Generalnie serial bardzo mi się podoba ale w pewnym momencie aż musiałem sobie zrobić od niego przerwę. Przecież ten cały wątek lesbijskiego romansu jest tak bezsensowny, naciągany, wprowadzony na sile i generalnie glupi, że aż obraza intelekt widza. WTF najgorzej zrobiona propaganada homoseksualizmu jaka w życiu widziałem. Przecież to było tak bezsensownie głupie, że az śmieszne.
To jest kontynuacja wątku z pierwszego sezonu. I ten romans tyle samo sensu co romans Zarzeckiego z pierwszego sezonu.
Romans Zarzeckiego ma zero sensu, ale twórcy są z niego tak dumni, że nawet mamy nawiązanie do ich "słynnej" rozmowy z sezonu pierwszego na temat kremówek i wuzetek.