Mimo, że całe LGBT jest mocno przejaskrawione ja odnajduje w nim dobrą kontrę chociażby do ostatnich odcinków i wątku Ottisa i Meave. 3 ostatnie odcinki powaliły mnie emocjonalnie. Może jest to kwestia odzwierciedlenia niektórych moich zachować czy sytuacji jednak według mnie ten sezon był najlepszy ze wszystkich. Do mnie dotarł bardzo głęboko i w przeciwieństwie do innych komentarzy bardzo utożsamiłam się z postaciami Ottisa, Meave czy Viv. Ja osobiście polecam i nie widzę w nim tak wiele mankamentów jak większość osób komentujących.