Serial skusił ciekawą wizją świata. Niestety twórcy zdecydowali się na mdłe, niemal familijne
(nie licząc okazjonalnych trupów), czyste action-adventure, które pewnie nawet dało by się
oglądać gdyby nie to, że realizacja jest w najlepszym wypadku średnia. Kiedy usłyszałem od
znajomego zarys fabuły marzył mi się dramat sf albo chociaż klimatyczna, świeża wariacja na
temat tego co robią ludzie od Walking Dead. Niestety mocno się zawiodłem.
Próbowałem dzisiaj obejrzeć odcinek wznawiający pierwszy sezon i nie dotrwałem do końca.
Oglądanie tego serialu pewnie nie jest najgorszym wyborem jakim można popełnić ale
istnieje sporo lepszych opcji nawet jeśli szukamy w serialu wyłącznie niezobowiązującej
zabawy. Nawet zjawiskowo piękna, całkiem niezła aktorka jaką jest Elizabeth Mitchell nie jest w
stanie mnie zatrzymać przy tym serialu. Wysiadam.