Nie jestem homofobem, ale kurcze czemu zamiast lamać serca damskie oddaje się mężczyźnie na cmentarzu? Skrytobójca gej i to w tym wydaniu jest bardzo sztuczne. Minus za to dla serialu.
Hahaha, popieram z tym ,,nie oddawaniem się'' :). Postać Micheletta, akurat przypadła mi do gustu, a nawet uważam ,że jest to najlepiej zagrana rola jak i najlepszy charakter tej serii. Sztucznie...nie sądzę, Micheletto jest prostym człowiekiem, czytać i pisać nie potrafi, łazi ciągle przygarbiony...kurczę, jest spragniony miłości, a dlaczego skrytobójca nie może być gejem...
Sean Harris aktor grający Mikelleta, straszne brzydactwo ale zanim odpaliłem Borgiów wpadł mi w łapy serial Wilcze Prawo. Tam Pan Sean zagrał czarny policyjny charakter. Pomyślałem sobie, zajebisty aktor. W the Borgias też 1 klasa .
A mi właśnie pasuje. Bo nie wyobrażam sobie jakiegoś ckliwego romansu Micheletto z kobietą. To do niego nie pasuje i właśnie to byłoby sztuczne.
Jak na ironię, było wszystko, o czym piszesz:-) Pascal był cholernie sztuczny, z buźką Kena. A ich romans - ckliwy i pretensjonalny. Prawdziwy Micheletto, po odkryciu tak perfidnej zdrady, sprzedał by od razu liścia i nie robił scen :-)
Jak juz chcieli zrobic z Micheletto geja, to było mu dać Barkę lub Agrona ze Spartakus:-) :-)
IMO ten wątek popsuł postać Micheletto. Nie przepadam za wątkami homo, ale w sumie nie w tej relacji tkwił problem, tylko sposobie, w jaki to rozegrano, robiąc z Micha płaczka. I to jest rzeczywiście minus :-)
Hmm... nie do końca wiem o czym mówisz, bo oglądnęłam dopiero do tych odcinków gdzie Micheletto spotkał się z tym gościem na cmentarzu. Nie widziałam go jeszcze z żadnym innym panem, oprócz właśnie tego z cmentarza. Ale skoro mówisz, że będą jeszcze inne sceny, no to widocznie muszę nadrobić ;)
Nie jest sztuczne ;) To nawet dobre połączenie. Gejowski wątek pokazany z innej strony, mało subtelnie.. ale przyjemnie pikantnie ;) Micheletto łamał na potęgę stereotyp geja, pewnie nawet w czasach renesansu.
Malo kto jest homofobem bo fobia to przeciez strach. A kto normalny odczuwa lek przed gejami? Agorafobia, Arachnofobia i Klaustrofobia to wszytsko silny lęk przed X. Homofobia analogicznie... Zapewne istnieja takie osoby ktore boja sie gejow tak samo jak niektorzy klaunow czy pajakow ale raczej nie sa to ludzie ktorzy nie akceptuja homoseksualistow.
Ja rowniez wyczulem ten sztuczny zabieg zrobienia gaja na sile z silnej meskiej postaci. Na sile bo nie wynikalo to z fabuly pierwszego sezonu w ogole. Nie jest to nic oryginalnego bo w jednym serialu o gliniarzach z Southland byl podobny zabieg tylko troche bardziej wiarygodny.
Zwykle też pojęcie homofobii odnosi się do samych homoseksualistów. Lęk przed swoją seksualnością, bądź wyparcie jej. To już bardziej. Heterycy czasem homoseksualistów nie rozumieją, czasem się ich brzydzą, kiedy indziej nienawidzą, ale raczej nie spotkałam się ze strachem przed nimi. Ten wątek bardzo mi się podoba. Silna postać i silna osobowość. On nie rozstrząsa swojej seksualności, nie dywaguje, nie ma problemów z tożsamością