Jak wrażenia po odcinku? Szczerze mówiąc zaskoczył mnie ten filmik, który na końcu odcinka zobaczyli Jason i Alison. I błagam, niech już skończą wątek Sara-Emily - ileż można :/
Ja sprawdziłam w google - faktycznie, podobny. Może A to chłopak Emily z pierwszego sezonu - mści się na Em za to, że go odrzuciła i okazała się być lesbijką. Jak na złość, ma wciąż nowe laski, więc teraz koleś musi ją wciąż prześladować. Jego pomagierem jest na pewno pastor, który potępia seks przedmałżeński, zwłaszcza ten przed ukończeniem 15 roku życia, ten z nauczycielami, osobami tej samej płci, pod namiotem na gigancie i ten z chłopcami z poprawczaka, jak również całowanie się z chłopakami siostry, młodszymi braćmi przyjaciółek i ze starszymi kolegami, np. detektywami xDDD
Hahaha :D To na pewno misyjny serial a my się głowimy wraz z całym światem, który śledzi losy Kłamczuch ;)
Z tymi strzałkami może być tak jak napisałaś Akima :)
Odnośnie Cece to ona jest w wieku Iana, Garetta, Jasona itd. chyba też bo byli w tym samym roczniku szkolnym co ww, a Jasonowi później chyba wiek zmieniła produkcja żeby się zgadzało z tą książką, w której info o ich NAT i królowej balu było ;) więc to, że kończył szkołę gdy Drake była na collegu jest albo pomyłką przed zmianą jego wieku albo ćpał tak, że kiblował :P
No ta zerowa niemalże wizualnie roznica wieku na filmiku jest bez sensu kompletnie, fani już ich zjedli za to :P Zmieniają aktorowi grającemu Charlesa kolor oczu a o taki istotny szczegół nie zadbają.
11 świeczek to nie moja sprawka, ktoś to policzył na jakimś blogu chyba, bo mi się w takie rzeczy nie chce bawić :P W każdym razie Jason, który po 3 latach nie poznaje brata, z którym się wychowywał 7-8 to po prostu LOL, naprawdę zaczynam się martwić o jego stan psychiczny :P
Nie wiem czy widzieliście zdjęcie z twittera BigA, na którym obok kartki Aria pojawia się Yvonne mającej się pojawić w 6B i oczywiście już popłynęły min teorie, że to bliźniaczka Arii :D
Czeka,j czekaj, bo się pogubiłam już:P
Jaka książka z królową balu i NAT? Czegoś tutaj nie pamiętam, albo nie kojarzę, to w serialu było? Ktoś na tym forum już wspominał, że niby CeCe była królową na balu Jasona i reszty, ale przecież w serialu było mówione, że ona pochodzi z innego miasta i nie chodziła do szkoły z Jasonem, bo przecież Kłamczuchy by ją już wcześniej znały. Teraz się zastanawiam, skąd te pogłoski o balu. Czy to było gdzieś w serialu i to przeoczyłam, czy to jakieś wymysły fanów są?
Kto to jest Yvonne?
Musiała z nimi chodzić do szkoły bo Cece jest nawet w kronice szkolnej, była Scena jak Spens szukała info na jej temat i na temat Camp May gdzie Cece była z Wildenem i Ali na jednym zdjęciu.
Ale w tej scenie była ta kronika, czy zdjęcie z Wildenem? Bo, że była z Ali, Melissą i Wildenem w Camp May, to wiem, ale wcale nie musiała chodzić do ich szkoły. A właściwie, to dla mnie jest bez sensu, że dziewczyny miałyby nie znać CeCe, gdyby chodziła do ich liceum. Wiem, że skończyła je przed nimi, ale przecież na pewno Kłamczuchy by słyszały o dziewczynie, która została królową balu, to mała mieścina, a Jason był przecież bratem ich przyjaciółki. No i powinny ją kojarzyć, skoro jest z tego samego miasta.
To ja byłam tym ktosiem, który o tym pisał :P bo rzecz dotyczyła właśnie wieku CeCe. Była królową balu Iana i reszty, tak głosi rocznik, a jest to pokazane w odcinku, w którym Spencer ją przegląda zdaje się (?). W tym samym roczniku są zdjęcia Garreta, Iana, Jasona z podpisami o ich członkostwie w klubie NAT więc wyglądałoby, że produkcja zdecydowała ostatecznie iż wszyscy będą kończyć tę samą klasę i są w tym samym wieku. Przynajmniej teoretycznie ;)
Kłamczuchy czemu jej nie kojarzyły nie wiem, może wtedy nie były jeszcze takie "przebojowe" i popularne bo to były ich początki znajomości z Ali kiedy jeszcze ona dyrygowała nimi jak marionetkami? W końcu siłę zyskały tak na dobrą sprawę po tym jak zjednoczyły się po jej zniknięciu ;) Naciągane może, ale co autor scenariusza myślał nikt normalny nie przewidzi :P
Tak Hana miała innego, jakiegoś Seana czy kogoś tam. Co się z nim stało za nic nie pamiętam, pewnie zrobił pufff jak skowronek ze Shreka śpiewający na dwa głosy z Fioną :P i zniknął jak inni ;)
Kurcze, w ogóle nie pamiętam tej kroniki, ale skoro mówicie, że tam była, to pewnie tak jest ;) Ale głupie jest to, że chociaż Spencer nie kojarzy CeCe. Przecież musiała chodzić na zajęcia razem z Melissą, były z tego samego rocznika, z tej samej szkoły i zapewne się nienawidziły, bo za Ali Melissa raczej nie szalała. Myślę, że taki bal w szkole to u nich niezłe wydarzenie, dziewczyny stroją się przecież, jakby szły do pałacu na przedstawienie przyszłemu królowi panien dworu na wydaniu:P Tak więc raczej Spencer wiedziałaby, kto został królową balu w roczniku jej siostry. Ja mam starszego brata i chociaż z widzenia, czy słyszenia znałam raczej wszystkich jego kolegów z klasy. No, ale dobra, zdarzały się w tym serialu już większe niedorzeczności. Zastanawia mnie w takim razie, czemu nikt Melissy o CeCe nigdy nie pytał:P Kłamczuchy są mistrzyniami zdobywania informacji XD
A ten Sean, to nie pamiętam, jak wyglądał, ale pamiętam, że chyba Hanna chciała się z nim za wszelką cenę przespać, bo to miał być niby dowód miłości, ale on wciąż zwlekał i się rozstali:P Chyba, że mi się seriale pomyliły:P Pamiętam, że z jakiegoś powodu był strasznie wkurzony na Hannę, jak mieli pozować razem do zdjęć do kroniki, bo byli jakąś tam znowu królewską parą, ale nie pamiętam, o co się wściekał.
Tak, to ten :) A co do Cece, to ona się pojawiła jakoś tak nagle (bardzo mało pamiętam) i jasno było powiedziane, że była przyjaciółką Alison, ale laski nic nie wiedziały o jej istnieniu i o jej przyjaźni z Alison. Zapomniałam, co tam Cece im gadała, że znały się z wakacji czy mieściny, gdzie miała dom babcia Ali, no w każdym razie, to było tak pokazane jakby zjawiła się właśnie w Rosewood i potem się okazało, że zna Jasona, tak jakby po prostu wszyscy razem imprezowali (w wakacje, kiedy zniknęła Ali, ewentualnie jakieś wcześniejsze, z Wildenem i NATem) i stąd kojarzy chłopaków ze starszego rocznika. Zresztą były retro, jak Cece zabiera Ali na jakieś studenckie imprezy. Ale nigdy nie odniosłam wrażenia, że CC była w jednej klasie z Melissą i innymi. Na bank by ją dziewczyny kojarzyły, Spencer ma starszą siostrę, Aria ma matkę-nauczycielkę i ojca-wykładowcę, no i to bardzo małe miasto. A przy pierwszych spotkaniach z Cece Kłamczuchy były zdziwione, że Alison miała jakąś przyjaciółkę i to taką, o której nigdy nic nie słyszały - to akurat dobrze pamiętam. To ile oni w końcu mają lat? Ten cały NAT, Melissa, Wren, Cece, Wilden?
Ciężko powiedzieć:P Powinni mieć teraz 25 chyba, przynajmniej wg ostatnich informacji, bo, gdy dziewczyny miały odgrywać bal maturalny w bunkrze, to Aria powiedziała, że piosenki, które A wybrało, są sprzed 7 lat, wtedy Spencer powiedziała, że poznaje jakieś elementy z tego balu i to bal z rocznika jej siostry. Czyli na logikę, skoro Kłamczuchy w tym roku mają mieć bal maturalny, a Jason, Melissa i reszta mieli go 7 lat temu, to są o 7 lat starsi od Kłamczuch, które mają teraz lat 18 ;) Tylko nie pasuje mi w tym wszystkim to, że zdaje się od początku serialu Melissa była już po studiach (przyjechała wtedy do Rosewood, bo wcześniej studiowała w innym mieście, i planowała ślub z Wrenem), a on się zaczął 3 lata temu, gdy Melissa miałaby 22 lata... Coś im się czas rozjechał w tym serialu mocno :P
To jakoś w 3 sezonie było chyba, ale nie dam sobie nic obciąć za to :P
I na bank była podpisana jako Rosewood high school bo widziałam gdzieś zrzuty ekranu przy okazji jakieś teorii ;) więc wygląda, że kolejne niedopatrzenie produkcji bo tak jak i wy, na początku myślałam iż Cece przybyła skądśtam ;) a tu się nagle okazuje, że zna wszystkich ze szkoły bo razem do niej uczęszczali :O W każdym razie już jakoś mnie to nie dziwi nawet :D
A no i jak mówisz, wszyscy mają mieć 25 lat teraz.
Co do Melissy, to zakładając, że przyjechała będąc po "studiach" i miała wtedy 22lata to biorąc pod uwagę iż u nich college (coś jak nasz lic) trwa 4 lata a później można robić master będący mniej więcej odpowiednikiem magistra ;) Chyba, że o wersji a'la naszym techniku mówili to wtedy 2letnia :P Pogmatwana ta ich edukacja ;)
Melissy nie mogły zapytać, w końcu zostało im wtedy blisko 4 sezony do zdjęcia maski A :P O ile to w ogóle nastąpi, nagle się okaże, że był pożar w Radley i Charles ma całą spaloną twarz więc ostatecznie i tak go nikt nie rozpozna :P
A tak, już gdzieś wyciągnęli, że na zdjęciach z balu, pod maską potencjalny Charles wygląda tak, jakby miał poparzoną twarz.
Jeszcze sie okaze ze czaił się na Ali w garażu Jenny i został poparzony i za to sie msci na dziewczynach :D
To jest właściwie całkiem niezły pomysł!!! Może Jenna i Toby są w to od początku zamieszani i wszyscy razem mszczą się na kłamczuchach. Jenna za stratę wzroku, Toby za trafienie do poprawczaka, a Charles za poparzenie twarzy. Wszyscy razem byli wtedy w tej szopie (nie wiem dlaczego mieliby się znać, ale dałoby się to pewnie jakoś wyjaśnić - np. Charles wie coś o śmierci mamy Toby'ego, skoro był wtedy w Radley) i ucierpieli na głupim żarcie Ali.
W sumie to by był jak na razie jedyny wspólny motyw, który obwinia wszystkie kłamczuchy.
Dlatego właśnie mówię, że A musi mieć coś wspólnego z Tobym, albo przynajmniej powinno, jeśli chcą to logicznie wytłumaczyć.
A nie sądzicie że ten prezent dla Charlesa jest od Ali i Jasona? Na zgodę;D W końcu ostatnia scena, gdy Charles odpakowuje prezent, nie musi być bezpośrednio po scenie jak Ali i Jason oglądają filmik. Mógł tam być przeskok czasowy. Po minach Jasona i Ali podczas rozmowy o bracie w ostatnich odcinkach było widać, że jest im żal Charlesa... Może gdy dowiedzieli się że żyje, chcą wybaczyć mu i odnowić kontakty...
Moze byc ale to w koncu Ali zadzwonila na policje i powiedziala ze jej brat Charles zyje i jest niebezpieczny. Moze predzej Jason ale wydaje mi sie,ze Ali sie go boi
Ale skąd by Ali z Jasonem wiedzieli gdzie tą paczke wysłać/podrzucić ? Bez sensu moim zdaniem. Chyba że sie potem okaże że Jason odnowił kontakty z braciszkiem i sie teraz kumplują a Jason robi reszte w bambuko ;D
Może to jest jak z listami do świętego Mikołaja :D Napisali "for -A" i poczta już wiedziała, o co kaman ;) Albo wysłali na adres tego bunkra :P A tak serio, to nie przesadzałabym z tym nagłym współczuciem i sympatią do Charlesa... rozumiem, że poznali jego drugą stronę (porzuconego w psychiatryku dzieciaka itp.), ale nadal mówimy o osobie, która potencjalnie zamordowała większość NATu, więziła tygodniami dziewczyny i od 3 lat terroryzuje pół miasteczka. A teraz nagle, ojej, biedny Charlie, jakie słodkie urodziny zrobiła mu Jessica <3 Nie sądzę, że teraz wysyłaliby mu prezenciki, chyba że Jason współpracuje Z Charlesem, no ale po co by była w takim razie kartka z zapro na urodziny, spotkanie w jakimś pustym magazynie, nawoływanie Charlesa, żeby się pokazał itp. Skoro Jason i Charles by się znali i współpracowali, to chyba by teraz nie pajacowali z jakimś spotkaniem w dniu urodzin, kiedy można się było spodziewać, że zostaną nakryci. No i jeszcze jedno: Ali i Jason dostają od Charlesa film z urodzin i wysyłają Charlesowi kadr z tego filmu "na zgodę" i to jeszcze z takim dziwnym dopiskiem, że od przyjaciela i sprzymierzeńca? Nie łatwiej byłoby (skoro już magicznie znali adres) napisać do Charlesa, że chcą się spotkać i go poznać, zamiast bawić się w jakieś zdjęcia w ramkach?
Są trzy inne ewentualności:
- albo Charles komuś kazał podłożyć ten film i ktoś tym zdjęciem niejako miał udowodnić, że wykonał zadanie + podkreślić swoją lojalność przy realizacji wspólnego planu (w końcu były urodziny Charlesa, może jego pomagier chciał mu się podlizać tym prezentem)
- może to zdjęcie miało trafić do Alison i Jasona i wysłał je ktoś, kto zna tajemnicę Charlesa? może to nie Charles puścił ten film w domu D., a jedynie jakoś przechwycił (lub jego pomagier) to zdjęcie, albo ktoś szantażuje Charlesa i ten prezent miałby komunikatem w stylu "zobacz, znam Twoją tajemnicę, Twoje rodzeństwo też ją pozna, właśnie zostawiłem im ten film w projektorze" - tak sobie pomyślałam, że w tym mógł maczać palce ktoś, kto jest przeciwko Charlesowi, no bo w sumie dlaczego Charles miałby dawać im wskazówki, kim jest, a z drugiej strony tak bardzo starać się ukrywać swoją tożsamość? Inna rzecz, że na tym pierwszym filmiku z Ali-niemowlakiem, mogli nie rozpoznać brata, ale gdyby Charles był kimś, kogo znamy z serialu i kogo Alison i Jason znają, to przecież by go rozpoznali, 11-latek zazwyczaj jest już podobny do swojego dorosłego odpowiednika, nie wiem, czy Charles by tak ryzykował, w końcu teraz mają namacalny dowód w postaci filmu, kto trzymał laski w bunkrze.
- głupie, wiem, ale może Freddie to jednak nie Charlie? może ten film miał być wskazówką, żeby szukać Freddiego (może prawdziwego kuzyna Ali i Jasona), który mógłby coś wiedzieć lub być kluczem do rozwiązania zagadki.
Co do tego ostatniego punktu, to wcale nie jest to aż tak głupi pomysł, też mi to przeszło przez myśl. Może to rzeczywiście nie był Charlie? Najgłupsze w tym wszystkim jest to, że Jason go nie poznał, skoro zaledwie 3 lata temu mieszkali jeszcze w jednym domu. No chyba, że rodzice aż tak wyprali mu mózg, że nic już nie kojarzył. Poza tym dziecko na tym filmiku wyglądało na całkiem normalne, wcale nie sprawiało wrażenia, jakby pałało chęcią mordu względem Ali. Po co dalej tego chłopca trzymali w szpitali?
Tak właśnie o tym myślałam, bo przecież jakiegoś tam kuzyna jeszcze mógłby Jason nie skojarzyć (na zasadzie: "a no tak, był jakiś kuzyn Freddie, matka nas tam kiedyś zabrała"), a Charliego by chyba poznał, może nawet nie jako brata, ale jako tego niby wymyślonego przyjaciela. I rozwiązałaby się sprawa z tym kolorem oczu, który się podobno u chłopców nie zgadza. Może chcą znowu rozciągnąć fabułę, nasza ekipa pójdzie szukać kuzyna, kuzyn im coś powie o Charlesie, okaże się, że Charlie u niego zatrzymywał po wyjściu z Radley, tak jak u ciotki, a potem Freddie skapnął się, że Charles dalej jest szalony i chciał chronić rodzinę D. przed nim, bla bla bla... Albo znajdą Freddiego martwego i okaże się, że Charles go dopadł pierwszy. Albo się okaże, że ten filmik ma dalszy ciąg pokazujący Charlesa, tak jak było z tym filmikiem z Alison i Ianem na kamieniu pocałunków, że Kłamczuchy oglądały tylko wycinek. Trzeba by było pokazać to nagranie z urodzin panu D., może chociaż on by ogarnął, czy to jego drugi syn czy jakiś tam kuzyn.
A może nawet ten Freddie, to syn ciotki Carol, skoro jest ich kuzynem. Chociaż wydaje mi się jednak, że to będzie ten Charlie.
Całkiem możliwe, że Freddie to Charlie, po prostu próbowałam wymyślić jakieś teorie, od kogo był prezent i tak mi się skojarzyło, że zdjęcie mógł Charlesowi wysłać ten kuzyn. A to, że filmik ma kontynuację, to też jest możliwe.
Może mieć, w ogóle głupotą jest, że Jessica nagrywała taki filmik, skoro chciała ukryć te urodziny przed mężem, to mogła nie produkować kolejnych dowodów ;P
Może chciała zostawić ten filmik Charlesowi na pamiątkę? No bo skąd by go miał? To samo z tym filmem z maleńką Ali i zabawkami...
Na pewno pani D. trzymała gdzieś te rzeczy w tajemnicy, a potem Charles je zabrał, bo przecież taki filmik z Ali w beciku - tak na logikę - powinni zniszczyć po oddaniu Charliego do Radley i wmówieniu rodzeństwu, że nigdy nie istniał, bo przecież w domu Ali czy Jason mogli go znaleźć, obejrzeć i zaczęłyby się pytania. Stąd wniosek, że pani D. gdzieś je chowała (u tej ciotki, w Radley, albo w jakimś wynajętym magazynie czy coś). Swoją drogą kiedyś Ali była taką manipulatorką i kombinatorką, że aż prawie niemożliwe, że nie odkryła rodzinnej tajemnicy wcześniej... Fajnie, że zadzwoniła w ostatnim odcinku po tę policję, wreszcie wykazała się jakąś inicjatywą, bo od kiedy zamienili ją w zahukaną Wiesię z oazy, całkowicie straciła swoje jaja z poprzednich sezonów.
Też mi brakuje dawnej Ali. W końcu zachowała się jak jedyna mądra w tej całej zgrai i zadzwoniła na policję, dalej nie rozumiem, czemu dziewczyny już dawno tego nie zrobiły, skoro wszyscy już dawno wiedzą o A, ale pomińmy ten fakt, bo chyba to już tak będzie zawsze:P
Skoro Jason jest synem Jessici i ojca Spencer, to nie powinien być aż tak podobny do brata od innego ojca, może chłopiec Freddie z filmiku jest faktycznie kuzynem, ale ze strony rodziny Spencer. Eh pogmatwane to wszystko xd
Dlaczego mieli by znać adres? Przecież Charles chodził niejednokrotnie po ich domu, widzi i słyszy wszystko, etc. Mogli po prostu zostawić to gdziekolwiek, a Charles by to zabrał ;P
Mi brakuje słów. Beznadziejnie zepsuli kilka ciekawych wątków. Wszystko jest zawsze takie schematyczne. Powycinały sobie te czujniki bez znieczulenia i w tle tylko 'ał' Arii. Szkoda, że scenarzyści nie wykorzystali lepiej tego motywu. Zazdrosna Emily była żałosna. I jeszcze "wszystkie pamiętamy jak się czyta" jakby domagała się uwagi i nie widziała różnicy między miesiącem i 2 latami w uwięzieniu. Cała akcja na spotkaniu z Charlsem była tak słaba, że nawet nie wiem jak to opisać. Policja wbiega na hura, małolaty wrzeszczą i jeszcze naćpany Toby. Postać Tobyego zepsuli już dawno, teraz dogorywa. Chyba Jason jest jedyną postacią z głową na karku. Pomysł z kartkami urodzinowymi był rewelacyjny i bardzo w stylu A. Szkoda, że to jedyny plus.
Ta akcja policji, to kolejny pokaz jej brawury:P Laska dzwoni na policję, że wie, kim i gdzie jest A, który porwał 6 dziewczyn i przetrzymywał je w jakimś bunkrze, prawdopodobnie zabił kilka osób, jedną wrobił w niezaistniałe morderstwo, ogólnie niesympatyczny typ, a oni wysyłają dwójkę jakichś krawężników, którzy bez żadnego pomyślunku wpadają i krzyczą "policja!", nie zabezpieczają wszystkich wyjść, nie sprowadzają dodatkowych radiowozów. No ludzie kochani! Normalnie to by się odbyło tak, że skoro Ali podała im miejsce pobytu A, to przyjechałaby masa policji, jacyś antyterroryści czy inny SWAT, obstawiliby wszystkie wyjścia z budynku i kazali mu wyjść z rękami w górze, bo inaczej zdejmie go zaraz snajper. Ale gdzie tam, policja z Rosewood wie lepiej i zbiera na premię świąteczną za rekordową ilość spraw nierozwiązanych.
No ja to w ogóle miałam wrażenie, że skoro już spieprzyli wszystko na tej "akcji" koncertowo to zaraz po ataku piłeczek lol (zaraz powstaną na bank teorie ad tego, w końcu znów pojawił się motyw piłeczki tenisowej zdaje się prawda? :>) który rozproszył stróżów prawa Rosewood, wyciągną pudełko z donuts i będą je tam spożywać by uzupełnić zapasy straconej energii i zaspokoić poziołowego packmana Toby'ego :P
Haha, ja też czekałam na gastrofazę Toby'ego xD A swoją drogą mam nadzieję, że go wyrzucą z policji... sorry, koleś jest po poprawczaku, dostał odznakę po jakimś kursie weekendowym, kładzie wszystkie akcje, kręcąc na boku z Kłamczuchami, pozwalają mu pracować przy sprawie A, chociaż jest chłopakiem ofiary i wciąż coś zataja, kręci, wreszcie na służbie załatwia jakieś sprawy dla lasek (wyjeżdża poza swój okręg i ta całkiem przypadkiem dochodzi do starcia z gościem w demonicznym dresie i piłeczkami), pozwala uciec mordercy, bo na spotkanie z nim idzie bez żadnej obstawy i w tajemnicy przed przełożonymi, a w dodatku jest naćpany po kokardy... I ten tekst Spencer "Toby ma broń i odznakę, obroni nas" xDDDDD
hahaha, dokładnie. toby był fajny w pierwszym sezonie gdy był tajemniczy i trochę mroczny. Teraz to taki misio spencer.
Już do tego bunkru, w którym A więził dziewczyny lepiej wbili niż na wiadome miejsce pobytu mordercy-prześladowcy :// No brak słów dla tych ich policjantów.
A dziewczyny nie mogły zadzwonić po lekarza? Takiego prywatnego co po domu chodzi?
Może i musiały by się tłumaczyć ale przynajmniej byłoby bezpiecznie bo ja nie wiem czy chciałabym aby koleżanka wcinała mi się w szyję :}
hihih o ironio.
lekarz chyba jest zobowiązany zgłaszać podejrzane rzeczy na policję.
Ej, ja się trochę nie zgodzę. Bo ci policjanci, co przybyli "na pomoc" nie musieli być wysłani z posterunku po zgłoszeniu. To mogli być ci, którzy odkryli zaproszenie w domu Alison. Więc A mógł uciec na długo przed tym, jak przyjechało SWAT:P Taki tam drobiazg, zawsze jakieś ułomne wyjasnienie niedorzeczności...
No bo właśnie ci, którzy pojechali do domu Ali i odkryli zaproszenie, to byli ci, których wysłano tam po zgłoszeniu Ali:P Przecież Ali myślała, że Charlie ma przyjść do ich domu i nie wiedziała, że Jason się z nim umówił. Policja myślała, że jest w domu DiLaurentisów i dlatego ci policjanci tam pojechali. Potem znaleźli tę kartkę i wiedzieli, gdzie Jason ma się spotkać z A, więc tam pojechali sami, we dwójkę, nie prosząc o posiłki.
chyba w normalnym świecie i tak by to zgłosili i posiłki zdążyłyby dojechać razem z nimi.
Mi osobiście odcinek się podobał. W połowie zaczęłam się cieszyć " oooo spotkają się z Charlsem, spotkają się, oni go zobaczą! Porozmawiają z nim!" TAK, JAK POWIEDZIAŁA TOBIEMU WSZYSTKO JUŻ WIEDZIAŁAM,ŻE NAJWYŻSZA PORA PRZESTAĆ SIĘ CIESZYĆ.
To z tymi cukierkami to wydaje mi się,że takie na siłe... próbowali zrobić tak,że on wie,że Spencer bierze oraz zniszczenie akcji z Charlsem.
Co za dużo to nie zdrowo czasem.
Nie rozumiem tego wątku,gdzie Aria próbuje wyrzucić wszystkie swoje lalki.... okej, boi się ich. Ale dlaczego Mike je zabrał i dał Monie? Mona też ma swoją kolekcję lalek wiem, ale tak dziwnie...
Wyciągnięcie tych chipów to też niezła akcja. Jak to w ogóle możliwe, najpierw naciąć skórę, potem to wyciągnąć, potem zszyć ranę... i to czterem osobom w tak krótkim czasie + osoby bez żadnego doświadczenia.
Filmik, który oglądają na końcu Jason z Alison nie wniósł niczego wielkiego oprócz tego,że teraz wszyscy denerwują się,że dzieci są wszystkie w tym samym wieku i Charles ma tam na imiK Freddi. Rozumiem to tak,że Jessica nie chciała,żeby się wydało całe to przyjęcie urodzinowe i nadała mu takie imię. Ale też jak ona go przekonała:
- kochanie, od dzisiaj będę do Ciebie mówiła Fred.
- Ale mamo, ja się nazywam Charles...
- Bez dyskusji, Fred.
Mnie sie wydaje, ze kluczem do odpowiedzi, wcale nie jest Charlie, tylko Bethany. Mama Ali kupowala podwojnie sukienki, chodzila z nia do stadniny koni - mysle, ze Bethany jest jej corka, natomiast Charlie jest synem ojca Ali i mamy Tobiego, ktora niby popelnila w Radley samobojstwo, ale jak wiadomo nie jest to prawda, bo Wilden zostal przez kogos przekupiony, zeby pomoc to upozorowac. Podpowiedzi, ze Ali ma blizniaczke pojawialy sie przeciez dosyc dlugo. Charlie mogl zabic mame Ali, poniewaz obwinial ja za smierc swojej mamy i moze to wlasnie nie z powodu Ali zostal odeslany do psychaitryka, a z powodu checi zabicia pani D. W koncu Betany i Charlie sie znali - moze trafili do psychiatryka w tym samym czasie i wspolnie ulozyli plan zemsty? Moze ta cala Sara pomaga Charliemu, bo to ona jest Betany? Moze dziewczyna ktora rzeczywiscie umarla jest prawdziwa Sara? Betany (o ile dobrze pamietam jej rysunki) rysowala rzeczy, ktore sugerowaly, ze to nie ona jest zla, a ktos inny. Moze zostala oddana do adopcji jako mala dziewczynka (pani D mogla nie powiedziec panu D, ze urodzila blizniaczki) i pani D sledzila jej losy, czasami ja odwiedzajac, az ktoregos dnia Bethany uciekla od tych zastepczych rodzicow i trafila do Radley? Mysle, ze Charlie wyswietlil Ali i Jasonowi filmik, ale nie jest A, tylko jego, a wlasciwie jej pomocnikiem i A jest Bethany - jego przyjaciolka i jednoczesnie przyrodnia siostra. Charlie moze nie byc az tak zly - moze byc strasznie zraniony i dlatego pomaga Bethany ktora wpadla na pomysl upozorowania ich smierci, a takze spotkania pani D z Charliem w domu tej ich ciotki (pani D zapewne o nim wiedziala i moglo byc jej go szkoda, ze wzgledu na Bethany ktora go uwielbiala). Natomiast jesli chodzi o Tobiego, to odnosze wrazenie, ze chca sie go pozbyc z serialu - zniszczyc jego kariere i zwiazek ze Spencer, a potem podstawic go A.