PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556945}

Słodkie kłamstewka

Pretty Little Liars
2010 - 2017
7,5 73 tys. ocen
7,5 10 1 73313
3,0 3 krytyków
Słodkie kłamstewka
powrót do forum serialu Słodkie kłamstewka

I oto są, niczym Batman i Robin - A i jego sługus, Czerwony Kapturek :-)

Co do Clarka - koleś od początku dziwnie się zachowywał. Aż dziw bierze, że Aria nie kapnęła się w galerii, że język mu się plącze w zeznaniach. Żeby się jeszcze nie okazało, że Sara to też wtyka i tylko udaje biedną sierotkę.

ocenił(a) serial na 6
Hoax

No to oby w 10 :)

gry270

Jak już, to za dwa;P

ocenił(a) serial na 8
gry270

Red Coat bez loków :( wydaję mi się, że RC to Sara, która się krótko ścięła.
Chociaż nie wiem dlaczego miała by nim być, ale zapewne się coś na nią wymyśli.

anthonyperette

Mi się też tak właśnie wydaje, odkąd tylko pojawiła się w serialu. Wydaje mi się, że może mieć coś na zasadzie syndromu sztokholmskiego. Poza tym jej nie kocha matka i chciała uciec z domu, jego odrzuciła cała rodzina. Może czuć się z nim jakoś związana.

akima_

Gdyby to była rzeczywistość, a nie pll, to laska na bank miałaby syndrom sztokholmski, zważywszy chociażby na to, że została z dnia na dzień porwana i dobre 3 lata przesiedziała w zamknięciu, albo przynajmniej w znacznej izolacji, przez ten czas nie chodziła do szkoły, nie miała znajomych i rodziny, tylko Charlesa, który najprawdopodobniej kazał jej się przebierać za kogoś innego i odgrywać jakieś scenki, ewentualnie wziął ją już jako 15latkę na wspólnika w swojej chorej grze. Teraz się uwolniła, ale do szkoły nadal nie chodziła, siedziała w pokoju Emily, rodzina nie zainteresowała się jej powrotem (kurna, nawet policja się tym nie zainteresowała :P), sama bym chyba wróciła do Charlesa z tego wszystkiego xD

Cudzoziemka87

No właśnie, mnie zastanawia, że jej na jakąś przymusową terapię nie wysłali. No bo albo wraca do szkoły (bo u nich edukacja chyba też jest obowiązkowa, albo w szkole, albo w domu), albo idzie na terapię, bo nie jest w stanie. Chyba, że jest już w takim wieku, że nie musi chodzić do szkoły, nie wiem, jak to u nich tam jest. Ale bardzo mnie dziwi, ze nikt się nią w ogóle nie zainteresował. Jak znam Amerykanów, to zaraz by się znalazła jakaś organizacja, która by się nią zaopiekowała, jacyś dziwni ludzie wykrzykujący jej imię pod komisariatem, czy gdzieś. Rzesze fanów z pluszakami i balonikami z napisem "glad you survived" czy coś w ten deseń.

akima_

no właśnie to jest dziwne, nic kompletnie o niej nie wiadomo, nic nie wiadomo o tych 3 latach w bunkrze, rodzina się nią nie interesuje, szkoła też nie, policja, psycholodzy, telewizja, cokolwiek... a Em jeszcze się jara, że sobie ją zaprosi na bal i będzie tak super ekstra romantiko, dla mnie Sara nawet z wyglądu jest psycholem, w życiu bym jej nie zaufała

Ewcia78

Ten nowy ziomek o imieniu na R wygląda jak skrzyżowanie Jasona i Wrena :D

Z Clarkiem od razu wiadomo, że zmyłka, schemat doskonale nam wszystkim już znany, więc nawet nie ma sensu się nad tym rozwodzić.
Alison wraca do formy, wykorzystuje ludzi, by zdobyć to, co chce, choć widać, że tym razem nie było w tym takiej premedytacji, jak kiedyś.

almost_happy

Mi w tym odcinku nawet było trochę żal Ali. Jakoś tam można ją zrozumieć, bo to jej brat i jest jej go szkoda, że go tak rodzice potraktowali, że nawet nie pozwolili jej i Jasonowi go odwiedzać w szpitalu, tylko udawali, że nie istnieje. No i jeszcze sobie przypomniała, jak byli u niego na urodzinach i jak powiedział, ze to były jego najlepsze urodziny, a potem płakał, że musi wracać. W sumie wszystkiemu winni byli Jessica i Kenneth. Wciąż nie pojmuję, dlaczego oni udawali, że Charlie nie istnieje. Przecież mogli go normalnie odwiedzać, w szpitalu, przy sanitariuszach nikomu by krzywdy nie zrobił, a oni zrobili z niego jeszcze większego szaleńca. I chyba właśnie tak sobie myśli Ali, dlatego jej go żal i chciała się czegoś o nim dowiedzieć, bo nawet ojciec nie chce jej niczego powiedzieć, tylko rozmawia z policją.

akima_

No w sumie Ali postawa zrozumiała, ale jedynie poprawnie z dziewczyn zachowała się Hanna. Jeszcze ją Spencer nagli, że ta mówi ostro o Charlim. No tak bo dziewczyny zapomniały, że koleś je więził w doku znęcał się nad nimi itd. No i przez jakiś czas przez Ali gnębiła je Mona itd. /
Swoją drogą irytujące bez zmian jest to, że te idiotki bawią się nadal w prywatnych detektywów i naiwnie myślą, że złapią A itd. No Spencer na litość boską użyj mózgu ! tyle lat go nie złapałaś to i teraz nie złapiesz!
Btw zauważyłyście, że osoba która gra A tzn sama postać nagle zrobiła się mniejsza ?

Chile91

JA się w ogóle zdziwiłam, że Aria nie udawała, że te zdjęcia w galerii są jej ;P

ocenił(a) serial na 6
akima_

ja też :D

akima_

jo, ja też, od razu domyślałam do nich jakąś artystyczną interpretację "co autorka chciała przekazać" xDDD

ocenił(a) serial na 6
Ewcia78

Nie wiem, czy widzieliście ten obrazek, ale podobno wyciekł przed rozpoczęciem sezonu 6. Jest na nim bardzo dużo spoilerów i, co ciekawe, większość póki co się sprawdziła! https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/v/t1.0-9/11707746_102050159393 80399_6199298885610559677_n.jpg?oh=0b1afcfef119ea6395dc7393e7160e4e&oe=56424242

ocenił(a) serial na 7
gry270

Chyba nie większość. O Charlesie nic się nie sprawdziło - nie jest żadnym kuzynem i nie mieszkał z inną rodziną. No chyba że jeszcze tak się okaże, a to by było kretyńskie.

ocenił(a) serial na 6
queen_hurricane

No właśnie to było dziwne, bo przecież ojciec Alison powiedział im, że to ich brat, nie było tak?

ocenił(a) serial na 10
gry270

W sumie tutaj jest dużo rzeczy, które są prawdopodobne jak np, że Wren nie jest doktorem i Spencer spędziła trochę czasu w Radley jako dziecko, ale ze jest adoptowana? Albo Arii nie można ufać ? i to Aria i Alison mają ze sobą dużo wspólnego? Że są niby rodziną? Ja nie widzę podobieństwa między nimi.

ocenił(a) serial na 6
maryyram0290

Moim zdaniem też to wszystko jest za bardzo pokręcone, ale co do Spencer to jest to dość ciekawa teoria, zwłaszcza o jej pobycie w Radley, natomiast wątpię w adopcję.

ocenił(a) serial na 8
maryyram0290

To że Ali i Aria mają dużo wspólnego to pewnie jakieś nawiązanie do sceny w kinie w którymś z poprzednich sezonów ;)

ocenił(a) serial na 10
marta1945

Do jakiej sceny w kinie? Masz na myśli w teatrze rodziny Fitzów, kiedy Aria zabiła Shane?

ocenił(a) serial na 8
maryyram0290

Oj, nie pamiętam w którym to było sezonie, ale ona wtedy chyba Mone przestraszyła i ona jej to powiedziała :) Nie pamiętam jaki czarno-biały film wtedy leciał, ale też jakoś nawiązywał

gry270

Widziałam to, tam jest napisane, że Maya żyje i jest siostrą Shany:P I że wujek Arii był adopcyjnym ojcem Charlesa XD Ludzie dajcie żyć. To jest głupsze, niż ta nietrzymająca się kupy teoria nowej Daisy ;P

ocenił(a) serial na 8
akima_

Typowa telenowela by się z tego zrobiła. :p

gry270

wiesz, takich (kontrolowanych) "wycieków", to w PLL się mnoży jak grzybów po deszczu, już w nic i nikomu nie wierzę.

Ewcia78

Odcinek całkiem ciekawy nawet, ostatnio takich nie było. Nie jakiś specjalnie porywający, ale ciekawy;)
Widzę, że sprawdza się moja teoria, że ta cała nowa Daisy ściemniała w spojlerach i jest to tylko reklama. Właśnie widać, ze producenci specjalnie robią wszystko, żebyśmy w nie uwierzyli. No bo niby tak nagle ni stąd ni zowąd pojawia się RC? Nie bądźmy naiwni. Producenci uwielbiają takie zagrywki, żeby widzowie jeszcze bardziej zaczynali wierzyć w rozpuszczone w sieci teorie. Jak wszyscy uważali, że Aria jest A, to też masa dowodów na nią była i jeszcze podjudzali te przypuszczenia widzów.
Co do tego Charlesa, to już się gubię. Jaki on ma w końcu kolor oczu? :P Bo na pierwszym filmiku z dzieciństwa miał niebieskie, na drugim brązowe, a teraz Aria znowu mówi, że jest niebieskookim blondynem i ten niby-Jason ma chyba też niebieskie. Coś już mieszają. Ludziom zmienia się w ciągu życia kolor oczu, ale np. z niebieskich na niebieskoszare albo z piwnych na brązowe, a nie z niebieskich na brązowe i odwrotnie ;P
Co do Clarka to oczywiście zmyła, standardowa i aż już nudna, jak z Lesli, Mikiem, Ezrą i można tak wymieniać w nieskończoność. Pewnie tylko stara się o to samo stypendium, które dostała Hanna albo coś innego wymyślą, ale na pewno nie jest A, nie współpracuje z A i nigdy go na oczy nie widział, ani nawet nie macał się z nim przez ścianę :P
Fajnie, że Spencer w końcu wpadła na pomysł z postarzeniem zdjęcia, szkoda tylko, że nie mają już tych zdjęć ;p Chociaż powinni mieć to z farmy, ale może je Kenneth też zabrał.
Hanna znowu jedyna mądra i mówi to, co wszyscy myślą, szkoda tylko, że taka bezwzględna nie była, kiedy chodziło o Monę ;P
W ogóle, to dziewczyny są niesamowite z tym balem, cały świat staje na głowie, nieuchwytny zabójca i porywacz che je dopaść, a one będą się przejmować tym, że nie mogą pójść na bal, żeby nie narazić całej szkoły na niebezpieczeństwo. Chyba A już udowodniło, że nawet ochrona policyjna im nie pomoże.
Tak sobie teraz pomyślałam, że może i poznamy tożsamość A w tym finale i to będzie ten Charles w czarnym kapturze, ale RC pewnie nadal będzie tajemnicą i przez resztę serialu to ono będzie dręczyć dziewczyny;P No bo o czymś trzeba nakręcić te 30 odcinków jeszcze ;P

ocenił(a) serial na 6
akima_

Powiedziałabym, że z tymi dziećmi (i kolorami oczu) na filmikach coś im się pokitrasiło, ale teraz sobie myślę, może to rzeczywiście dwoje różnych dzieci? Tzn. Fred i mały Charles.
RC głupio wygląda w tym płaszczu, jak czerwony kapturek. W dodatku wszyscy noszą letnie ciuchy. Nie, wcale nie rzuca się w oczy. Może to jednak Sara, skoro opcja z Cece jest zbyt przewidywalna...
Ten koleś Rhys był bardzo hot ale o tej akcji z Clarkiem nawet nie chce mi się myśleć.
Ha, właśnie. Mona chyba nawet wyrządziła więcej złego niż obecne A. Chociaż nie wiadomo kogo A zabiło. No i jeszcze A przetrzymywało laski i Sare, no dobra... Ale Mona np. zniszczyła karierę sportową Emily, odbierając jej jednocześnie stypendium na studia... to dosyć gruba sprawa. Tymczasem obecne A daje Hannie kasę na szkołę.
Dobrze że Ali ruszyła tyłek na posterunek, chociaż nadal pozostaje ciocią Ali. Bardzo mi szkoda jak zmienili tą postać.

marrrrrrcel

No, w sumie Ali by bardzo fajnie się wkomponowała w ten serial, gdyby była właśnie nadal taką rezolutną suką. Ciekawie by się to oglądało, gdyby zmuszała dziewczyny do odkrycia kim jest A, chodzenia na różne akcje itd, a ona teraz tylko siedzi i wiecznie wygląda, jakby się miała rozpłakać. Sama nie wiem, jakbym się zachowywała w takiej sytuacji, ale fajnie by było, gdyby ją pokazywali taką, jak kiedyś.
W ogóle A i RC mnie w tym odcinku rozbrajali XD Jak oni wyglądali w ogóle. Dwie osoby siedzą same w ciemnym pokoju, nikogo w okolicy nie ma, a oni oboje w kapturach, rękawiczkach, nic nie mówią, porozumiewają się tylko gestami XD To wyglądało po prostu komicznie.

ocenił(a) serial na 6
akima_

haha tak, A i RC tracą swój urok.
Zachowanie Alison jest chyba dosyć realne ale brakuje tej suki w serialu. Młoda Ali była w tej roli idealna. Pamiętam że w pierwszych sezonach sceny z nią były osnute taką tajemnicą, charyzmą... były intrygujące. A teraz? No ale ludzie się zmieniają, tylko jak w PLL zrobią coś realistycznego to akurat jest to popsucie postaci.

marrrrrrcel

Musze obejrzeć od początku bo cały czas mam wrażenei, ze ta afera z maścią była gdy Mona służyła A.

No, ale fakt dziwne że Emilli nie sądziła się o to i o stypendium, że ktoś się nad nią znęcał i podał jej tą paść ze sterydami.

Chile91

One w ogóle wszystkie powinny dostać od Mony odszkodowanie za straty moralne. Trochę nie rozumiem, czemu nikt z tym nic nie zrobił. Rozumiem, że była walnięta, ale psychiczni ludzie mogą innych nękać i ich ofiary muszą z tym żyć? Powinna jej mama im zapłacić.

akima_

W ogóle powinno coś być nawet z ta Em bo przeciez biednej zawaliła wszystko, a hanne przejechała....
A były przecież sceny, że to Spencer się źle wobec Mony zachowuje. -.- Logika....

ocenił(a) serial na 8
akima_

Akima zdarzaja sie takie przypadki ;) szwagierka miała inny niebieski kolor oczu, i po jakims czasie gdy miała lat naście zmienił sie na brazowy. i córeczka moja przez ponad pół roku miała ciemno brązowe oczka, zaczeły jej jaśniec i dziś (19m-cy) ma przepięknie niebieskie oczęta ;)

ReD_Bedr00m

Małym dzieciom (niemowlakom) się zdarza, ale u dorosłych, czy starszych dzieci, to nie słyszałam.

ReD_Bedr00m

http://www.focus.pl/czlowiek/czy-nasze-oczy-zmieniaja-kolor-wraz-z-wiekiem-4695
Wynikałoby z tego, że tylko jakiś uraz albo choroba może zmienić kolor oczu. Ewentualnie kolor oczu może się zmienić w okresie dojrzewania, ale na pewno nie tak, że 8 letni chłopiec ma jasnoniebieskie oczy, potem w wieku lat jedenastu ma ciemno brązowe, a później, jako dorosły, ma znowu jasnoniebieskie;P Poza tym takie coś zdarza się bardzo rzadko.

ocenił(a) serial na 8
akima_

kolor oczu może sie zmienić niemowlakom do 6 miesiąca zycia. Szwagierka miała naście lat (około 12-13 lat ) jak jej sie kolor oczu zmienił z niebieskiego na ciemny brąz (dziś lat ponad 30). Ale PLL rządzi się własnymi prawami i niemożliwe staje się możliwym ;-)

ReD_Bedr00m

Niemowlakom to wiadomo, właściwie nawet do 3 roku życia;) prawie wszystkie dzieci rodzą się z niebieskimi oczami. A co do tych nastu lat szwagierki, to tam właśnie jest napisane, że kolor oczu może się zmienić też w okresie dojrzewania, tak jak napisałam, czyli właśnie w wieku tych 12-13 lat;) Ale nie tak, że najpierw się zmienia z jasnych na ciemne, a potem znowu na jasne;)

ocenił(a) serial na 8
akima_

odkąd moje małe otworzyły oczka miały je ciemno brązowe,dopiero póżniej u jendej stały się one niebieskie, bo druga ma nadal brązowe oczęta;) o zmianie jasny-ciemny-jasny i odwrotnie nie słyszałam nigdy ;P a Charles może soczewki kontaktowe założył? ;P

ReD_Bedr00m

Teoretycznie, jeśli oboje rodziców ma niebieskie oczy, to nie ma szans, żeby dziecko miało brązowe;P Genetyka;P

akima_

A tu się mylisz ! wszystko zależy od dziadków pra dziadków i mutacji.
Są różne zjawiska przeskakiwania genu.

Chile91

No nie, akurat nie. Jeśli rodzice mają brązowe oczy, to dziecko może mieć niebieskie, ale jasny kolor oczu jest cechą recesywną i jeśli oboje rodzice mają jasne oczy, to dziecko za nic nie będzie miało brązowych ;)

akima_

Chyba, że gen przeskoczył po dziadkach jeśli był taki gen bądź wystąpiła mutacja na allelu ^^ Zakładając, że np babka miała Xx gdzie X- to ciemna barwa, a x - niebieskie oczy.
Z barwami oczu są jeszcze jakieś mutacje i mieszanie barw bo są mutacje gdzie mamy oczy o różnych barwach tzn gałka lewa i prawa się różnią bądź jest takie zjawisko, że na jednej gałce występują dwie barwy.

Chile91

No i co, że babcia miała Xx, skoro matka odziedziczyła tylko x i nie miała jak przekazać dalej X?

akima_

Jest takie zjawisko zdarza się rzadko, ale się zdarza :D i są mutacje.
Wiem, wiem że to PLL :D ale własnie ostatnio czytałam o tych mutacjach w barwach oczu, skóry itd. ^^ Nie denerwuj się ^^

Chile91

Nie denerwuję się, tylko pytam;) O przeskoczeniu genu ludzie często mówią, kiedy mają właśnie na myśli, że dziadek miał niebieskie oczy, ojciec i matka ciemne, a dziecko jasne. W drugą stronę nigdy o czymś takim nie słyszałam. Mieszanki kolorów oczywiście się zdarzają, jak np. szarozielone czy brązowozielone, bo w chromosomie znajdują się 3 loci, które związane ją z kolorem oczu i dopiero kiedy wszystkie są jednego koloru, to kolor oczu jest czysty. Co nie zmienia faktu, że jeśli choć jeden z nich jest ciemny, to oczy i tak będą ciemne ewentualnie z domieszką jakiegoś innego koloru. Więc jeśli ktoś ma niebieskie i tylko niebieskie oczy, to nie ma jak przekazać dalej innego koloru. Ewentualnie, jak rodzic ma szare, to dziecko może albo zielone, albo niebieskie. Przynajmniej wg. mojej wiedzy ;)

akima_

pamiętam, że zjawisko z oczami dotyczyło jeszcze epigenetyki ale to świeży temat.
Ciemny odcień też przeskakuje często o tym zjawisku mówi się w przypadku skóry częściej

ocenił(a) serial na 8
akima_

Jest to możliwe. Kiedyś białym ludziom urodził się czarny dziaciak i badania genetyczne potwierdziły zgodność u rodziców, a jakaś tam prababcia była czarna i wyszło to dopiero w którymś pokoleniu.

Chile91

Heterochromia z jednym brązowym okiem też nie pojawi się u dziecka, którego oboje rodzice mają niebieskie oczy ;P

akima_

Jeśli tak mówisz to wierze na słowo bo nie pamiętam kiedy co i jak, ale pamiętam, że zdarzają się takie zjawiska i to przeskoczenie genu ^^ No, ale z genetyką to mam rzadko do czynienia ostatnio ^^

akima_

Mój ojciec ma brązowe oczy a jego rodzice mają niebieskie- zdarza się ;)

Rarity

Prędzej sprawdza się jednak inna opcja.