Naprawdę nie ma żadnego komentarza związanego z odejściem Nic? Było to dla mnie niespodziewane i traumatyczne. Cały serial był zbudowany wokół niej.
Serial był boski do momentu jej odejścia. Od tamtej chwili - Moda na Sukces. W moim odczuciu stracił całą swoją głębię, przekaz i sens. A ten temat z FBI wokół głównego bohatera to już w ogóle śmiech na sali. Skoki czasowe o kilka lat, po których i tak każdy żyje tematem śmierci Nic na bieżąco? To wszystko samo się wzajemnie wyklucza i jest po prostu śmieszne. Do końca 4 sezonu będę na pewno oglądać regularnie, a kolejne sezony zasługują na zapomnienie.