Siema, skąd Jass wiedziała gdzie szukać Filipa(alberta)?? przecież ojciec jej nie powiedział a w kolejnej scenie już byli z Miką na miejscu..
Mała Jass i mały Filipek byli przyjaciółmi. Filipek zabierał ją do tej szklarni i pamiętała, że to jest takie jego tajne miejsce.
Ojciec jej nie powiedział ale podał gazetę na której było zdjęcie medalionu który znaleziono przy martwej kobiecie , Jass lata wcześniej ukradła go swojej mamie i dała Filipowi żeby dał go swojej ,stąd pewnie skojarzyła że martwa kobieta to jego matka i że on już o tym się i pewnie jak wyżej ktoś napisał dodała dwa do dwóch że kiedy zabrał ją do tego sekretnego miejsca. Tak mi się wydaje :p
Sekretne miejsce sekretnym miejscem, ale skąd wiedziała, że ma jechać na Słowackiego 5? Bo to tam byli, zanim pojechała do szklarni.
Nie wiem, jedyne co przychodzi mi do głowy, że w międzyczasie zajechali do Wanycza i on im podpowiedział tę miejscówkę
Kiedy Jass dowiedziała się, że chodzi o Alberta pojechała tam od razu, bo wiedziała przecież gdzie kiedyś mieszkał z ojcem
Jechali samochodem razem z asesorka i ją wygarnal prokurator aby jej dać wypowiedzenie, ona im biegu rzucila adres
Była na Słowackiego jako dziecko wiedziała że tam mieszka Filipek bo stamtąd szli do sekretnego miejsca.
Szli do sekretnego miejsca z zawodów na pływalni czy tam z tego wieczornego bankietu po nich, Kociołek nie zaprosiłby Jassijieja i jego rodziny w takie miejsce, tymbardziej że udawał że Viola jest jego żoną.
Gdy Jass powiedziała Mice, kto jest synem kierownika ten wiedział o kim mowa, powiedział, że go poszukują. Więc byli w stanie ustalić jego ostatni adres, podobnie jak zrobiła to asesorka.
Problematyczne jest to, że pojechali tam od razu z hotelu, ale tu można przyjąć, że z samochodu wezwali centralę i im podali.
Szkoda, że w serialu nie było to pokazane, albo wyjaśnione w inny sposób, bo faktycznie wyglądało to na dziurę w scenariuszu, sam tak pomyślałem oglądając.