scena rozsypywania przez bohaterkę,reklamówki pełnej testów ciążowych, przed jedzącym obiad potencjalnym ojcem, nie świadczy najlepiej o kulturze osobistej reżysera i scenarzysty.
no cóż, scena niezbyt 'smaczna' ;-) ponadto zawsze mnie rozwala robienie testów w filmach wieczorem czy w ciągu dnia. Kto robił, ten wie, że instrukcja wyrażnie mówi,zeby robic rano ;)