PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556595}

Rodzina Borgiów

The Borgias
2011 - 2013
7,8 37 tys. ocen
7,8 10 1 37401
6,9 9 krytyków
Rodzina Borgiów
powrót do forum serialu Rodzina Borgiów

Sam już nie wiem czy serial oparty jest na powieści 'Rodzina Borgiów' czy też nie. Zakładam iż nie, ponieważ wiele
wątków się różni. Jednakże oglądając serial ciężko jest nie porównywać go do książki. Powieść przeczytałem
podajże dwa lata temu, uważałem ją za dosyć przeciętną. Ciekawy temat, wiele wątków jednakże pozostających bez
konkretnego rozwinięcia, uznałem że to zapewne przez to iż książka nie została dokończona przez Puzo lecz przez
kogoś innego. Właśnie zacząłem 3, najlepszy z resztą jak na razie sezon serialu. Pozostałe dwa pozostawiały wiele
do życzenia zapewne dlatego, że patrzyłem na nie przez pryzmat książki, no cóż trudno inaczej. Postać Cezara została
przedstawiona bardzo dobrze, jakby nie patrzeć był postacią tragiczną. Najbardziej chyba podobał mi się Micheletto,
strasznie złożona i najciekawsza postać w całym serialu,dosyć tajemnicza pomijając śmieszne momenty gdy np.
niesie przez cały Rzym dziecko Lukrecji a przecież jest człowiekiem-cieniem ;) Świetnie zagrany Juan, wręcz idealnie.
Nieprzypadła mi do gustu postać papieża, wyobrażałem go sobie jako człowieka silnego, podstępnego i
zuchwałego. W końcu tak był opisywany w książce i tak można o nim poczytać w innych źródłach. Tutaj ciągle się
zamartwiał i chodził wystraszony przez większość czasu. Rozumiem, że zapewne takie życie wykańczało psychicznie
nie mniej jednak mógł zostać lepiej przedstawiony. Pomijając kilka śmiesznych wątków to serial ma klimat, wiele
dobrych scen ale uważam, że mógłby być zrobiony zdecydowanie lepiej. 4/10.

GoodMovieGod

nie wydaję mi się żeby serial był oparty na książce Puzo, nie wiem dlaczego w informacjach pisze że tak jest bo tak bardzo się roznią że to aż niemożliwe żeby tak było. Napewno coś tam zaczerpnięte jest ale o Borgiach narosło tyle legend że scenarzysta mógł przebierać w historiach. A co do książki to też mnie nie zachwycila, książka z tego co sie orientuje powstawała przec dziesięciolecia bo jak to twierdził Puzo, jak brakowało weny i przychodziło zniechęcenie pisaniem zawsze można było wrocic do histori borgiow, ktorych okreslał jako piewsza rodzine mafijną, wiele watków z organizacji mafii w "ojcu chrzestnym" to kopia dzalnosci sympatycznej hiszpanskiej rodziny z rzymu. a co do serialu to dla mnie jest bardzo dobry, troche mozna by było dodac osoby jak da Vinci'ego, Michala Aniola czy ksiazkowego Duarte Brandao consigliere Aleksandra który bawil rownierz w angli z tudorami i yorkami - lubie gdy takie historyczne postacie maja ze soba stycznosc - no coz ale i tak jest pozytywnie.

qqe

Wydaje mi się, iż to że w informacjach widnieje, że Rodzina Borgiów jest oparta na książce Puzo wynika albo z niedoinformowania ale z założenia, że skoro powstała taka książka, a teraz serial to pewnie na podstawie tej książki, co jest śmieszne zakładając, że coś takiego ma w ogóle miejsce ;) To prawda legend, plotek i faktów o Borgiach jest wiele. Sam Puzo przez wiele lat zbierał materiały na książkę i tak jak mówisz miał małe problemy z napisaniem tej książki, która na końcu została dokończona przez jego asystentkę o ile dobrze pamiętam. Jak dla mnie największym minusem, jest postać Aleksandra VI, który wszędzie jest przedstawiany jako silny,charyzmatyczny i przebiegły no a tutaj jednak tego nie widzę. Muszę przyznać, że koniec 2 sezonu i sezon 3 jest jak najbardziej na plus, od momentu zrzucenia przez Cezara szat kardynalskich 'zaczęła się zabawa' ;) Wszystko kwestia gustu :)

Swoją drogą ostatnio pojawiło się trochę informacji o tym, że planuje się nakręcenie serialu o Jagiellonach, jestem ciekaw co z tego wyjdzie jeśli w ogóle cokolwiek ;d

ocenił(a) serial na 3
GoodMovieGod

o jagiellonach? a to ciekawe. jeśli wezmą się za to amerykanie to zrobią pewnie z tego coś fajnego, jeśli będzie to polskiej produkcji - powstanie nam kolejny film z niepotrzebnym patosem, kiepskimi dialogami, poprzeplatany jeszcze kiepskimi efektami (jeśli już jakieś się pojawią).
wracając do borgiów - to podobnie robię porównania z książką i nie wypada to najlepiej. Może nie powinnam. Drażni mnie jednak w serialu skupiania uwagi na sprawy mało ważne, powiedziałabym nawet romansidłowe, jak np. romantyczny związek Lukrecji i Paola na którym właśnie się zatrzymałam. Trochę to niespójne z historią, bo Lukrecja niestety, delikatnie mówiąc, to dama która nie prowadziła się zbyt dobrze w swoim życiu (sypiając z ojcem i braćmi chociażby).

bellsa

Niespójne z która historia? Faktami historycznymi czy fikcja literacka Puzo? :-) Puzo fantazjował w powieści tak samo, jak Jordan w serialu, o co zresztą trudno mieć pretensje, bo nikt tego nie ukrywa. Wątek Lukrecji i Paola w serialu jest nudny, ale sama Lukrecja - choć święta nie była - została oczyszczona z kazirodztwa. Nie ma na to jednoznacznych dowodów.
Rozczaruje was tez w przypadku Aleksandra :-) ten prawdziwy miał stosunkowo łagodny (jak na swoje czasy) charakter. Wystarczy tu wspomnieć ze parę razy przebaczal Della Rovere, co w końcu się zemscilo na Borgiach. To Cezar miał twardy i bezwzględny charakter, Aleksander zas - choć żądny władzy - był znacznie bardziej kompromisowy.
Polecam źródła historyczne, bo Puzo to ta sama kategoria co serial - mieszanka prawdy z fikcja. Można wręcz powiedzieć ze Puzo przesadnie demonizowal Borgiow, bo tez za czarny RP odpowiada nie kto inny jak Della Rovere.
Gdyby Aleksander był królem, a nie papieżem, a Cezar księciem z krwi i kości, a nie synem papieża, opinia o tym rodzie mogłaby być zupełnie inna. Byliby autentycznie podziwiani za skuteczność, bo metodami dochodzenia do władzy i brutalnością nie różnili się szczególnie od ówczesnych wladcow. Takie były wtedy czasy.

ocenił(a) serial na 8
Melting

Związek kazirodczy był i w serialu (3 sezon) i w książce. W serialu Lukrecję zrobiono nimfomanką, która chce wskoczyć Cezaremu do łóżka. Natomiast w książce zostali zmuszeni do tego na oczach Aleksandra - w celu zapewnienia lojalności Cezara Lukrecji i na odwrót. Później przemieniło się to w prawdziwą miłość i romans, chociaż to nie przeszkodziło Lukrecji kochać drugiego i trzeciego męża, ale z sukcesem próbowała zerwać z bratem.

Ale z reszcie zgadzam się z przedmówcą (tylko nie co do spójności z historią - w serialu dużo rzeczy jest zmienianych [nie mówię o dodawaniu wątków], chociażby uśmiercenie Giovanniego Sforzy, który powinien przeżyć Cezara). Myślę, że prawda leży gdzieś po środku - byli to ludzie żądni władzy, a gdy ją dostali, kierowało nimi dobro państwa i poddanych. Aleksander chciał zjednoczyć Włochy. Używał do tego różnych środków, od morderstw i oszustw do pokojowych ugód. Właściwie zastanawiam się, co sprawiło, że zostali oni, Borgiowie, tak potraktowani? Tylko, że była to rodzina papieska, wyniesiona na Tron Piotrowy za sprawą pieniędzy? W obu serialach (HBO i Canal+) i książce Puzo są przedstawiani zwykle jako ludzie grzeszni, ale wierzący (zwykle tylko Cezar jest pokazany jako niewierzący). Czy opowieści takie jak Bal Kasztanów to tylko mity? Pewnie się nigdy nie dowiemy.

adriannnn

Warto jeszcze dodać, ze nie tylko Aleksander znalazł się na tronie piotrowym przez przekupstwo. Właściwie szybciej wymienimy tych, którzy w tamtych czasach zdobyli ten zaszczyt za sprawa przyslowiowej mocy ducha świętego :-) Dla mnie nawet Della Rovere był gorszy. Aleksander nigdy nie ukrywał swoich celów i ambicji, a Rovere pod płaszczykiem świętości prowadził prywatna zemstę przeciw Borgii a potem - jako papa - obrotnie handlował odpustami i w dużej mierze doprowadził do reformacji :-) Myślę, ze na większy szacunek zasluge ten, kto - choc może nie jest wzorem cnót - wykłada karty na stol. Tymczasem w serialu Della Rovere to jakiś święty z wyższa idea :-)
S sama idea zjednoczenia Włoch była świetnym pomyslem :-)
Ja lubie serial Showtime, ksiązke Puzo uważam za przecietna. Tyle ze to tylko rozrywka, mieszanka fikcji i faktami i mitami o Borgiach :-) nie przeszkadzają mi odstępstwa od historii, bo nikt tu tej zgodności nie obiecywał :-) W serialu bohaterowie moze czasem sa zbyt romantyczni, a Puzo za bardzo przejaskrawil ich zle strony. Natomiast w kontekście historycznym - biorąc pod uwagę nie tylko ambicje tej rodziny, ale i ówczesne czasy - to największym <grzechem> Rodriga było... bycie papieżem (ale i tak nie najbardziej lubieznym w dziejach). Sprytu i skuteczności z pewnoscia zazdroscili mu niejedni władcy.