Jest wiele przekłamań historycznych, ale serial nadrabia to muzyką [Genialny Trevor Morris spisał się równie dobrze jak w "Filarach Ziemi", fabułą i grą aktorską [ w tej kwestii na wielkie brawa zasługuje Jeremy Irons]
Ostatni odcinek sezonu 2 miażdży.
Muszę się wziąć za powieść [nie zdziwią mnie wszelkie różnice pomiędzy serialem a książką, po Filarach Ziemi xD]
Czekam na 3 sezon!