Niestety, pani Różdżka przeszkadzała mi w tym serialu. Widzę w tej roli Boczarską, jeśli już celować w kobietę - policjantkę. Różczka się sili, i to widać. To, że mąż reżyser obsadza żonę w roli głównej wcale mnie nie dziwi, i wiele jest przykładów, które udowadniają, że to się sprawdza. Ale tu za wszelką cenę wsadzono nieco zapomnianą aktorkę z polskich durnowatych komedii romantycznych, i to wg mnie duży błąd.
Reszta super. Simlat i Seweryn genialni. Duży plus za muzykę.