Zastanawiam się, którą postać lubię bardziej. Wg mnie postać Nevilla jest chyba najbardziej wyrazista i z największą wnikliwością stworzona przez scenarzystów, a i aktor jest moim zdaniem dobry, charakterystyczny i z wielkim zaangażowaniem oddaje podłość głównego bohatera, ale w taki sposób, że nie można go do końca znienawidzić.
Jest też Aaron, którego retrospekcje i dalsze losy jakoś tak najbardziej mnie przekonują i interesują. Nie mam pojęcia jak potoczą się dalsze odcinki, zaczęłam 2 sezon, ale mam nadzieję, że odegra jeszcze jakąś ważną rolę. Stanowi dla mnie kompletne przeciwieństwo Neville'a, dlatego nie mogę się zdecydować, która postać jest ciekawsza. Neville sprzedał własnego syna ze 100 razy już, a jestem pewna, że Aaron tego samego chłopaka obroniłby własną piersią.
Fanclub Jasona to już oddzielna historia, która trwa od pierwszego odcinka :D
Który Fanclub wybieracie? a może macie już jakiś?