Oglądnąłem właśnie prolog. Sztuczne i ordynarne dialogi, żadnego zaskoczenia i uśmiech politowania z tyłu głowy, że przytrafiły się osoby nazywające ten film polskim Twin Peaks. W tym wszystkim - żal mi po prostu jednego aktora, którego możliwości aktorskie przekraczają kilkudziesięciokrotnie to czego potrzebują polscy producenci.
Prolog jest po prostu przerysowany. Dialogi trochę jak z Franka Kimono czy prlowskich komedii :D Ale sam serial jest ma już o wiele lepsze dialogi, chociaż też czasem się zdarzają małe zgrzyty ;)