ja też załamałam ręce nad tym odcinkiem z dziećmi, jezusie jaka tandeta, żywcem zerżnięte z mad maxa, chciało mi się płakać ze śmiechu na tym szajsem, najlepsze, że bedą nam kazali czekać pare miesięcy na drugą część sezonu jakby ten serial był jakimś arcydziełem, chyba o nim zapomne po 2 tygodniach od rozpoczęcia przerwy,a charlie to typowa bohaterka seriali z lat 90, zero jakichkolwiek przydatnych umiejętności za to kupa miłosierdzia i miłości które zawsze musi sprowadzić na grupę kłopoty i pokrzyżować wszystkim plany, kino idzie na przód, ludzie już nie chcą bohaterów typu jezus z nazaretu, dobrodusznego herosa, miłośnika kotków i piesków, chcą twardego zdecydowanego przywódcę, które potrafi dać w mordę głównemu złemu, który nawet jest lekko renegatem, dlatego tak wielką popularnością cieszy się np Shepard z Mass Effecta, czy np. Mal z Firefly, miałam nadzieję co do Miles'a ,że to będzie jedyny twardy facet w serialu który się nie będzie pierdzielić ze wszystkim ale nie! jego też musza uczłowieczać i spedalić na siłe -_____-