Riverdale to serial, który z pewnością nie należy oceniać jako całość należy go podzielić na sezony albo na "Lepsze Riverdale" i "Gorsze Rivervale" i właśnie w ten drugo sposób ja oceniam tą produkcję. " Lepsze Riverdale" to dla mnie sezony od 1-4 i połowa piątego sezonu. Wiem, że inne osoby by się nie zgodziły w tym temacie i wskazały by sezony 1-2 lub 1-3. "Lepsze Riverdale" to dla mnie wyśmienity kryminał połączony z typowymi serialami o perypetiach młodzieży w High School. W sezonach 1-4 trzyma w napięciu, wciąga, łapie za serce i ma swój niepowtarzalny klimat. Posiada on co prawda swoje wady ale oceniając go na poziomie teen drama nie warto zwracać na nie uwagi. Sezon 5 jest szczególnym momentem w całej produkcji ponieważ kończy on to co dobre a zaczyna to co złe. Nie podoba mi się fakt, że 3 pierwsze odcinki tego sezonu to tak naprawdę 3 ostatnie odcinki sezonu 4 (Spowodowne pandemią). Od 4 odcinka poznajemy losy bohaterów w dorosłości i jest to dosyć znośne posunięcie, napewno warto je zobaczyć. Później zaczyna wchodzić magia, ktorej jakoś nigdy wcześniej nie było i to jest niezwykle śmieszne i psujące wizerunek "Riverdale". O ile w piątym sezonie ta magia nie jest tak bardzo widoczna i można było by ją podciągnąć pod wątki ezoteryczne, to to co dzieje się w sezonie 6 to totalne szaleństwo i żenada. Sezonu 7 już nawet nie oglądałem i nie zamierzam co nie oznacza, że nie powróciłbym do "Lepszego Riverdale". Oceniając jednak ten serial jako całość (co uważam za absurd) daję ocenę 7, przymykając oko na 2 ostatnie sezony