Nie wiem czy tylko ja to zauważyłam, ale w 6 odcinku podczas "polityki Włoch" na lewej ręce Jeremiego widać jakiś kawałek metalu(przepraszam za takie określenie, ale innego nie znalazłam). Widziałam go też na paru innych filmach i na 99% stwierdzam, ze jest to obrączka. Mogłby ktoś potwierdzić moje przypuszczenia? Bo jesli to naprawde jest obrączka, to kto dopuścił się takiego faila w postaci obrączki na ręce papieża.
Dlaczego odrazu faila, serialu jeszcze nie oglądałem ale przecież bywali w historii żonaci papieże (i to nawet w XV wieku). W świetle tego nawet jeżeli popełnili błąd to nie jest to aż tak tragicznie absurdalne.
Papież w serialu miał dzieci z prostytutką...., teraz jest podobnie z tą różnicą, że duchowni muszą się z tym ukrywać.Pseudo Celibat = nie dzielimy się z żonami w razie rozwodu, to co należy do kościoła, musi zostać w kościele!
Widzę po postach do tego serialu że podnosi się kurz pseudo historyków, toczących swoje wywody w przekonaniu do jedynej słusznej racji notabene indiwidualnej a nawet wrodzonym talentom danym tylko historykom. Ominąwszy polemikę z gawiedzią , przykuł mnie Twój post, w którym zadałeś/aś rosądne pytanie, jednocześnie bardzo proste w odpowiedzi. Wczasach średniowiecza noszenie obrączek i pierścieni nie było niczym nadzwyczajnym, zwłaszcza przez zamożnych. Obrączki nie musiały być synonimem małżeństwa, na obrączkach grawerowano różne napisy np Honor i Ojczyzna , takie obrączki nosili oficerowie polscy w armii napoleońskiej itd.
Masz dziesiątki przykładów które znajdziesz w internecie na temat syboliki obrączki, swoją drogą przy takiej zamożności jak conajmniej książe obdarowywano się po ślubie przeważnie pierścieniami z kamieniami szlachetnymi.
"Widzę po postach do tego serialu że podnosi się kurz pseudo historyków, toczących swoje wywody w przekonaniu do jedynej słusznej racji notabene indiwidualnej a nawet wrodzonym talentom danym tylko historykom" - koleś wyluzuj ;) nie wywyższaj się a nie będziesz poniżony. Proponuje byś zrobił z tego swoje motto życiowe.
jaroszk jesli uważasz że ktoś posiada sporą wiedzę historyczną, się wywyższa to gratuluję poczucia humoru, proponuję zajrzeć do tematu "Nienajgorszy ale jeden z najslabszych seriali HBO" odnosnie tego srialu większych głupot nie czytałem, jeżeli natomiast chodzi o motto zyciowe to wybieram te --- Nigdy nie polemizuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem zniszczy doświadczeniem ---
Pozdrawiam
hmmm widze, że nie zrozumiałeś w pełni mojej wypowiedzi - chętnie wyjaśnie jeśli jest dla Ciebie zbyt skomplikowana badź niejasna w przesłaniu. Nie uważam aby "posiadanie sporej wiedzy historycznej" było przejawem wywyższania się. Jednakże nazywanie innych : pseudo historykami czy gawiedzią już tak. Przedmówcy starali się odpowiedzieć na zadane pytanie na miare swojej wiedzy. Chwała Ci za bardziej wyczerpującą wypowiedź w tej kwestii. Styl, aczkolwiek był wielce wywyższający i własnie oto mi chodziło.
Co do Twego motta życiowego - sądze, iż idealnie oddaje Twoj charakter.
Pozdrawiam :)
jaroszk, też Tobię wyjaśnię bo byc może jak ja nie zrozumiałeś pierwszych kilku zdań mego postu. Mianowicie tyczyło się ogółu wszystkich osób piszących dyrdymały w swoich postach, czytając dalej zwróciłem uwagę na post Katherine który(a) ma prawo nie wiedzieć o symbolice obrączek ,a ponieważ było to relatywne zapytanie do braku znajomości tematu, grzecznie odpowiedziałem. Jak zauważysz nikogo nie wymieniałem z tej strony a nazywanie pseudo historykami sporą grupę osób tyczyło się jak wspomniałem ogółu post-forumowiczów.
Nie widzę w tym żadnego wstydu, jak podkreśliłeś (w wywyższaniu się) ponieważ jak wspomniałeś róznicę w sposobie myślenia łatwo zauważyć człowiekowi mądremu. Poprostu nie da się ukryć głupoty ludzkiej w porównaniu, z wiedzą czy inteligiencją.
I nie chodzi mi o pochlebianie sobie ale podkreślenie jasno różnic, naszczęście należysz do tych inteligiętniejszych więc to zrozumiesz.. Przeglądnij sobie inne posty z tego serialu a napewno napisałbyś z nich nową historię ludzkości.
Irons zawsze nosi coś na palcu. Takie hobby. Zdziwiłabym się, gdyby miał dłonie bez sygnetu/obrączki. Popatrz na inne zdjęcia i ujęcia.
No tak, w sumie zaczęło się od innych zdjęć :))) W każdym razie - jeśli ktoś ma wątpliwości, że to nie fail, a zwyczaj, cytuję - że tak powiem - opis pieleszy domowych pana Ironsa
'He removes his spectacles, kicks off his slippers and rolls a cigarillo, the first of many. There is no wedding band on his left hand, but he wears a signet ring on the little finger.'
https://jeremyirons.net/2008/11/25/will-of-irons-inside-jeremy-irons-west-cork-c astle/