Przyda nam się coś, co pomoże nam przetrwać przerwę w emisji PLL. Każdego dnia odpowiadamy na jedno pytanie. Wszystkie pytania dotyczą Pretty little liars. Swój wybór staramy się uzasadniać :).
Gra zaczerpnięta z forum "Pamiętniki wampirów"
Dzień 1 - Twój ulubiony bohater płci męskiej.
Dzień 2 - Twój ulubiony bohater płci żeńskiej.
Dzień 3 - Twój ulubiony charakter ogólnie.
Dzień 4 - Najmniej lubiana przez Ciebie postać.
Dzień 5 - Twój ulubiony odcinek.
Dzień 6 - Najmniej lubiany przez Ciebie odcinek.
Dzień 7 - Twoja ulubiona scena.
Dzień 8 - Twój ulubiony cytat.
Dzień 9 - Scena, która Cię uszczęśliwia.
Dzień 10 - Scena, która Cię zasmuca.
Dzień 11 - Scena, która Cię rozśmiesza.
Dzień 12 - Scena, która Cię rozwściecza.
Dzień 13 - Najbardziej szokujące wydarzenie.
Dzień 14 - Twoja ulubiona przyjaźń.
Dzień 15 - Twoja ulubiona para.
Dzień 16 – Twoja ulubiona piosenka grana w Pamiętnikach Wampirów.
Dzień 17 - Twój ulubiony aktor.
Dzień 18 - Twoja ulubiona aktorka.
Dzień 19 - Książki czy serial?
Dzień 20 - Pomysł na przyszły odcinek PLL.
Dzień 21 - Pomysł na nową postać w PLL.
Dzień 22 - Postać, z którą najbardziej się utożsamiasz/która jest taka, jak Ty.
Dzień 23 - Coś, co kochasz w Pamiętnikach Wampirów.
Dzień 24 - Coś, czego nienawidzisz w Pamiętnikach Wampirów.
Dzień 25 - Odcinek, który w ogóle nie powinien zostać wyemitowany.
Dzień 26 - Coś, co chciałeś/aś, żeby się zdarzyło, ale nigdy się tak nie stało.
Dzień 27 - Coś, co się zdarzyło, mimo że nie chciałeś, aby kiedykolwiek do tego doszło.
Dzień 28 - Ulubiona przyjaźń pomiędzy aktorami PLL
Dzień 29 - Największa chemia między aktorami PLL
Dzień 30 - Premiera sezonu czy finał sezonu?
Dzień 6 - Najmniej lubiany przez Ciebie odcinek.
Ciezko bylo, ale zdecydowalam sie na 2x02 "The Goodbye Look" bo zawiera ta idiotycznie tandetna scene z Aria biegnaca w ramiona Ezry :/ De facto facet jej nawet do porzadku zlapac nie potrafil ;P Katastrofa!
Dzień 6 - Najmniej lubiany przez Ciebie odcinek.
Ja mam podobnie, nie mam konkretnego odcinka, ale jak dla mnie te pierwsze były zdecydowanie najgorsze.
Dzień 6- Najmniej lubiany przez Ciebie odcinek
Chyba takiego nie mam. W każdym podoba mi się przynajmniej jedna scena i z tego powodu nie potrafię wybrać najgorszego. odcinka. Chyba że 1x01? Jeszcze się nic nie działo, dziewczyny się nie przyjaźniły i w ogóle wyglądały na takie puste lalki. Chociaż końcówka tego odcinka nie była najgorsza. W końcu zawsze musi być jakiś początek.
DZIEŃ 6 - Najmniej lubiany odcinek
Cóż ostatni...
S02e13 The First Secret
Już sama wejściówka mi się nie spodobała, nie przepadam za odcinkami specjalnymi (chyba tak to można nazwać) zawsze wydają mi się kiczowate.
Dzień 6 - Najmniej lubiany odcinek
S02e13 The First Secret. Nie podobał mi się wcale, za wiele się nie dowiedzieliśmy z niego i jakoś wole jak odcinek toczy się normalnym cyklem a nie są pokazywane przez całe 40 min przeszłe akcje...
Dzień 6 - Najmniej lubiany przez Ciebie odcinek.
1x01 - po pierwszym odcinku stwierdziłam, że serial jest raczej głupi, ale z braku laku oglądnęłam drugi odcinek no i zaczęłam się wciągać. Pierwszy nie był za ciekawy.
Dzień 7 - Twoja ulubiona scena.
Ciekawa była scena, jak samochód potrącił Hanne - wreszcie zaczęło się dziać coś niebezpiecznego ;)
Dzień 7 - Twoja ulubiona scena
Bardzo lubie scene snow Arii z Jasonem ;) i to chyba moja ulubiona scena, ale zeby nie bylo, ze tylko Jason i Jason to podoba mi sie tez ta, w ktorej Wren przychodzi do Spencer z doniczka jakiegos zielska ;P Uroczy jest :)
Dzień 7 - Twoja ulubiona scena
Chyba scena w której Toby i Spencer obserwują dom Jasona i dzieje się ciekawa akcja w której moi ukochani bohaterowie poddają się chwili zapomnienia (porządnie się całują), które przerywa pojawienie się w oknie Jasona
Dzień 7 - Twoja ulubiona scena
mi się bardzo podobała scena z początku 1 sezonu, kiedy dziewczyny przyszły do Spencer i okazało się że A tam było i zostawiło napis na lustrze w pokoju Spencer ;>
Dzień 7 - Twoja ulubiona scena
Moja ulubiona scena to ta w której Spencer i Alex tańczyli w kuchni do piosenki "Siempre tu" :))
DZIEŃ 7 - Twoja ulubiona scena.
Nagnę zasady i odniosę się do więcej ni jednej sceny a mianowicie "erotyczne" sny Arii.
Dzień 7:
Nie mam ulubionej sceny, całe PLL rządzi! :D
Ale jakbym miała wybierać, definitywnie dłuuga scena z halloween'owego odcinka, w której rzekomo Alison wkręcała dziewczyny w tym starym, opuszczonym domu.
Nigdy oglądając ten czy jakikolwiek inny serial nie siedziałam tak przerażona, z non stop zapartym tchem :D:D
Dzień 7 - Twoja ulubiona scena
prysznicowa Hanny i Caleba - niesamowicie zabawna + moja ukochana para :D
DZIEŃ 8 - Ulubiony cytat
Jakoś nie specjalnie utkwiły mi w pamięci te złote teksty więc przejrzałam kilka innych for, najbardziej spodobało mi się :
H: Aria, to ty?
A: Oczywiście, to ja!
S: Tylko mama Arii pomyślałaby, że to Spencer się tak szmaci.
Dzień 8 - Ulubiony cytat
ja mam kilka, musiałam przeczytać, żeby właściwie uznać je za ulubione, a raczej wzbudzające moje zainteresowanie :)
Hanna: Jenna can't hear us; she's blind...You know what I mean.
Toby - Different is good. I like different... This town has too much of the same.
Aria: From ages 2-7, my family used to call me Pookie Bear. But all good things must come to an end.
Dzień 8 - Twój ulubiony cytat.
ooo :D Mój to na pewno któryś Ali, ale stawiam na ten:
"You think the truth is some big shiny disco ball of purity? Then go ahead and try it. Be honest. See where it gets you. You're always better off with a really good lie."
1x11, moment gdy Ali odwiedziła Hannę.
Dzień 8 - Ulubiony cytat
To ten, kiedy Spence mówi Arii, że ją kocha :D To było takie słodkie :)
"Aria:I'm actually really not mad, it scared Ezra into fixing our relationship, even though my mom undid that. I'm grateful to you.
Spencer:Good because I just did it because I was nervous and you're really tiny and I love you!"
DZIEŃ 8 - Ulubiony cytat
dołączam się, ze stosu genialnych tekstów - poważnych [głównie Ali] i śmiesznych, ten jest najbardziej uroczy :) 'you're really tiny and i love you!', so sweet :)))
Dzień 9 - Scena, która Cię uszczęśliwia
haha, trochę przesadzone. uszczęśliwia mnie scena z odcinka, w którym toby goni Em w szkole i ona potem ucieka i krzyczy "niech ktoś mi pomoże!" i jest taka przerażona, a potem się przewraca. zdecydowanie jestem wtedy szczęśliwa :D
a tak to scena prysznicowa Caleb&Hanna. było przyjemnie :)
Dzień 9 - Scena, która Cię uszczęśliwia
Pocałunek Arii i Jasona xD Ale tylko początek sceny, bo potem Aria sknociła.
Dzień 9- Scena, która Cię uszczęśliwia.
Wszystkie z Jenną. Nie potrafię wybrać ;D
Im więcej Jenny w PLL tym lepiej.
Dzień 9 - Scena, która Cię uszczęśliwia
Wszystkie scenki z moją ulubioną parą Tobym i Spencer (ahh te ich spojrzenia)
Dzień 9:
Wszystkie pozytywne.
Przykład- gdy Caleb przyjechał do Hanny po dłuższej nieobecności u swojej rodziny.
Ah, ten moment, gdy uśmiechnięty stanął w jej drzwiach.
Dzień 9 - Scena, która Cię uszczęśliwia
Oczywiscie, ze pocalunek Arii i Jasona, ale tez scena pierwszego pocalunku Toby'ego i Spencer - pamietam jaki wywolala na mojej twarzy wielki usmiech :)
Dzień 10 - Scena, która Cię zasmuca.
scena, kiedy Hanna uderza Jennę w twarz w toalecie. było w tym coś, co mnie poruszyło. nie do końca zasmuciło, ale było w jakimś stopniu poruszające.
Dzień 10 - Scena, która Cię zasmuca.
Ja myślę,że będzie to scena z przed ostatniego odcinka gdy Spencer tak jakby zrywa z Tobym,wybiega z jego samochodu i płacze pod drzewem.
Dzień 10 - Scena, która Cię zasmuca.
Jak Toby szedł ulicą, uśmiechnął się do jakiegoś dziecka a matka tego dziecka przeprowadziła go na drugą stronę, a Toby skręcił ukucnął i zaczął płakać :(((
Dzień 10 - Scena, która Cię zasmuca.
dolaczam sie do tej sceny z Tobym i tymi dziecmi.
I jeszcze dodam ta ze Spencer i Tobym, gdy ze soba zrywaja, albo raczej ona z nim. Jeszcze jedna, z pierwszego odcinka, gdy policja stoi przed domem Ali/Mayi i Emily podbiega, a Maya mowi jej, ze znalezli cialo Alison.
Chyba tyle, nie wiem co jeszcze.
Dzień 10 - Scena, która Cię zasmuca
Ja również się dołączam, to okropne jak wtedy był traktowany.
No i jeszcze scena z odcinka Over My Dead Body-wtedy, kiedy Toby krzyczy do Spencer, że ją kocha, a ona po prostu idzie dalej i udaje, że go nie słyszy. Zrobiło mi się go tak strasznie szkoda :(
Dzień 10 - Scena, która Cię zasmuca
Przyłączam się do poprzednich wypowiedzi. Scena z Tobym płaczącym gdzieś za budynkami i Emily go obserwująca była bardzo smutna i aż chciało się płakać...
Dzień 10 - Scena, która Cię zasmuca
Tak, ta scena gdy Toby krzyczy do Spencer, że ją kocha a ona nie reaguje.
No i jeszcze scena gdy Hanna uderza Jennę w policzek i zrzuca jej okulary. To było takie... dziwne. Przygnębiające, przynajmniej dla mnie.
Dzień 11 - Scena, która Cię rozśmiesza.
W PLL chyba mało takich scen... Ale śmieszna była scena, jak Wren był pijany i przyszedł przeprosić Spencer ;)
Dzień 11 - Scena, która Cię rozśmiesza.
ta z "you're so tiny and i love you", wszystkie sceny z Calebem, np. ta pod prysznicem, albo w bibliotece z Hanną, albo "widać ci w niej boczki" :D, o, albo "co wy robicie w weekendy? bijecie staruszki?" hahah :D
te z Emily, w których próbuje być poważna ale jej nie wychodzi, hahahahha, ta z Hanną "powinnam ćwiczyć zdziwioną minę", ta, jak Hanna bije Jennę po twarzy :D, dużo scen z Arią.
To kiedy Hanna stoi z Emily przy kostnicy, a nagle przechodzą obok lekarze. Wtedy rzuca błyskotliwy komentarz, który 'powiedziała' do pacjenta: I'm NOT shaving that!
Właśnie, "widać ci w niej boczki" też było świetne ;D
I jeszcze: "Jenna can't hear us, she's blind."
Dzień 11 - Scena, która Cię rozśmiesza.
Ta z pijanym Wrenem jak już pisałam jest jedną z moich ulubionych, więc oczywiście jest też tą, która rozśmiesza mnie najbardziej :)
Dzień 12 - Scena, która Cię rozwściecza.
te marzenia senne Arii o Jasonie + Emily, ufająca Garettowi ;D
łaa, jak mogłam przegapić wczoraj! ;< no, ale w sumie podpisuję się, jeśli chodzi o rozśmieszającą scenę, pod postem YHAM :D