Sex Education
powrót do forum 2 sezonu

Sezon 1 tego serialu bardzo mi się spodobał. Do tego miał jakieś walory edukacyjne - chociaż bardziej dla rodziców niż ich dzieci, jak mniemam. Ponadto to nie serial dla wszystkich. Co bardziej pruderyjni mogą poczuć się zniesmaczeni niektórymi momentami - zwłaszcza scenami masturbacji. Temat seksu jednak nie przytłacza bo jest potraktowany na wesoło. Czy to zaleta. Hmm... Nie wiem czy napastowanie w autobusie to temat do żartów, no ale serial nie jest dzięki temu ciężki. I tak jest prawie we wszystkich scenach związanych z seksem. Jest trochę poważnie trochę śmiesznie.

Co do reszty... Dla przeciętnego Polaka ten film może być ciężki. Po pierwsze ludzie biali w tym filmie stanowią w porywach połowę głównej obsady. Do tego sporą część związków stanowią te między rasowe - nie wiem czy to dobre słowo. Na dodatek wątki gejowskie mogą być ponad polskie siły. Czy to mnie boli? Generalnie nie. Zachodnie społeczeństwa tak wyglądają. Tylko My jesteśmy homogeniczni. Uważam jednak, że zaserwowanie takiego "gay party" jak w drugim sezonie jest naprawdę dużym przegięciem. Generalnie mamy tutaj cztery wątki homoseksualne (powiedzmy jeden z nich marginalny). Nie liczyłem, ale tak na oko połowa bohaterów jest homo (w tym bi). Chyba coś tu jest nie halo. Ja rozumiem chęć pokazania "problemu", ale ktoś tu zdrowo odleciał. Trochę to wygląda jak afirmacja homoseksualizmu. Masz problem z seksem? To może jednak nie lubisz chłopców tylko laski? I vice versa... Nie wspomnę o tym, że wszyscy kochają tutaj homoseksualistów i nikogo to nie dziwi. Nie ma problemu nietolerancji.To znacząco obniża ocenę sezonu 2. Serial oceniam wysoko, ale sezon 2 powinien tą oceną sporo zaniżyć.

Sezon 2 ma jeszcze jedną dużą wadę. W pierwszym sezonie mieliśmy ciekawie nakreśloną parę głównych bohaterów. Mój ulubiony odcinek to ten z kliniką aborcyjną. Naprawdę czuło się chemię między Otisem i Maeve. Ba, w kilku scenach, nawet czuło się to napięcie.... W drugim sezonie nic z tego nie zostało. Ich wspólny czas antenowy okrojono do jakiegoś absurdalnego minimum. Wątek został niepotrzebnie rozwleczony i pokomplikowany. Ostatnia scena sezonu - odprawy? Mogłem uwierzyć w zakończenie sezonu 1 chociaż było naciągane, tak to z sezonu 3 jest wprost głupie. Zakładam, że podchody będą kontynuowane aż do finału sezonu 3. Naprawdę, należało pokazać chociaż jedną, zdrową, relację partnerską i jej dalszy rozwój. Do tego z Maeve zrobiono zwykłego kujonka...

Aktorsko wszyscy całkiem nieźle to udźwignęli. Oczywiście jest Gillian ale lubię też sposób grania Emmy Mackey - zwłaszcza jej mimikę.

ocenił(a) serial na 7
Draagnipur

Zgadzam się z przedmówcą, watki,zwłaszcza głównych bohaterów gorzej niż w telenoweli. Czekałam na sezon 2 ale się mocno rozczarowałam. Jedyne światełko w tunelu to Gillian cóż...

ocenił(a) serial na 9
Draagnipur

Tez zgadzam sie z przesadna saturacja watkow homo. Myslalem, ze skupia sie tylko na ,,trojkacie'' milosnym Adam, Erica i tego Francuza i w zupelnosci by to wystarczylo

Draagnipur

wg mnie sezon 2 był jeszcze lepszy od 1 - niesamowicie zabawny, świetne nowe postacie i kontynuacja wątków.
nie zgodzę się z tym, że z Maeve zrobili "zwykłego kujonka" i to tylko dla tego, że wzięła udział w turnieju. od samego początku wiadomo, że jest bardzo inteligenta, ale jak dotąd była outsiderem, wyrzutkiem a właśnie dzięki temu, że dołączyła do Quiz Heads w końcu do czegoś przynależy, do jakiejś grupy co jest dla niej dobrą zmianą - przynajmniej wg. mnie. jako członek Quiz Heads Maeve musi działać zespołowo co wymaga dania kredytu zaufania a z tym między miała duży problem.

sezon 2 z całą pewnością zasmucił wielu fanów pary Maeve i Otisa. ja szczerze mówiąc wolę ich jako przyjaciół, ale byłabym spokojna co do ich relacji. widać, że mają bardzo silną więź i w sezonie 3 na pewno wszystko się ułoży. ciekawe tylko jak do tego dojdzie i jak bardzo Isaac jeszcze zdąży namieszać.



ale zgodzę się z tobą całkowicie co do tego, że dla przeciętnego Polaka ten serial (to nie jest film..) autentycznie jest ciężki i ponad polskie siły.



naprawdę wielu osobom trudno pogodzić się z tym że biali bohaterowie oraz heteroseksualizm nie grają tu pierwszych skrzypiec. to łagodnie mówiąc niesamowicie naiwne, że po serialu którego tytuł jasno mówi o czym jest, ktokolwiek na serio łudził się że wątki homoseksualne będą tu w najlepszym przypadku marginalne jak i również że kolorowi bohaterowie będą stanowić tylko tło.
taka postawa i takie komentarze bardzo dużo mówią o Polsce i jej mentalności.