PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556595}

Rodzina Borgiów

The Borgias
2011 - 2013
7,8 37 tys. ocen
7,8 10 1 37403
6,9 9 krytyków
Rodzina Borgiów
powrót do forum serialu Rodzina Borgiów

Ulubione postaci?

ocenił(a) serial na 8

1. Micheletto - przy okazji IMHO najlepsza rola, swietny zabojca, zachowujacy sie czesto jakby byl
zupelnie nieobecny i nie bardzo wiedzial co sie wokol niego dzieje. Wydaje mi sie, ze trudno jest
zagrac taka postac.
2. Cesare
3. Lukrecja

ocenił(a) serial na 10
bellsomni

Przyznaje racje, Micheletto ! Poradził sobie gość z tą rolą niesamowicie, i dobrany również idealnie
NAstępnie Cesare Lukrecja i De La Rovere !

ocenił(a) serial na 10
aaanetkaaa22

1.Micheletto
2. Cesare
3.Kard. Sforza , Karol VIII

bellsomni

1 Cesare. Za ewolucję postaci i błysk w oku :) Bardzo dobrze odegrana rola - Arnaud z sezonu na sezon był coraz lepszy. Oczywiście, love do Lukrecji może wycisnąć łzy, jednak więcej uroku mają sceny, w których budzą się demony, jest furia i porywczość. Najlepiej od połowy 3 sezonu. To najbardziej złożona postać, która ciągle ewoluowała. Przerwano emisję w najciekawszym momencie, gdy doszedł na szczyt :)
2 Rodrigo i Lukrecja. Ten pierwszy za palenie cygara, zawracanie się do pustego łoża i inne humorystyczne wstawki. Lukrecja z kolei najciekawsza była w 2 sezonie, w 3 niepotrzebnie kłamie, że kocha Alfonsa, co sprawia, że jej postać czasem staje się niespójna. No ale być może ona już jest w ciąży i stąd te wahania nastrojów :) Swoją droga ciekawe, czy w 4 sezonie miała się spełnić przepowiednia Juana o demonie, który powstanie ze związku brata i siostry i pożre świat ;)
3 Micheletto. Świetnie odegrana rola (w 3 sezonie Irons, Arnaud i on zaprezentowali naprawdę wysoki poziom aktorski). Wierzę, że w niedoszłym 4 sezonie wraca do Cesare. Killer nieprzewidywalny w swojej przewidywalności.

Mistrzowie drugiego planu:
- Machiavelli
- Kardynał Sforza

Wisienki na torcie:
- Vanozza i Gulia

Nagroda specjalna
- Juan. Kolejna dobra kreacja aktorska. Cudownie zagrał nieogarniętego głupka ;DD

ocenił(a) serial na 10
Melting

Najlepsza w twoim opisie jest nagroda specjalna :)

ocenił(a) serial na 8
aaanetkaaa22

wisienki na torcie tez dobre :D

ocenił(a) serial na 10
abakumow

czekoladowym torcie ;p

aaanetkaaa22

W sumie to może mogłam napisać: kasztanki na bankiecie ;))

ocenił(a) serial na 10
Melting

Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś odnośnie Cesare. Był rewelacyjny, a trzeci sezon to już mistrzostwo. Do mistrzów drugiego planu dodałabym jeszcze Machiavellego - drugi sezon - po prostu genialny.

ka_and

Machiavelli to oczywisty mistrz, wymieniłam go przecież ;))

ocenił(a) serial na 10
Melting

Tak - mój błąd. Nie wiem czemu wcisnęłam tam Micheletta :) Machiavelli to chyba moja ulubiona postać z tego serialu, zaraz po Cesare ;)

ocenił(a) serial na 9
Melting

Sama lepiej bym nie ujęła, zgadzam się z wszystkim, zwłaszcza z Machiavellim i Ascanio Sforzą. Świetne postacie - dobrze napisane i genialnie zagrane. Niby drugoplanowe role, ale za to mistrzowskie, zaprawdę. Czasem się zastanawiam, czy to nie oni są moimi ulubionymi bohaterami. Uwielbiam scenę z Machiavellim i dziećmi i podarowaniem sowy.
A jeśli chodzi o papę Aleksandra VI, to zawsze bawi mnie to jego zwracanie się w pluralis maiestatis, nie wiem nawet dlaczego, ale pękałam przy tym ze śmiechu.
I, nie wiem czy ktoś zwrócił na to uwagę, ale aktorzy zostali świetnie dobrani nie tylko pod względem umiejętności aktorskich, ale i wyglądu. Chodzi mi o to, że większość z nich miała taką oryginalną urodę, niewspółczesną, wyglądali jak ożywione postacie z starych portretów. Szczególnie podobała mi się Gulia Farnese i Lukrecja - zwłaszcza ta pierwsza, bardzo oryginalna uroda, pasująca do tamtych czasów.

ocenił(a) serial na 9
bellsomni

Trudny wybór...jak zaczęłam się zastanawiać nad ulubionymi postaciami to doszłam do wniosku, że ten serial jest mistrzowsko zagrany przez wielu. W pierwszym sezonie uwielbiałam bezgranicznie papieża Aleksandra, zdecydowanie zdominował pozostałe postacie:) Od drugiego sezonu podziwiałam Lukrecję i jej przemianę w kobietę i prawdziwą Borgię, też zwróciłam uwagę na Machiavelliego - postać drugoplanowa ale jakże charyzmatyczna. Micheletto robi wrażenie i bardzo go lubiłam, ale wątek gejowski i stosunki homoseksualne wywoływały u mnie obrzydzenie (i nie wstydzę się tego mówić pomimo panującej nagonki na "homofobów"). Spore wrażenie zrobiła też na mnie Katarzyna Sforza - czuć było tę siłę połączoną z elegancją i kobiecością. No i oczywiście Cazar, który ewidentnie zdominował 3 sezon:)

gjoaa

W sumie mam podobnie. Po pierwszym sezonie Rodrigo, w drugim podobały mi się numery Lukrecji, a 3. zdecydowanie zgranął Cezar. Ten ostatni ewoluował z chłopca, któremu buzują hormony, który ma spory potencjał, ale jeszcze nie potrafi go do końca kontrolować w mężczyznę i przywódcę. Mówi się o psychozie w spojrzeniu Michelleto. To prawda, jednak i Cesare jednym spojrzeniem potrafi zabić. I akurat jak wszedł na szczyt, przerwali emisję serialu. A szkoda, bo Forli to tylko rozgrzewka.
Wątek love Michelleto był słaby. Wątki homo są teraz praktycznie w każdym serialu, taka moda ;) Gorzej, że z killera zrobili mazgaja. Dali mu na partnera ślicznego Kena, który i tak go chciał wystawić. No i gość, który zabijał małe dzieci, uprawiał orgie na grobach, teraz ma złamane serce. Tak, wiem, każdy ma słabą stronę ;)) Już bardziej przemawiałaby do mnie argumentacja, że nie jest w stanie współpracować z Cesare, bo sam nawalił i nie zorientował się, z kim sypia. I teraz ma moralniaka.. Niemniej myślę, że w niedoszłym 4 sezonie on by wrócił na swoje miejsce i znów byłby niezawodnym killerem. Takiemu trudno zerwać ze starymi nawykami ;) A i Rufio to bardzo niepewna inwestycja :)

Melting

I przy okazji dopisze jeszcze najbardziej irytująca postać ;D Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to Urszula. Histeryczna cierpiętnica, która sama nie wie, czego chce :)

ocenił(a) serial na 9
Melting

Popieram jak najbardziej, też mnie Urszula wkurzała i w ogóle nie było mi jej żal. Ten kochaś Michaletto też był trochę irytujący. Jako szpieg się nie sprawdził i mam wrażenie, że jego rola sprowadzała się tylko do bycia takim ślicznym ;)

gjoaa

Właśnie tak :-) Pięknisia Michaletta stawiam zaraz za Urszulą :-)

bellsomni

Ciężko wybrać jedną osobę, bo główna obsada była fantastycznie dobrana :)
Rodrigo Borgia - kunszt pana Ironsa! Niesamowicie zagrał tę postać.
Lukrecja Borgia - ta dziewczyna mnie urzekła. Jest bardzo ładna i genialnie zagrała w 2 sezonie.
Micheletto - strach się bać. Że też można tak zagrać... Ogromny szacunek dla tego aktora.
Ascanio Sforza - powściągliwa mimika, ale nie sposób oglądać bez emocji scen z jego udziałem. Pan Sullivan moim mistrzem ;)
Na uwagę zasługują również: Vanozza i Machiavelli i Juan Borgia. Bardzo szybko zyskali moją sympatię. Król Francji też był ciekawy, ale skoro był taki szpetny to mogli wziąć naprawdę jakiegoś gorszego aktora, bo p. Muller nie był wcale taki odrażający jak o sobie mówił w serialu.

ocenił(a) serial na 9
bellsomni

1. Micheletto - j.w.
2. Papież - Jeremy Irons stworzył naprawdę charyzmatyczną postać!
3. Machiavelli - NIe wiem czemu ale strasznie mi ta postać przypadła do gustu :)

bellsomni

Jak dla mnie :
Rodrigo- irons jest genialny :D
Cezar- geniusz postaci jak i bardzo pasujący aktor
Micheletto- prawdziwy cień i genialny assasin ;)

bellsomni

Obsada aktorska niesamowicie dobrze dobrana. Nie zauważyłam w niej złych aktorów,a kwestia ich postaci to to też o wiele bardziej rola scenarzystów i historii - jednak przede wszystkim tego jak oni sprawią byśmy w to uwierzyli:
1. Micheletto - trudna rola, ciężka do zagrania. Skomplikowana postać, i mimo iż cały czas pozostawał w cieniu, to doskonale się przez to wyróżniał.
2. Cesare - aktorstwo stuprocentowe, do tego taka ewolucja postaci..
3. Kardynał Sforza - w drugim sezonie pokazał na co go stać, mimo iż wątek z nim wydaje sie być bardziej epizodyczny - to wspaniała postać.
I wiele wiele innych. Jak już napisałam złego aktora tu nie było, Ci jednak moim zdaniem najbardziej się wyróżnili.

ocenił(a) serial na 10
bellsomni

Machiavelli
Rufio
Cesare

ocenił(a) serial na 9
bellsomni

Mi się gra Ironsa nie podobała zdecydowania, zdawała się nie odpowiadać scenariuszowi. Wszystko, co robił papież było podszyte jakąś obłudą czy ironią, nawet w najbardziej dramatycznych scenach, jak jego wejście zaraz po pogrzebaniu Juana. Jedynie w gniewie był autentyczny, ale np. jego wiara była zawsze obłudna (ale wnioskując z czynów - jednak nie, scenariusz zakłada, że miał skrupuły, momenty nawrócenia)...

Macciavelli - bardzo sympatyczna postać, choć mam wątpliwości, czy dobrze zagrana (jemu akurat autoironia Ironsa bardzo by się przydała).
natomiast rodzeństwo Borgiów - świetne. Doskonałe też Katarzyna i Gulia
Warto docenić też drobną rolę Bernadetty, zwłaszcza w ostatniej odsłonie

bellsomni

1. Micheletto <3
2. Cesare <3

bellsomni

1. Michaletto
2. Cesare
3. Rodrigo
4. Machiavelli

ocenił(a) serial na 9
bellsomni

1. Micheletto <3 uwielbiam go od pierwszego odcinka. Genialny <3
2. Cesare
3. Lukrecja