Po obejrzeniu mam wrażenie jakby ktoś mi chciał na siłę wcisnąć, żę tak właśnie jest. Że tak wygląda świat. Pełen brokatu, "pozytywnego myślenia" i mleka sojowego. Zawiodłam się. Oczywiście świat jest różnorodny, ale ludzie święci... świat to nie tylko lgbt (a jestem bardzo tolerancyjną osobą). Nawet Otisa wcisnęli w jakiś kolory garniak z kokardą. Ale po co? Bo tak trzeba? NIe każdy jest kolorowy, i nie musi być. Szkoda.... wielka szkoda