Serial aż przesycony tuzami aktorstwa z jednej strony i paradoksalnie odczuwalny brak wybitnych ról. Pomijam Seweryna bo co by nie robił jest aktorsko bez zarzutu. Lubię tych aktorów ale gdzie się podział kunszt Ogrodnika? Jest sztuczny , blady i nijaki. Różczka robi co może ale jest to jedynie poprawne. Na tym tle błyszczy jedynie Simlat. Ta rola choć trochę osłodziła mi "średniość" innych.