Za nami już kilkanaście odcinków. Wystarczająco by wyrobić sobie opinię. Jaka jest wasza?
Ja osobiście nie mogę znieść Mete. Cały czas ta sama cierpiętnicza mina, trochę jakby mu kij w d*pe wsadzili. Brak normalnego postrzegania rzeczywistości, Taki o cielak.
a w tamtej scenie nie chodziło o to że on ją przykrył żeby nie zmarzła? inaczej ją wtedy odebrałam :D
też możliwe, musiałabym się przyjrzeć jeszcze raz jak to było, chociaż wtedy Burcu pomykała w jakiejs kiecce ;D
ciekawe który to był odcinek... jeden z pierwszych chyba bo Emre jeszcze jako taksówkarz
A widzisz to mi teraz powiedzialas:)) ja widzialam to tylko na gifach bo odcinka nie i odebralam to tak wlasnie ze go to zgorszylo. Ale ona wtedy byla na letnio ubrana i on tez na krotki rekaw wiec watpie by to chodzilo by nie zmarzła.
Ayazek zgodził się na ślub.
On jest chyba aniołem ;)
Miał może nadzieję, na jakiś seks, ale gdzież tam ;)
Jak Oyku zobaczyła wspólne łóżko, to od razu zaczęła stroić fochy.
Kretynka. Co ona zrobiła na koncu??? W sumie dobrze. Pasuja pod wzgledem glupoty do siebie z Mete. Jak mogla sie na taki durny pomysl zgodzic??? Ale w sumie dla nas dobrze:))))Niech sie męczy z osłem:)
A Ayaz jest nadal wolny :-)
Serio żal mi Ayaza. Żałosna Oyku zniszczy mu życie.
Porwiemy go - zawiniemy Ayaza w turecki dywan i wywieziemy.
Będzie jak naleśnik xDDD
Nadal jest wolny, więc zmusimy go do ślubu z nami xDDD
Biedny mial lzy w oczach na koncu:(( Jak Onem conajmniej nie umiera to licze ze ja sponiewiera na maxa!!
Jak Oyku mogla sie zgodzic na taka podmiane NO JAK??? Czy jej juz calkowicie odbilo??
Haha a mina Szejmy jak zobaczyla swojego Mete z Oyku? Bezcenna haha. Sama sie w bagno wpakowala. Pomagala Onem rozdzielic Ayaza z Oyku a zeswatala ja ze swoim METE haha :)))
Haha no mina Seymy super ;))))
Jak Oyku i Aayz szykowali się do ślubu, jak chodzili po sklepach. Chciałabym tak z nim ;PP
A jak obraczki mierzyli??? :)))))))))))))))) Widze siebie z nim i z tym pieseczkiem . I nawet bym mu te kolacje o 8 codziennie szykowala jakby chcial (głupia OYKU oczywiscie sie o to oburzyla) :))))))))))))
Obrączki sweeeeeeet ;P
A spojrzenia Ayaza ach ;)
Oyku by chciała, żeby to pewnie Ayaz gotował i w ogóle wszystko robił ;P
Kiedyś Ayazek powiedział, że jej przyrządzi kurczaka z imbirem. Ale on jest słodki ;))))))))))
No pewnie ona wielka pani pracujca a Ayaz nie dosc ze tez pracujacy to potem ma jej uslugiwac we wszystkim czyli jak do tej pory. Ona go zatyra egoistka:)))
Wykończy go.
Ayaz, jeśli chciałby być czymś wykończony, to SEKSEM z Oyku, ale może tylko o tym pomarzyć ;)
Mnie to trochę przypomina małżeństwo Marta Mostowiak&Andrzej Budzyński ;)
Andrzej ma podobnie żałosne życie z Martusią
Ide , wpadne jutro :))))) Ciekawe co jutro sie stanie. Ehhh tak czy siak zal mi bedzie Ayazka :(((
Jakby co to go pocieszymy i utulimy :)))
A wez ja. Najpierw gada ze w sumie i tak sa sobie przeznaczeni wiec to nie musi byc slub na niby a potem sie oburza o łozko. DZIECIUCHHHH. Ja tam bym je od razu wypróbowała czy napewno wygodne. Ten kupil chałupe wypasiona a ta sie oburza ze tylko jedno łózko. Niech se swoj tapczan przyniesie z domu jak jej nie pasuje.
Jak Oyku i Aayz szykowali się do ślubu, jak chodzili po sklepach. Słodkie ;)))))
Chciałam być na jej miejscu :D
śmiałam się wniebogłosy, gdy pokazywali wizję Ayaza - Ayaz i Oyku małżeństwem, 4 dzieci, piąte w drodze.
Dzieci latają po domu i Ayaz nie może spokojnie pracować.
Jedno dziecko rzuciło w Ayaza piłką xDDDDDDDDDDDDDDDD
A potem jak Ayaz chciał oglądać TV, ale nie mógł, bo dzieciaki dookoła :D:D
Ayaz jaką miał minę niewesołą hahahahhahahahahaha
Ta wizja mnie rozwaliła totalnie :D:D:D:D
Haha ale on nawet w tej scenie byl super slodki. No ale czym on sie martwil na zapas? Zeby miec dzieci to trzeba uprawiac sex a OYKU raczej w najblizszych 10 latach na to gotowa nie bedzie. Nawet po slubie chciala osobne łózko.
Ale Ayaz tatus i z pieskiem to sama slodycz :)))))))))))))) Oyku w zasadzie to byla tam zbedna :)
To jest normalnie ideał ten AYAZ. Dawno nie bylo tak wspanialego, przystojnego kochanego prota jak tutaj. Zazwyczaj to protka leci na kazde skininie palca i jest za dobra. Tu jest odwrotnie. OYKU stanowczo nie zasluzyla na Ayaza :(
Widzialam!!! Jakby za malo sie staral. Koleś juz chyba wyrobil srednia krajowa dla wszystkich mezczyzn na swiecie a tej jeszcze mało !!
I ten foch na poczatku. Nie chce sluchac jego wyjasnien. Zawiodl mnie. Nawet nie pomyslala tym swoim pustym łbem ze moze cos sie moglo Ayazowi stac albo komus innemu. Nie chce sluchac i JUZ! Dzieciuch!!
Ja bym ja juz dawno na miejscu Ayaza olała!
Ayaz i Oyku już kilka miesięcy są parą, a seksu jak nie było, tak ni ma ;)
I pewnie długo nie będzie.
Ayaz wypości się przy niej za wszystkie czasy.
Ja nie wiem, jak taki facet jak on, to wytrzyma.
Nadmiar spermy rozerwie mu to i owo :D
To nie jest facet dla niej.
Jakby tak bylo to by tyle nie wytrzymala. Nie wyobrazam sobie brac na wstrzymanie Ayazka. ja sama bym sie nie potrafila wstrzymac.
On dom dla nich kupil a ta sie oburzyla ze ma mu kolacje robic albo ze jest tylko jedno lozko. Ona jest normalna?? No nie wydaje mi sie.
hmmm pod tym względem Oyku i Emre się dopełniają :D
a Burcu i Ayaz są bardziej wyzwoleni :D
Ooooo tak :)) Czemu Oyku nie moze sie tak zachowywac jak Burcu? Tylko jak dewotka. Pasuje rzeczywiscie do Emre. Dewotka z dewotem :)
nie daj boże przebywać zbyt długo w jednym pomieszczeniu razem :D
Oyku już dawno powinna wziąć przykład z Burcu, może by się ogarnęła wtedy
Dziś Ayazek przeszedł samego siebie w romantyzmie - w domu płatki róż, kubki z ich imionami, kalendarz z datą 27 maja i w ogóle ;)
Haha no puzzle były super ;)
Racja, skoczymy na Ayazka i uratujmy go przed zgubą, do której niechybnie zaprowadzi go Oyku.
Dziś piesek chciał zjeść paluszki Ayazka ;))
Też bym chciała ;)))
Musi się przytulać do psa, bo Oyku to kłoda drewna
A mnie dzisiaj wnerwila ta glupia krowa Szejma. Podstepem odebrala Oyku projekty wrrr.
Za to dobrze ze Ayaz dowiedzial sie ze matka go w konia zrobila z ta proba samobojcza. Wredna żmija niech spada razem z ta glupia szejma na szczaw!
Seyma jak zawsze, ale Oyku jak zwykle nie mogła sie jej postawić, ma wszystko w dupie, nawet Monika się na nią odwróci
Oyku to DEBILKA że dała Seymie swoje projekty.
A wszystko, by ukryć tą kretyńską śmieszną mistyfikację.
Debilka
kretynka
jakby nie mogła jej dać jakichkolwiek innych projektów, tylko oddała główne
jej logika jest powalająca
tak samo jak z tym ślubem :D
DEBILKA! Popieram i to do potegi entej.
Zycze OYKU zeby tatus wyzdrowial i wrocil. No chyba nie pozwoli by bylo mu przykro i nadal bedzie udawac zone METE:))))
Ojciec znow ich opuscil. zastanawiam sie po co on wogole wracal. Tyle lat mial ich gdzies a potem postanowil sie pozegnac i jeszcze bardziej zniszczyc zycie swojej corki. Najpierw odejsciem a teraz poniekad zmuszajac ja do slubu i to jeszcze z tym kogo nie kocha.
DOBRZE JEJ TAK!
a tak w ogóle, to lekarz w szpitalu im mówił, że już nic nie da się zrobić, a tu bum, Monika znalazła jakieś magiczne leczenie gdzieś we Włoszech? czy to była tylko gadka żeby dziecki uspokoić?
Ja tez podejrzewam ze to tylko taka wymowka (chyba Meral to zaplanowala) na uspokojenie dzieci bo tatus znow se wyjechal i nie raczyl sie z dziecmi pozegnac i im wytlumaczyc ze juz czas. A co sie dziwic OYKU by na bank nie zrozumiala ze chce umrzec w spokoju. Nie narazajac rodziny na taki widok. Z nia tak trzeba jak z dzieckiem.
Choć uwielbiam Ayaza, to mnie dziś trochę zirytował.
Miłość padła mu na głowę.
Nikt mu nie każe wiązać się z Oyku (sorry, scenarzyści mu każą :D:D)
Nie powiedział Oyku, dlaczego nie przybył na ślub, tylko ukrywał prawdę, by Oyku "nie ranić, nie psuć tej magicznej chwili".
Bo Oyku to dziecko niby i trzeba przed nią ukrywać różne problemy.
Ale co ja mówię, przecież Oyku jest DZIECKIEM !
I w ogóle Ayaz dałby spokój z tym nadskakiwaniem tej głupiej krowie, spełnianiem jej kaprysów i kajaniem się przed nią z powodu błahostki.
Miałby trochę godności i zdrowego rozsądku !!!
I w ogóle dałby z nią spokój na zawsze.
Tyle kobiet na świecie, i każda by chciała takiego Ayazka, a Ayaz chce związać się z tą obrażalską, niedojrzałą, niesamodzielną i egoistyczną Oyku.
Cóż, chce sobie facet zniszczyć życie, niech sobie niszczy. Jego sprawa.
Ale i tak go żal ;))
A ja dzis gdzies przeczytalam na forum ze oni ponoc sa razem w zyciu osobistym. NIE NO TEGO TO JA JUZ NIE PRZEZYJE :(((((((((((((((
Ona go zniszczy zobaczysz. Poczekamy i sie przekonamy. A potem damy jej w kosc i pokazemy gdzie raki zimuja. Za Ayazka :)
oby Ozge nie była taką idiotką jak jej bohaterka :D
ja tam im życzę szczęścia, bo ładnie razem wyglądają ;)