Jest najciekawszą postacią całej tej historii. Taka slodka dziewczynka o twarzy aniołka, izolowana od życia przez ojca i braci. Cudownie, że scenarzyści nie zrobili z niej takiego ordynarnego potwora jak twórcy assassins creed II.
Chciałabym zobaczyć jak się zmienia, ale patrząc na to jak scenarzyści rozwlekają historię żeby wycisnąc z niej jak najwięcej serii, jestem pełna obaw.
Tak, najciekawsza dla mnie. Wybacz, że tego nie sprecyzowałam. Zazwyczaj pisząc coś takiego ludzie mają przecież na myśli opinię psa swojej stryjecznej siostry.
Mozliwe, że masz rację co do assassins creed II. Jednak nie wpływa to na fakt, że obraz Borgiów jaki przedstawili twórcy jest raczej niezbyt wyrafinowany.
I nic nie jest obrazem, raczej pięknym pisaniem swojej historii na tle prawie bardzo dobrze odwzorowanej historii.
W sensie wydarzeń historycznych i innych. Nie uświadczymy momentów gdzie w 15 wieku jeżdżą czołgi czy coś. A nawet potwierdzone historycznie fakty, ukazane w grze też się zgadzają, jedynie to co nie potwierdzone, a jedynie można mówić o najpopularniejszej wersji może się znacznie różnić, a nawet być totalną bujdą.
Wybacz nie przyglądałem się, zauważyłem tylko, że mapa wygląda dziwnie, morze chyba było całkiem czarne i nie umiałem za bardzo dojrzeć tam czegokolwiek xD. Ale ogólnie chodzi mi o umiejętne wplątanie takiej historii z takimi artefaktami i pradawnymi Bogami czy assasyna i konflikt assasynów i templariuszy w takie prawdziwe wydarzenia, jak zostanie Borgii papieżem czy późniejsze losy tej rodziny, które głównie się zgadzają. Dokładne spisanie, którzy ludzie do jakiego ugrupowania należeli i co osiągali dzięki jabłku czy innym artefaktom (np. Tesla, Lenin) czy różne wydarzenia wplątane w ich historię (np. katastrofa Tunguska). Niełatwo jest wplątać swoją historię w całe dzieje świata, zachowując wszystkie wydarzenia, bo nie mówimy tylko o Borgiach, którzy stanowią niewielką część tej historii (tylko AC: Brotherhood i po części AC 2).
tak, Kopernik zlecał zabójstwa assasynom. Ta gra jest AHISTORYCZNA, nic w niej nie ma większego sensu, lepiej nie próbuj korzystać z "wiedzy" zdobytej w tej śmiesznej gierce w życiu.
Widzę, że nikt mnie tutaj nie rozumie. Skoro taką historię wymyślili to musieli też wymyślić i przywódców oraz zleceniodawców itd. I tej historii nie oceniajmy tutaj, tylko to co się dzieje w tle. Główne wydarzenia się zgadzają. Cały Cesare, który mógł przecież zabić ojca, albo jego śmierć, czy chęć przejęcia władzy. A oni w to wszystko wpletli, że jego motywem było rajskie jabłko!! ;] W każdym razie i tak w żadnej innej grze gdzie sterujemy 1 człowiekiem (RPG, zręcznościówki, strzelanki, gry akcji itd, itp) nie mamy tyle historii prawdziwej zawartej. Bo strategie się znajdą, ale żadna gra nie jest wiernym odzwierciedleniem historii w każdej się wiele nie zgadza, lub sam możesz ukształtować historię (historia zgodna tylko do rozpoczęcia gry). Bo to w końcu gry!! To nie film, tutaj musisz mieć jakiś wpływ czy niewiadomą, bo jak wszystko było by wiadome, zanim zaczniesz, to nikt by nie grał w takie coś!
I Cezar był przecież kardynałem. To dość istotny szczegół. Ja osobisci odnoszę takie wrażenie: wymyślili sobie jakąś historię i usiłowali pod nią dopasować różne mniej lub bardziej naciagane wydarzenia historyczne. Bardzo nie lubie czegos takiego. Jeśli robisz film lub grę, albo piszesz ksiażkę to nadając bohaterom historyczne nazwiska, nie wymyślaj im nowego zycia. Słyszałam kiedys takie stwierdzenie, że historia jest raczej sztuką niż nauką. Wiadomo - nigdy nie dojdzie się prawdy o życiu i motywacjach człowieka który zmarł 300 lat temu. Ale takie bzdury całkowicie sprzeczne z "prawdą historyczną" mnie denerwują.