Jestem zawiedziony faktem iż w pierwszej serii tylko 9 odcinków.I że już za chwile dowiem
się wszystkiego.Co prawda serial jest daleko rozbieżny od książki Mario Puzo - Rodzina
Borgiów,po którą sięgnąłem po obejrzeniu serialu.Mimo to jestem zafascynowany tym
serialem .JEST PO PROSTU SUPER.
Jestem tego samego zdania! A w serialach historycznych raczej nie można się spodziewać zaskakujących zakończeń :-)
A ja właśnie przeczytałem książkę jakiś rok temu i zafascynowany ją z wielką nadzieją zacząłem oglądać ten serial.... jestem mocno zawiedziony - serial nie jest zły, ale spodziewałem się czegoś lepszego, poza tym strasznie drażnią mnie rozbieżności z książką.
Czy serial jest w ogóle ekranizacją książki Mario Puzo? Może wszystkich po prostu myli zbieżność tytułów... No bo jak najprościej nazwać serial o... rodzinie Borgiów? sprawa tłumacza, mogliby też 'Borgiowie'; ja w każdym razie w napisach początkowych nie zauważyłam nazwiska Puzo, ale może przeoczyłam
czytałem książkę Puzo i można zauważyć pewne podobieństwa, ale na pewno serial nie jest na podstawie książki. Zbieżność tytułów wynika z tego że ciężko inaczej to nazwać (no może borgiowie, ale poza tym to chyba juz nic nie ma). SPOJLER DLA CZYTELNIKÓW Największą rozbieżnością miedzy książką a serialem jest związek pomiędzy Lukrecją a Cezarem (w książce jest, w serialu nie).
też na to od razu zwróciłam uwagę - i już stąd wniosek, że serial nie jest na podstawie książki Puzo
...co nie zmienia faktu, że serial jest bardzo dobry
Szkoda tylko, że kreacja postaci nie jest najwyższych lotów. Po przeczytaniu książki miałam pewne wyobrażenia na ich temat, a w serialu w zasadzie wszyscy wypadli dość słabo. Po za tym skoro w zapowiedziach nawiązują do Ojca Chrzestnego, to wypadałoby zapoznać się z książką tego samego przecież autora! Nie koniecznie tworząc wierną ekranizację, ale zaczerpnąć chociażby genialne kreacje głównych postaci. Odnoszę wrażenie, że twórcy serialu nie zaznajomili się z powieścią Mario Puzo. Czy przez to bliżej tym Borgiom, do tych historycznych, czy dalej, ciężko ocenić po przeszło pięciuset latach. Jedno jest pewne, Borgiowie Puzo urzekają wyrafinowaniem i geniuszem, tutejsi wypadają przy nich bardzo blado.
Bo to nie jest ekranizacja książki Puzo (choć jak ja na ten tytuł trafiłam także o tym pomyślałam :)) tylko po prostu losy szlachetnej rodziny Borgiów.
Kurcze, czekam na następne odcinki z niecierpliwością :))
Co do aktorstwa - w większej mierze mnie się podobało :) Nie porównuj swojej wyobraźni do gry, bo tym tutaj naprawdę przyzwoicie poszło.