Muszę przyznać, że anime jest wręcz KOMICZNE, ale napewno nie jest zdrowy humor, lecz wisielczy, ale nie mówię tego negatywnie, absolutnie nie! Bardzo fanie zrobione anime, grafika prosta, a urzeka, scenariusz super, czego tu więcej chcieć? Bardziej przystępnego kulturalnie odpowiednika. Dam sobie głowę uciąć, że Jopończycy bardziej się zasmiewali z tego niż pierwszy lepszy gaijin (jap. cudzoziemiec). To to jest wada (dla gaijina) serii: trzeba byc piekielnie inteligentnym i obeznanym w kulturze światowej, a przede wszystkim japońskiejm, żeby zrozumieć dowcipy, gagi i odpowiedniki o jakich mówią bohaterowie.

Polecam mały internetowy podręcznik z odnosnikami kulturowymi z całej serii Sayonara Zestubou Sensei:

http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/SayonaraZetsubouSensei

Muszę przyznać że przy niektórych odcinkach wręcz leżałam ze śmiechu i do łez rozbawiały mnie niektóre gagi jak np. Nazomu Itoshiki jako Columbia Pictures lub niesmiertelny tekst Senseia 'Zetsubou shita!!' (Jestem z desperacji! ) albo pierwszy opening wyglądający mniej więcej tak:
STAFF
Nazomu Itoshiki-Nazomu Itoshiki
Kafuka Fuura- Kafuka Fuura
etc.
Ale często się zdarzało, że po prostu nie rozumiałam danego dowcipu i czułam się, lekko mówiac, głupio....Ale nadal seria mi sie podobała =)

Polecam ludziom światłym, mającym poczucie humoru i jakie takie pojecie o kulturze Japonii.

PS. Czy ktoś u jasnej Anielki powie mi kim jest ten łysy facet w okularach pojawiający się na pieniądzach, szkolnym zegarze itp? Autor? Scenarzysta? (?). Ni diabła dowiedzieć się nie moge...

Jak dla mnie pięknie i cudnie wręcz zryte. Uwielbiam taki humor, niemal wchłonęłam od razu cały sezon. Ubóstwiam już i nie omieszkam obejrzeć kiedyś jeszcze raz.

bardzo dobre, wciągające anime z ciekawym poczuciem humoru... aż muszę obejrzeć kolejne dwa sezony...