choć wspomnienie w dialogach o Jamesie Barrze może sugerować, że zmierzają zrealizować opcję numer 1.

Większość tych zmian jestem w stanie przeboleć chociaż faktycznie zmiany w scenie z basenem były przesadzone. Co do kodu dla większości było by to zbyt nudne ale i tak jest dobrze. Porównując do filmów z tom cruis niebo a ziemia najważniejsze to aktor strzał w dziesiątkę tak go sobie wyobrażałem czytając książki.

Dla mnie to był zawsze Dolph Lundgren albo ten koleś: https://www.filmweb.pl/person/Shane+Van+Dyke-81704. Nim zaczęto kręcić 1 sezon, genialny materiał castingowy nagrał Jeff Bosley i gdyby go zatrudnili, byłby idealny. A oto ten materiał:
https://www.youtube.com/watch?v=jqqrdgLGzRE

Chłopie pozujesz tu na wielkiego znawcę książkowego Reachera a piszesz straszne głupoty. Po tym fragmencie już nie wytrzymałem - "Ponadto Reacher z Dixon poszedł do łóżka dopiero pod koniec książki."

Reacher z Karlą przespał się dwa razy w książce - pierwszy raz przed wyprawą do Vegas, jak on z Karlą zostali w ich nowym hotelu w LA, a O'Donnell i Neagley pojechali wymeldować ich z pierwszego i zebrać graty. Drugi i ostatni raz właśnie w Vegas. Nie było bzykanka na koniec książki.

Daruj więc sobie komentarze na temat wierności odwzorowania książki w filmach, jak piszesz bzdury na temat tego, co było w powieściach L.Childa.

Wspominałem już, że książkę czytałem dość dawno i nie pamiętam wszystkiego, widać zapamiętałem tylko jeden raz. Póki co mi się podoba, nie ma sensu robić wielkiej afery.

Zgadza się. Przydługawe dialogi (myślałem, że piknik przy ognisku nigdy się nie skonczy), błędy logiczne (pierwszy z brzegu: gliniarz sklepany przez Reachera nie ma nawet plasterka na nosie, o siniakach nie mowiac) - generalnie silne 3 w skali 1-6.

No tutaj trochę przegięli. W książce, tamten gliniarz, który trafił na Reachera miał szynę trzymającą mu kości policzkowe w całości. Brakuje trochę więcej tej zwierzęcej brutalności Reachera z książek.