Po pierwszym sezonie, który bał się poruszać jakiekolwiek poważne tematy (ba często zaczynając jakiś ciekawy wątek jak aborcja, a kończąc tylko na tym że mamy do czynienia z tłem dla jakieś nudnej dramy) nie spodziewałem się niczego niezwykłego. A tutaj zaskoczenie jak bardzo scenarzyści mogli, a przede wszystkim chcieli zrobić coś więcej niż kolejny nijaki serial. Nie bali się zrezygnować z raczej nieciekawego wątku szkoły wojskowej dla Adama, czy pokazania realnych problemów nastolatków, skupiając się na ich relacjach z rodzicami. Nic tutaj nie wydaje się wymuszone, wiele postaci dostaje znacznie więcej czasu antenowego i tak naprawdę tylko pierwszy odcinek zaniża odbiór całego sezonu. Warto go przemęczyć, bo później aż chce się obejrzeć wszystkie odcinki nawet w jeden wieczór.
Szczerze polecam, nawet tym którym pierwszy sezon nie podszedł.