Za nami już kilkanaście odcinków. Wystarczająco by wyrobić sobie opinię. Jaka jest wasza?
Ja osobiście nie mogę znieść Mete. Cały czas ta sama cierpiętnicza mina, trochę jakby mu kij w d*pe wsadzili. Brak normalnego postrzegania rzeczywistości, Taki o cielak.
Ayaz też głupieje przy Oyku.
Dorosły jest i mógłby przejrzeć na oczy i mieć trochę honoru.
Ale taką rolę mu dali, musi tak grać D::D
Tu jest temat, o tym, że Serkan i Ozge naprawdę są razem
http://www.filmweb.pl/serial/Sezon+na+mi%C5%82o%C5%9B%C4%87-2014-724152/discussi on/Wiecie%2C+%C5%BCe+podobno+aktotzy%2C+kt%C3%B3rzy+graj%C4%85+Ayza+i+Oyku+maj%C 4%85+si%C4%99+ku+sobie+czy+nawet+s%C4%85+w+sobie+zakochani%21+%29,2658735
Czuje sie zdradzona. Czy on ma wogole oczy??? Tyle kobit ładnych chodzi po ulicy chocby w takiej Pl a ten se wzial dzieciucha. Ona go czyms chyba zahipnotyzowala. Nie wierze ze na trzezwo by z nia byl w serialu i zyciu :((
Ja też serio czuję się zdradzona i serio zazdrosna ;))))
To tylko scenariusz, a w serialu wszystko możliwe.
W realu takie super ciacho już dawno kopnęłoby w tyłek taką Oyku.
Ich romans w realu - no właśnie, pewności stuprocentowej nie ma. Nie nakryliśmy ich na seksie ;)
Dziennikarze też nie ;)
Może to plotki, by podnieść oglądalność drugiej serii?
Lepiej, żeby Ayaz nie miał dzieci z Oyku (i żeby w ogóle ją olał).
Wyobrażasz sobie Oyku W CIĄŻY ?
W tym odmiennym stanie, pod wpływem hormonów, byłaby jeszcze bardziej nieznośna, kapryśna i wymagająca.
Zamordowałaby Ayaza.
Ja już żadnymi sposobami nie mogę znieść Oyku !!!!!!!
Niby nic nam do tego, ale ciężko na to patrzeć.
Oyku tak mnie denerwuje, że mam ochotę rzucać czymś w tv.
Dziś Oyku do Ayaza - "Ile ja się przez ciebie wycierpiałam"
Że co? Kto przez kogo cierpiał i cierpi?
Tą telę coraz ciężej oglądać. Naprawdę
Oyku znęca się przychicznie nie tylko nad Ayazem, ale i nad widzami.
Jej zawsze będzie źle, o byle co się obraża i z byle czego robi wielki problem.
Niby po jakimś czasie jest milusia (np., jak się opiekowała chorym Ayazem), ale co z tego, jak za chwilę znowu z powrotem obrażona i tak w kółko.
Ile można znosić coś takiego ????????????
Dziś do połowy było śmiesznie - jak jechali i jak przenocowali w tym horrorowym pensjonacie.
Ale potem Oyku musiała strzelić focha, bo nie byłaby sobą.
No wlasnie do tego pensjonatu to widzialam. Jak ona mnie wnerwiała.!!!!! Ten jej mowi ze tego nie zaplanowal a ta jak glupia tak tak nie martw sie bede grac w twoja gre. No idiotka. Co w tym dziwnego ze sie samochod popsul na srodku drogi?? Tak przewaznie jest.
No i wlasnie co bylo dalej? Ayaz byl chory?
Potem rano po śniadaniu Oyku usnęła.
Ayaz przewiązał jej palca jednym końcem czerwonej włóczki, a drugi koniec trzymał w ręce.
Wszedł na drzewo hahahahahaha on głupieje przy niej ;)
Pociągał nitkę, żeby ją obudzić, ale gdzież tam.
Planował, że Jak Oyku wstanie i stanie w oknie, to on jej się oświadczy i po tej nitce przesle jej pierścionek.
Ona długo się nie budziła (on powinien mocniej ciągnąć, tak żeby palca urwać tej idiotce D::D).
W końcu się obudziła, kapnęła się co się dzieje.
Ale nie podeszła do okna, tylko postanowiła zażartować z Ayaza.
Zdjęła nitkę z placa i przywiązała do stolika.
I zeszła na dół, pomagać przy przyrządzaniu obiadu.
A Ayaz jak głupi na tym drzewie czekał hahahahah
A że było zimno, a on bez kurtki, to się przeziębił biedaczyna.
A potem przyjechał Mete.
Oyku się wściekła, że Ayaz nie powiedział jej, że ten facet od stadionu zażądał, by Oyku nie pokazywała się o boku Ayaza, bo przecież jest żoną Metego.
Wściekła się, że przecież Ayaz nie przylazł na ślub (znów mu zaczęła wypominać) i że Mete wspaniałomyślnie jej pomógł, i że teraz Mete potrzebuje pomocy, by nie zawaliła się jego kariera, a Ayaz jej nic nie powiedział.
I pojechała do domu z Metem sfochowana.
Nie zartuj???? Ona jest psychiczna. Powinna sie leczyc na głowe idiotka.
Wezcie ja z eteru bo ja nie wytrzymam do konca.
"Wezcie ja z eteru bo ja nie wytrzymam do konca."
Co do eteru, to niech uśpią Oyku eterem na amen i będzie spokój.
I na końcu Oyku dowiedziała się, ze Ayazek chory.
Nie przyszedł do pracy.
Pojechała do niego się nim zajęła.
Zaparzyła mu lipę D::D:D:D
Po której poczuł się jeszcze gorzej ;))))
Kazała położyć mu się do łóżka i położyła mu zimny kompres na czoło, bo bedactwo miało gorączkę ;))
Żal mi go było :P
A potem poszli razem pod zimny pod prysznic, by spadła my gorączka.
Znaczy on tylko stał pod prysznicem i bez koszulki (ach :D).
Spytał ją - Więc ty naprawdę mnie kochasz
Oyku przytaknęła, on pocałował jej dłoń, ona weszła tez pod prysznic, ale w ubraniu ;))
Namietnie się na siebie patrzyli, pocałowali, i... dzwonek do drzwi
Mete ;)
Ten troll to zawsze wie kiedy ma sie pojawić. Matko OYKU opiekujaca sie Ayazem to musiala byc katastrofa. Dobrze ze przezył te "opieke ":-)
haha ;) Najpierw weszła i zaczęła nawijać głośno, kłapać jak to ona potrafi.
Ayaz - Jak masz tak się mną opiekować, krzycząc, to lepiei sam się sobą zajmę ;))))))
Potem
Oyku - Rozbieraj się
Ayaz (z uśmieszkiem) - przed ślubem nie mogę ;)
Oyku - nie wygłupiaj się, chodź pod prysznic. Rozbieraj się
Ayaz - Ale to ja jestem rozpalony ;))
Onem zadzwoniła do paparazzi, że Oyku zdradza męża z Ayazem.
I podała im adres, żeby natychmiast przyjechali.
Potem zadzwoniła do Metego i powiedziała, że dziennikarze jadą do domu Ayaza. Ale nie przyznała, ze to ona ich powiadomiła.
Wiec Mete tam pojechał i akurat dziennikarze też.
Tylnym wejściem wychodzą Ayaz i Oyku w szlafrokach.
Mete stanął przed nimi, a z boku dziennikarze.
I powiedzieli, ze mąż nakrył neiwierną żonę i zaczeli fotografowć
Nawet fajny ;)
Oprócz focha żałosnej Oyku.
Żal mi było przeziębionego Ayazka.
Powiedział do pieska - Jestem chory przez Oyku (ale miał na myśli miłość do niej).
Znowu dziś musiał miziać się z psem ;)
I jeszcze chory.
Chciałam sama się nim zająć ;)
Opis, nawet najlepszy (ukłon dla Vanessy :P), nie zastąpi zobaczenia tej sceny:
https://www.youtube.com/watch?v=CcRJAlr_eBU
Te spojrzenia, ach, ach, ach ^^ oglądam po raz setny, a teraz jak wiem, co mówią, to już w ogóle miodzio :P
Vanessa jestes najtwardsza z nas wszystkich :))) Nadal nie skusilas sie na Ayazka w avatarze. SZACUN :))))
Haha no ;)
Tylko Ayaz Tarzan powinien sweter zdjąć i być z nagim torsem.
Ale było zimno D::D
I jeszcze Aayz Tarzan po lianach niech skacze buahhahahaha
Razem z Oyku niech skaczą ;)
Lecą razem na lianach, a Oyku się zagapiła i buch łbem w drzewo :D:D
hahaha wątpię, czy ten cienki sznurek by Aayza udźwignął ;)))
Była taka piosenka disco polo Tarzan Boy
"Bum tarararara za oknami noc,
Czego chcesz dziewczyno ja wiem... Tarzana
Bum badirarira chodź kochanie chodź,
Nie bój nie bój się Tarzana O... x2 "
Zamiast "Tarzana" można śpiewać "Ayaza"
:D
Ta piosenka miażdży ^^
Gorszy od niej jest tylko występ jakiegoś ruskiego boysbandu, który śpiewa "Nowy, nowy, nowy, nowy roook" :D Jeśli wiecie o czym mówię ^^
"a Oyku się zagapiła i buch łbem w drzewo" ahahaha dobre :-)))
Ayaz to pasuje do kazdej roli :) Na amanta, na tarzana, na policjanta na księcia na białym koniu . Nie ma postaci która by do niego nie pasowała :)
Nie wiem, czy jej mózg da się jeszcze wskrzesić.
Przez jej bezmózg cierpi Ayaz, który co gorsza, sam głupieje
Haha ja wczoraj w innym wątku pisałam, że
"Ayaz jest na każde skinienie tej debilki.
Przy Oyku zachowuje się czasem jak facet bez jaj.
To dlatego, że Ayaz pości, a narządy nieużywane zanikają :D"