Wiem jak sie czujesz, jestem ogromnym fanem BB, uwazam go za arcydzielo i najlepszy serial w historii i zdesperowany zakonczeniem serii zaczalem szukac tytulow uwazanych za te z najwyzszej polki. Obecnie jestem na 3 sezonie Sopranos, jest do dobry serial, z kazdym odcinkiem wciaga bardziej, ale jest zupelnie inny od Breaking Bad. Czy rownie dobry? Kwestia gustu, jak dla mnie sporo mu brakuje, aczkolwiek jest to na pewno znakomity serial.
Też wciąż szukam pocieszenia po niezastąpionym Breaking bad :( Gdybym tylko mogła wyczyścić sobie pamięć i móc zacząć oglądać go na nowo w kółko.. ;d Przymierzam się do 'Rodziny Soprano'.
Widze ze to czesty kierunek dla zdesperowanych fanow BB;) Przyzwyczajeni do najwyzszej jakosci, szukamy seriali rownie genialnych, a taka opinia krazy o The Sopranos.
Ja od siebie dodam jedno. Gdyby nie "The Sopranos", nie było by BB, a wyjaśnienie jest bardzo proste. Był to pierwszy serial takiego typu, mało tego, jest to niedościgniony wzór w tworzeniu klimatu. BB jest w moim mniemaniu genialnym serialem, ale ten jest lepszy. Dodam jeszcze "The Wire", kolejna produkcja HBO, mroczny i brutalny kryminał, bez którego długo nie umiałem żyć, oczywiście genialna wręcz "Kompania Braci", czy "Pacyfik".
Oczywiście, zależy od gustu, jednakże "The Sopranos" pozostanie moim ukochanym serialem, przynajmniej od 2004 roku, gdy zacząłem go oglądać.
Mylisz się kolego. Serialem, który zapoczątkował erę łamiących tabu, wybitnych, wielowymiarowych seriali był "Oz".
Nie, "OZ" był pierwszym brutalnym i mocnym serialem dramatycznym, lecz wszystkie niemalże telewizyjne tabu złamała dopiero "Rodzina Soprano". "OZ" ze względu ma swoją historię był jedynie serialem więziennym (paradoksalnie nigdy później nie powstał równie mocny serial w tych klimatach), więc ograniczonym w pewnym stopniu, "Rodzina Soprano" wyszła w świat, w codzienność ludzi, nie tylko tych złych. I to właśnie ten serial był kamieniem milowym a "OZ" zapoczątkował. Napisałem powyżej, ze "TS" był pierwszym serialem takiego typu i zdania nie zmieniam.
Pozdrawiam!
Nie tylko Breaking Bad jest wspaniałe. Było przecież Twin Peaks uważane przez długie lata za najlepszy serial ever.
No i genialne seriale HBO: Oz, Sopranos, Kompania braci, Sześć stóp pod ziemią, The wire,
Rzym, Zakazane imperium, Gra o tron, True Detective.
Najbardziej podobny do Breaking Bad jest Sopranos oraz The wire.
Checik1 -> mnie osobiście bardziej przypadł do gustu Boardwalk Empire (zakazane imperium ). Na mojej liście jest nieco wyżej niż BB, oczywiście jest to inny klimat/ epoka no i kwestia gustu. Jeżeli nie oglądałeś to polecam spr
Breaking bad było wspaniałe. Ale Sopranosi miażdżą wszystko co powstało w tv. Nawet The Wire
Są naprawde na wyrównanym poziomie. Ale Sopranosów stawiawm wyżej ze względu na lepsze aktorstwo (Duet Gandolfini-Falco) i lepszą realizacje
Pierw widziałem Soprano, po finałowym odcinku od razu odpaliłem pierwszy i zacząłem na nowo. BB widziałem, serial dobry ale nie tęsknie za nim jak za soprano. Kwestia gustu, niemniej myśle że pozycja obowiązkowa.
Nie. To zupełnie inny serial tak naprawdę. BB skupia się na przemianie Waltera, Sopranos jest spokojniejsze, bardziej opowiada o codziennym życiu gangsterów.
Nie polecam. Jeśli szukasz mega poziomu jak w Breaking bad to lepiej obejrzyj najlepsze seriale np:
Robin of Sherwood, Miasteczko Twin Peaks, Rzym, Gra o tron, Oz, The Wire, Zakazane imperium.
Ty za to hańbisz się naiwnością jeśli sądzisz że Sopranos jest lepszy od tych seriali dla każdego.
Dla mnie był nudniejszy. Poza tym nie było w nim klimatu jakiego szukam, a te seriale go mają.
Zgadzam się - "Twin POeaks" oraz "Zakazane Impreium" to znakomite seriale. Całkowicie różne od Breaking Bad, ale polecam!
Ludzie najlepszym serialem jest Game Of Thrones, jeżeli skończyliście oglądać Breaking Bad tak jak ja to bierzcie się za GoT, szybko!
http://www.filmweb.pl/rankings/serial/world Sopranos na 18 miejscu, Gra O Tron 1 miejsce - zacytuje głuptasa "hehe"
Powoływanie sie na ranking filmwebu ->XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Hhahahaha, równie dobrze można się powoływać na wyniki prac radzieckiej komisji w 1944 w sprawie odpowiedzialności za mordy katyńskie.
Spójrz sobie w zakładkę nagród dla obu seraili. Bardziej miarodajny współczynnik
Ile ty masz lat, że wypisujesz jakieś dziecięce znaczki? Jeżeli ten ranking ci nie pasuje to zobacz co jest wyżej na najpopularniejszej stronie o filmach IMDb.
19 lat mam :) Ok walić rankingi. Dlaczego według ciebie Gra o tron jest najlepszym serialem i miażdży takie Sopranosy The Wire Twin Peaks i Mad Mena
Moim zdaniem Gra o Tron jest najlepszym serialem, wystarczy obejrzeć pierwszy odcinek żeby zobaczyć potencjał, rozmach z jakim zrobiony jest ten serial. Nie ma drugiego takiego serialu, w którym pierwszy odcinek nie skończył się tak, że po prostu musisz obejrzeć następny. Niesamowicie szczegółowo zrobiony jest ten serial. W Game Of Thrones może się zdarzyć wszystko, jest taki nieprzewidywalny. Oglądałaś pierwszy odcinek?
Nie ma nawet porównania między RS a GoT. To dwa zupełnie inne seriale, w niczym siebie nie przypominające... jeśli chodzi o mnie to ja Rodzine Soprano zastąpiłem Breaking Bad a raczej pustkę po RS. Uważam, że Rodzina Soprano to najlepszy serial jaki powstał. Oglądalność Rodziny Soprano w momencie emisji w USA była o wiele wiele większa niż dzisiaj Gry o Tron. Zresztą Gra o Tron to prosty nieskomplikowany serial a Rodzina Soprano to coś co trzeba obejrzeć parę razy by zobaczyć wszystkie aspekty jakie chciał pokazać reżyser, RS to podsumowanie i surowa ocena amerykańskiego społeczeństwa i jego stosunku do reszty świata. Pozdrawiam
rodzina soprano ma 6 sezonów, Gra o Tron 3 sezony - jestem pewien że 6 sezon Gry pobije z łatwością wynik rodzinki soprano, gdy HBO go wyemituje, wystarczy tylko poczekać.
Możliwe, piszę tylko jak jest. Moim zdaniem to zupełnie inna półka, nie gorsza po prostu gatunkowo zupełnie inna
"Oglądałeś Pierwszy odcinek?"
Nie tej krytykuje coś czego nie widziałem (LOL). Widziałem wszystkie 3 sezony.
Nadal nie podajesz argumentów dlaczego gra jest lepsza od reszty seriali. Nawet nie silisz się na porównania. Na razie napisałeś ładną laurkę. Ale to każdy potrafi. Np kolega powyżej znakomicie zestawił obydwa seriale. I udowodnił który według niego jest lepszy. Zrób to samo. Bo na razie brak argumentacji.
Podałem argumenty i chyba musisz nauczyć się czytać ze zrozumieniem. Spytałaś mnie dlaczego WEDŁUG MNIE jest lepsza, odpowiedziałem dlaczego. Myślę że powrót do szkoły załatał by ten problem.
Nie tym tonem. Ok? Umiesz prowadzic retorykę? No dobra Gra o Tron według ciebie jest najlepsza. Ale dlaczego według ciebie Sopanos jest gorsze? Czyli dlaczego sopranos według ciebie jest gorsze
Po prostu mniej wciąga, mniejsze emocje wywołuje, mniej charyzmatyczne postacie, bardziej przewidywalny.
No i w końcu dozsliśmy do tego o co mi chodziło. :). Mimo wszystko muszę się z tobą nie zgodzić. Bez Sopranosów nie byłoby Gry o Tron. To sopranosi "utorowali" drogę dla dorosłych serialów. Dl amnie Sopranosi to przede wszystkim postać Tony'ego. Który jest praktycznie samcem alfa w wersji beta (wiem jak to brzmi ). Postac która mimo tego iż jest socjopatą, to każdy może się z nim utożsamiać. Po za tym jest o ciekawe spojrzenie na psychologię, relacje rodzinne. a przede wszystkim popkulturowy zapis Ameryki na przełomie wieków.
Co do Gry O Tron. Lubię ten serial nawet bardzo. Mam wystawione 7 (A dosyć surowo oceniam). Napewno na plus można uznać aktorstwo (Dinklage najlepszy,zaraz po nim Dance). Rozmach i efekty specjalne też są mocnymi stronami. Nieprzewidywalność byłaby plusem, gdyby bohaterowie byli lepiej odzorowani. W książkach (Czytałem) to działało, bo Matrin opisał znakomicie postacie. W Grze o Tron, mimo iz wiele postaci jest znakomicie zagranych, to też niektórzy to drewna nie aktorzy. Mam na myśli naszego Roba Starka , i jego żone. Tak był to szok, ale byłby lepszy gdybym coś czuł do postaci. (Mam nadzieje ze rozumiesz). Co do intryg. Nie ma tu niczego nowego, czego nie widziałem w Sopranosach lub Mad Menie
Czytałem na razie 2 książki i moim zdaniem Robb jest dokładnie odwzorowany - wychowany na północy nie jest uczony do okazywania uczuć, jest twardy i rozważny.
Aktor gra(ł):D nieco drewnianie. Książki są odwzorowane świetnie. Ale to nic w porównaniu z .... Jon'en Snowem. Kit Harington wręcz zamordował tą jakże ciekawą postać
To nie tak, ze NAJbardziej miarodajny, na pewno bardziej niż ten zasrany ranking filmwebu.
Pomogę->
14 kwi 21:14
To nie tak, ze NAJbardziej miarodajny, na pewno bardziej niż ten zasrany ranking filmwebu.