Jak mnie zaskoczyło, kiedy oglądając pierwsze odcinki drugiego sezonu, patrzę na Panią Magdalenę Różczkę w scenach z kobietami i tak patrzę, a ona flirtuje z nimi albo one z nią. Zdziwiłam się bardzo. Dopiero później skojarzyłam, może niekoniecznie skojarzyłam, bo zostało to pokazane w prost, że ona tu gra lesbijkę. Jak dla mnie, zagrała, bardzo wiarygodnie. Ta gra spojrzeń, te uśmiechy, to ile uwagi poświęca patrząc na kobietę. Uwierzyłam jej.