Za nami już kilkanaście odcinków. Wystarczająco by wyrobić sobie opinię. Jaka jest wasza?
Ja osobiście nie mogę znieść Mete. Cały czas ta sama cierpiętnicza mina, trochę jakby mu kij w d*pe wsadzili. Brak normalnego postrzegania rzeczywistości, Taki o cielak.
ja nie wiem :D
mi tam by wystarczyło jakbym w te czekoladowe oczka spojrzała, i już by mógł ze mną robić co by tylko chciał ;p
dokładnie :D
jak się kiedyś wybiorę do Niemiec to będę musiała być ostrożna :D
bo Serkan często tam gości :D
Będziesz musiała być ostrożna?
Żeby nie stracić samokontroli? hahaha
Ayaz, you take my self, you take my self control ;)
Dziś mnie rozbawiło, jak Oyku budzi Ayaza, a on, że jeszcze nie.
Po chwili jednak się podniósł i mówi - "Już się obudziłem"
Niby nic, a jednak mnie to rozbawiło ;)
Szczęściara :))) Mi nie chce ani razu :)
Co ciii musze stopowac Vanesse bo biedna sie zagalopuje i w depresje wpadnie jak sie obudzi :)))
hahahahhaha, widocznie nie starasz się wystarczająco :D
ale też się zdziwiłam, bo mi się rzadko cokolwiek śni
Mi sie wlasnie rzadko kiedy co sni. Ja wogole ma puste sny. Czarna dziura. Choc czasem cos sie zdarzy. Ale rzadko to co bym chciala :(((
identycznie jak u mnie :D czarna dziura, a jak mi się już coś śni to nie pamiętam ;) ale Ayazek to Ayazek
monia się nie stara? ;P
Ona i ja tyle już tu postów wielbiących Ayaza wypisałyśmy, że do nas pierwszy powinien przyjść !!!
:D:D
hahahahhaha, zgodzę się z tym :D
u mnie sezon na miłość wyzwolił najgorsze instynkty :D
wcześniej snułam się na filmwebie jak cień, a teraz co? natrzaskałam z 500 postów przez niecały miesiąc :P
O mój Boże, jakbym wygrała noc z Ayazem, to bym chciała wiedzieć rok wcześniej... :D
Wiecie - dieta, siłownia, balsamy, kąpiele w mleku :D
Ooo własnie. My to powinnismy byc obie poza kolejnoscia :))) Rozruszalysmy ten temat (jak kazdy zreszta haha) i ja BEDE CZEKAC na ten sen:))
"Sa tacy co maja i sie nie przyznaja :))))"
haha pewnie Oyku taka jest ;P cnotka jedna
Mi też Ayaz się nie śnie. Nie wiem, dlaczego.
Już kilku dziewczynom się śnił, a nam nie.
:D
To taka kara. Pomstujemy na Oyku, marzymy o Ayazie a on nam sie nie sni :((((
Ale i z tym sobie poradzimy. Nie z takimi problemikami sobie radzilismy :)))
Zrobimy nalot na Niemcy jak Serkan bedzie goscil i bedzie to lepsze niz SEN :))
trzeba się czaić :D
ostatnio 5 tygodni temu w Monachium z braciszkiem był
https://instagram.com/p/3lNGA1GcxL/?taken-by=erkncyglu
Może Oyku nam blokuje sny o Ayazie małpa jedna ;)))))))
Wie, że jesteśmy jej największymi rywalkami (nie umniejszając w niczym innym ayazoholiczkom. Wszystkie jesteśmy wspaniałe :D:D:D)
Nalot i Niemcy - hah skojarzyło mi się z II wojną św.
Jeszcze wojnę wywołamy z powodu Serkana xDDD
Co ty gadasz?? O patrz cichaczem nas zrobił. O nie nie nie Serkanek drugi raz ci sie nie uda :)) Trzeba sie przyczaić :))
A moze wlasnie nie wiedział??:)))
Monachium- zaraz ustale najszybsza trase w razie nagłego wyjazdu :))) I nie ma odwrotu ! Ustalamy plan oczarowania i uprowadzenie Serkana do nas :))))
Phi co to jest. Kiedys jechalam autobusem do Dortmundu tez cos kolo 1000 :)))
Przemilcze ze 14h. Fundniemy se samolot a co :)) Bo gdzie go uprowadzimy do BUSA???
hahahahahahahahaha
do busa go weżmiemy nie mogę ale mam ubaw
Może do autobusu i upchniemy go na górze, na tych miejscach nad siedzeniami pod sufitem, co się bagaże kładzie xDDDDD
Oooo to by bylo dobre co by nie wzbudzac nadmiernych emocji u plci pieknej.
Ale jakbysmy mu zafundowaly 14h w schowku na bagaże to juz by nas nie pokochał napewno :)))
Śmieję się jak głupia prze laptopem ;)
Nie wyrabiam już xDDDD
buhahahahaha
Byśmy go na podłodze w autobusie posadziły :D:D:D
Nieee lepiej w toalecie go zamkniemy. W autobusach Sindbada jest toaleta przy wejsciu do autokaru pod siedzeniami na kołach :))
Sie nie smiej tylko CIESZ ze nie wszedł tu jeszcze ktos poważny i nie kazał nam sie udac na leczenie na oddział zamknięty :)) Jak widac Ayazoholizm to choroba zakazna :)
Już mnie BRZUCH BOLI ze śmiechu :D:D:D:D
W toalecie możemy go zamknąć, przynajmniej będzie miał do kibla blisko ;P
w tych kiblach sobie można łatwo krzywdę zrobić... Raz akurat kiedy tam byłam, autobus zahamował a ja przyfasoliłam z całej pary głową w drzwi. Myślałam, że zemdleję :P
Chyba nie chcemy aby naszemu skarbeczkowi się coś stało ^^
Jak będzie chciał na siku, to pójdziemy z nim do lasu.
hahahahah więc mówisz, że autobusowe kible takie niebezpieczne?
Musiała cię potem głowa boleć po tym uderzeniu ;)
No, pójdziemy z nim do lasu i mu potrzymamy ;)
gdybyśmy się wszystkie zrzuciły na autobus, to może by nas aż tak drogo to nie wyniosło. Prowadzić możemy na zmianę. Tzn. prócz mnie, bo ja jestem wysokokolizyjna. Ja mogę w tym czasie pilnować Ayaza :P
hahahha, ale autobus hmmm, autobus łatwo wyśledzić, a samolotem ciężko wylądować....
proponuję helikopter na terenie Niemiec, a za polską granicą przerzucimy go do jakiegoś golfa ;p