PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556595}

Rodzina Borgiów

The Borgias
2011 - 2013
7,8 38 tys. ocen
7,8 10 1 37503
6,9 8 krytyków
Rodzina Borgiów
powrót do forum serialu Rodzina Borgiów

Jedna rzecz (poza obecnością w obsadzie Sean'a Harris'a – jednego z moich ulubionych aktorów) zwróciła moją uwagę. Praktycznie zamykająca serię scena : Urszula podaje niemowlę Cezarowi, w trzecim planie stoi Rodrigo, patrzy na nich.
W tamtym momencie Urszula jest rozpromieniona i wydaje się nie pamiętać o swoim chłodzie dla Cezara, on biorąc dziecko w ramiona patrzy właściwie tylko w jej oczy. Oboje uśmiechają się do siebie, to niemowlę na krótką chwilę powoduje, że zapominają o tym jak pogmatwana jest ich relacja/sytuacja. Właściwie można odnieść wrażenie, że to ich dziecko. Cezar bierze chłopca i przez dłuższą chwilę patrzy na Urszulę w sposób, który dosłownie sprawia fizyczny ból. Oczy Urszuli robią się szkliste. Wszystko wraca. Wszystko sie przypomina... I wtedy dokładnie widać, że w tym momencie Rodrigo wreszcie poznał prawdę o swoim synu. Dokładnie dociera do niego, że ta kobieta i jego syn mają za sobą bardzo intensywną, emocjonalną historię, która jest mocno zagmatwana ale nie umarła. Rodrigo widzi to jak na dłoni. I nie wiem czy wyraz jego twarzy, to „oniemienie” powoduje fakt, że za chwilę weźmie na ręce swojego (pierwszego i jedynego, o którym wie) wnuka, czy bardziej to co właśnie wyczytał ze spojrzeń Cezara i Urszuli. Ja mam wrażenie, że w tamtej chwili zaczął bardzo współczuć swojemu synowi, bo chyba nigdy wcześniej nie przypuszczał, że Cezar może... kochać, jakby nigdy nie widział w nim człowieka z krwi i kosci. W tej jednej chwili stary Rodrigo wszystko wyłapał - Irons jest świetny, doskonała mimika.
Naprawdę dobra scena. Doskonale oddane emocje. Prawie tak dobra jak ten moment z „Niebezpiecznych Związków”, kiedy Markiza pierwszy raz, podczas występu kastrata, dostrzega, że właściwie już przegrała. Zauważa, że Valmont patrzy na Panią de Turvel... zbyt długo. Dosłownie strwożona przewidywaniem własnej klęski, tą myślą o porażce, pospiesznie odwraca spojrzenie, udając, że nie zauważyła w jaki sposób Valmont patrzy na Panią de Turvel...

Książka Puzzo jest bardziej mięsista ale to inna bajka (nie zauważyłam informacji o tym, żeby pomysł serialu opierał się o książkę Puzzo i dobrze, bo występują zasadnicze różnice) i chyba wolę serial.
Zobaczymy co dalej. Po pierwszym sezonie „w tym klimacie” moim faworytem pozostaje : „The Tudors” ale :) wszystko się może zdarzyć.

ocenił(a) serial na 8
motyla_gicza.dla.filmweb

Wyjątkowo cieszy mnie to, że nie tylko ja dostrzegłam to ulegające rozpadowi napięcie między Borgią a jego ukochaną Urszulą. Jakby w tej samej chwili oboje zapomnieli o tym, że Bonadeo jest siostrą, a Cezar kardynałem. Siostra Marta nagle jakby wybaczyła mu zabójstwo ,,męża".

motyla_gicza.dla.filmweb

Piekna scena. wstyd sie przyznac ile razy ją oglądałam :) bardzo lubie wątek Cesare&Ursula, ciekawa jestem czy w II serii bedzie kontunouowany?
generalnie nie wiem jak wytrzymam do kwietnia :/

bognisia1

Boże, serio? Ta Urszula to taka żałosna laseczka bez charakteru. Błagam - nie mogę się z tobą spotykać bo zdradzam Jezusa? Słucham? Ja mam nadzieję, że ona przestanie istnieć w tym serialu jak najszybciej i że Cezar będzie choć trochę podobny do swojego historycznego 'ja', sto razy bardziej ciekawego niż ten z serialu

ocenił(a) serial na 10
komunistka

http://bringbacktheborgias.tumblr.com/post/53032916413/bring-back-the-borgias-sa vetheborgias zachęcam do przyłączenia się !!