Dobrze, że piszecie, co się dzieje w tym nieprawdopodobnym serialu, bo ja już mam generalnie dość tych nielogicznych bzdur i kłamstw Marlenki. Plus, ktoś to już napisał, Marlenka w ogóle nie szanuje fanów serialu i rzeczywiście chyba uważa, że jesteśmy debilami... No cóż, ja się żegnam z kłamczuchami, ale spojlery chętnie poczytam ;)

Ja jeszcze ogladam ale ogladam i jestem zla sama na siebie za to. Serial mial ogromny potencjal, bylo to cos nowego,swiezego i interesujacego. Ale po tych wszystkich bzdurach i nielogicznych zachowaniach nie ma juz nic co by uratowalo PLL

Dokładnie to, co sama powtarzam. Pierwsze dwa sezony, jak na PLL oczywiście, były dość spójne i w miarę logiczne, potem jest tylko gorzej. Dla mnie ten serial zakończył się właśnie po drugim sezonie.

Bo teraz po prostu serial kręci się po to, żeby wyciągnąć z niego jak najwięcej kasy. Producenci zobaczyli, że się spodobał, to pewnie cisną Marlene, żeby ciągnęła teraz fabułę w nieskończoność, a ile można wymyślać logicznych wątków w tej historii? Jak jej się pomysły pokończyły, to zaczęła wymyślać jakieś niestworzone wydarzenia, nietrzymające się kupy, żeby tylko zapchać nimi jak największą liczbę odcinków, a z tego, co widać i tak wszystko, co w tej historii jest istotne upchnięto do 6 sezonu (i to też rozciągnięto). Przecież takim ewidentnym wyrazem lania wody w serialu jest sam pomysł na 6B i 7 sezon. Skoro cała zagadka ma się wyjaśnić w finale 6A, to po co robią w ogóle te dodatkowe 30 odcinków? To trochę, jak naciągane sequele niektórych filmów, które nie mają żadnego sensu i nic nie wnoszą do fabuły, ale pierwsza część się przyjęła, to szkoda marnować taki potencjał i wymyślać coś takiego, skoro można jeszcze zarobić na starym pomyśle.
Ten serial spokojnie mógł się zamknąć w 3 sezonach - pierwszych dwóch i samym szóstym.

Mi osobiście bardzo podobał się pomysł, że Mona była "A", zagadka rozwiązana, dziękujemy państwu. Ale tak, masz całkowitą rację, producentom chodzi już tylko o więcej zer na koncie, dlatego tez tak mnie rozśmieszyło, kiedy w tym odcinku specjalnym Marlenka powiedziała, że "szanują swoich fanów, bo są tacy cierpliwi" lub coś w tym stylu. No cóż, ja jestem fanką pierwszych dwóch sezonów, kolejne sezony obejrzałam trochę z ciekawości, trochę z przyzwyczajenia, ale teraz miarka się przebrała.

http://inlovewithpll.blogspot.com/2015/07/przecieki-z-planu-6x10-wiemy-kto-jest. html?showComment=1436432050445#c7589564510955334411
Czytaliście niby przecieki z finału sezonu? Nielogiczne, jak nie wiem co.

Dlaczego nielogiczne?



****SPOJLER!****



Jedyne co moim zdaniem jest nielogiczne to to, że "Charles" był lekarzem w Radley dla lepszej terapii, a jednak łaził po mieście i pracował w szpitalu normalnie jak lekarz, a nie jak pacjent, który leczy się w psychiatryku. Śmieszne też jest to, że prawie cała obsada była w Radley xD
Reszta jest w miarę sensowna. ;D

Napisałam o tym tutaj: http://www.filmweb.pl/serial/S%C5%82odkie+k%C5%82amstewka-2010-556945/discussion /PRZECIEKI+Z+PLANU+6x10%21%21+WIEMY+KTO+JEST+A%21%21+ODPOWIEDZI+NA+WSZYSTKIE+PYT ANIA%21%21,2659269
Ale skopiuję swoją wypowiedź, bo nie chce mi się powtarzać:
Jak dla mnie to najgłupsze zakończenia, jakie mogli wymyślić! Jakim cudem mieliby pozwolić Wrenowi prowadzić terapię Mony, skoro był pacjentem? No i czemu Eddie Lamb o tym nie powiedział dziewczynom? Mówił, że go strasznie nie lubi, że go wkurza itd, a mimo to się go słuchał, bo był lekarzem, mógł powiedzieć Spencer, że to tylko pacjent, który udaje. Poza tym Wren był przecież lekarzem w zwykłym szpitalu! Leczył Emily, jak tam trafiła, tak po prostu pozwolili wariatowi leczyć ludzi? I czemu niby ktoś taki, jak Wren mógłby sobie dowolnie wychodzić z psychiatryka, kiedy chciał?
No i najlepsze: Pani D. niby zrobiła wszystko, żeby tylko wyciągnąć Charlesa z Radley, władze szpitala sfingowały jego samobójstwo, żeby mógł stamtąd wyjść, a on i tak tam wrócił jako pacjent? Głupota.
Jak w ogóle Melissa mogłaby robić to wszystko dla Spencer? Dla niej ją dręczyła i zamknęła w Dollhouse? I Spencer jej jakby nigdy nic wybaczy?
Dalej nie ma wyjaśnienia, dlaczego Charles dręczył pozostałe Kłamczuchy. Jeśli dlatego, że zabierały mu Ali, to ona miała jeszcze co najmniej dwie przyjaciółki - CeCe i Shane, które A jakoś zostawiło w spokoju, a przecież CeCe była z nią chyba najbliżej.
I jeszcze jedna nieścisłość. Charles się wkurzył i zabił Panią D. przez przypadek, ale przecież ona zniknęła od leków, czyli przez przypadek wepchnął jej do ust całe opakowanie tabletek? Rozumiem, jakby ją popchnął i uderzyłaby się głową o stolik, ale ona tak nie zginęła.
A to, że Ian popełnił samobójstwo? Tak nagle? Najpierw biegał po wieży za dziewczynami i chciał je dopaść, a potem nagle stwierdził, a nie, lepiej się jednak zabiję.

A i jeszcze zastanawiam się, czy Kenneth nie zdziwił się, że pieniądze, które na lewo płaciło im Radley nagle zniknęły. Z tego, co widać po poczynaniach Charlesa, to musiałyby być naprawdę wielkie pieniądze, których pani D. raczej nie wydałaby na futro z norek, czy buty.

Dla mnie to tez nielogiczne. I nie rozumiem jednego - moze mi ktos z Was wytlumaczy jak krowie na rowie. Skoro Charles jako pacjent popelnil samobojstwo i wrocil jako lekarz Wren to jakim cudem pozwolono mu "udawac lekarza"? Jest wyraznie napisane ze to byla terapia bo jak chcieli go przywrocic do rzeczywistosci to robil sie agresywny ale w szpitalu Wren byl lekarzem? Nie ogarniam

Bo to jest posrane właśnie i nie trzyma się kupy:P Dlatego mówię, że jest nielogiczne. Niby robili wszystko, żeby wyszedł ze szpitala i zaczął nowe życie, a jednak jakimś cudem nadal jest pacjentem, który dodatkowo udaje lekarza, ale leczy :P

Macie gdzieś 6 odc?

Nie ma 6, jest teraz dwutygodniowa przerwa, będzie za tydzień.

Aaaa dzieki. Motyw podobny jak w filmie Shutter Island jednak tam mialo to sens. Niech sobie Wren bedzie tym A ale blagam o inne wytlumaczenie jego motywu, zachowania i calej tej historii.

Chyba nie, nie oglądałam tamtego serialu, ale to chyba było coś, ze komuś się śniło, czy zdawało i wydarzenia nie były prawdziwe, a tu tak nie jest. To wszystko ma być niby prawe, ale bez sensu ;)

Em ja mowie o filmie z Leonardo DiCaprio

Aaaa, już kojarzę;P Pomyliło mi się z takim serialem, o którym ktoś tu kiedyś wspominał :P
Tam też było to trochę naciągane :P

Jak dobrze zauwazylas- troche naciagane. Mimo wszystko jakos kupy sie trzyma lo

Nam poczekac i zobaczyc czy te spojlery sa prawdziwe. .. licze,że nie!

Tam to się jeszcze trzymało, ale tutaj nie. Mam nadzieję, że to jednak fałszywe spojlery.

Kiedy były spoilery ze dziewczyny wyładują w giga domku dla lalek to tez łudziłam sie ze sie nie sprawdza a tu taka niespodzianka

Niby tak, ale po tym tekście na twitterze tej dziewczyny, który później się pojawił, żeby oglądać PLL w abc, to się przekonamy, czy z nami pogrywa, czy nie, mam wrażenie, że to była jednak tylko taka reklama, żeby podkręcić emocje w czasie dwutygodniowej przerwy między odcinkami;) Ewentualnie spojlery były prawdziwe i producenci PLL przekupili tę laskę, żeby umieściła taki post ;)

Skoro te spojlery to niby była zemsta za wywalenie z planu za narkotyki, to chyba laska teraz nie reklamowałaby tak po prostu dalszych odcinków... najpierw zdradziła zakończenie, a teraz zachęca do oglądania? Moim zdaniem to był od początku do końca zaplanowany chwyt. Jest hiatus, więc pojawia się jakaś anonimowa osoba z planu, która zdradza fabułę, fani szaleją, wybucha burza komentarzy, entuzjazmu, dociekań czy to prawda czy nie. Podgrzali atmosferę i teraz tym bardziej wszyscy czekają na dalszy ciąg. Zauważcie, że wśród morza komentarzy do tej teorii nikt nie napisał "o, skoro znam już zakończenie, to nie muszę dalej oglądać", tylko wszyscy przebierają nogami, żeby zobaczyć, czy informację od nafetowanej laski się sprawdzą. Gdyby tak nie było, dziewczyna do 80tki spłacałaby karę za złamanie kontraktu.

Miałam na myśli właśnie to, że to od początku była reklama, a nie żadna zemsta. Albo odnaleziono tę dziewczynę i zapłacono jej odpowiednio, żeby się uciszyła.

To raczej ona powinna zapłacić (karę). Jeżeli jej spoilery są prawdziwe, to uciszanie już nic nie da, bo powiedziała niemal wszystko i raczej by jej nie ugłaskiwali teraz.

Z drugiej jednak strony aktor grający Wrena pojawia się na wielu snapach z planu, jego też wzięliby tam tylko po to żeby zrobić zamieszanie :F?
Nadal mam nadzieję, że to jakieś bujdy i to nie on jest A ale szczerze mówiąc teraz już i tak Marlene nie ma opcji aby zakończyć ten serial z sensem. Straciła tą możliwość już dawno temu :/

Może właśnie dlatego puścili tę fałszywą teorię z Wrenem, skoro już i tak się pojawiał na planie, a koniec końców okaże się, że pojawi się w kolejnych odcinkach w zupełnie innej roli. Swoją drogą, gdyby Kłamczuchy miały trochę oleju w głowie, to same zgłosiłyby się do Wrena, bo skoro pracował w Radley, to mógłby coś wiedzieć - i o Lesile, i o Marion, i o Bethany, i o pani D., i o Charlesie. Jeśli ktoś mógłby im coś powiedzieć o którymkolwiek tajemniczym pacjencie, to właśnie Wren, skoro był tam lekarzem.

a mnie wciąż zastanawia: jakim cudem Mr.&Mrs. D. nie zorientowali się, że Wren jest ich synem i na dodatek mieszka obok? przecież to jest nielogiczne.. chyba musiałby zrobić sobie operację, żeby to było w miarę możliwe... dla mnie to zakończenie byłoby beznadziejne...

Pani D, to chyba o tym wiedziała, przecież widziała, jak Charles uderzył Ali tym kamieniem i pomogła mu ją zakopać. A Pan D. widział go ostatnio, jak chłopiec miał 8 lat, bo później go podobno nie odwiedzał w psychiatryku.

Ale nadal takie zakończenie jest powiedzmy sobie szczerze- naciągane. A miało być osobą, którą uwielbiamy i co? I (jeśli to Wren) to lipa :/

Może chodziło o to, że tyle dziewczyn się w nim kocha:P
Dla mnie to zakończenie też jest bez sensu, bo pozostaje zbyt wiele niedomówień i absurdów. A największym z nich jest to, że władze szpitala pozwalają wariatowi udawać lekarza nie tylko w psychiatryku, ale i w zwykłym szpitalu, pozwalają mu chodzić po ulicach i wracać, kiedy chce. A poza tym pozostaje wielką zagadką, jakim cudem Charles nadal jest w szpitalu jako pacjent, skoro Jessica sfałszowała jego dokumenty i stamtąd wyszedł.

Coś czuję, że jutrzejszy odcinek, to będzie jedna wielka porażka i zapchajdziura. Jak znam PLL, to pewnie dziewczyny przez cały odcinek będą próbowały nieudolnie udowodnić, że Lesli jest A i nic z tego nie wyniknie.