Różczka zawsze jak dla mnie jest nijaka. Nudna. Mało spontaniczna. Mało emocjonalna. Kiedyś za czasów serialu Czas honoru (świetny) zastąpiła Wandę Ryszkowską, pierwotną aktorkę Maję Ostaszewską. Tak samo tam, jak i tutaj Różczka gra drewnianie...
Szkoda. Bo serial tak samo jak pierwszy sezon ma fajny klimat, fajne ujęcia, ale ten storytelling i drewniane aktorstwo... Zamiast 8/10 jest 6,5/10