Ja zapełniam pustkę ogladając Sherlocka po raz 10.000 ale nie specjalnie pomaga
znam ten ból
sam pierwszy odcinek trzeciego sezonu będę oglądać codziennie zanim nie pojawi się drugi, a drugi zanim nie pojawi się trzeci.
...A potem znowu hiatus :(
czy jeszcze do kogoś ta wiadomość nie chce za bardzo DOJŚĆ, że to już za 3 DNI?
bo ja w sumie nie mogę uwierzyć, że będzie w ogóle w końcu trzeci sezon, a co dopiero za 3 DNI.
mam wrażenie, że to prima aprillis. albo że coś w końcu pójdzie do d*py i nie będzie jednak nic D:
3 DNI
po Many Happy Returns niech się nie ważą coś przekładać, fani by ich rozszarpali na strzępy
Właśnie! Jeśli mieliby coś przekładać to marny ich los! Wtedy mogliby w ogóle nie puszczać Many Happy Returns, bo przez ten miniodcinek tak się nakręciłam na 3 sezon, że nie wysiedzę spokojnie - Anderson, Lestrade i stół <3
Ja ledwo wysiedziałam podczas tego 7 min odcinka, cały czas musiałam coś komentować albo "piszczeć" z radości. Chyba nie przeżyję tej premiery, nadmiar euforii mnie zabije.
Swoją drogą takie czekanie stało się nawet przyjemne, mogłabym jeszcze kolejne dwa lata poczekać ... żartuję, dawać mi to już! Natychmiast! :D
Ja MHR widziałam już chyba ze 4 razy i za każdym razem mam ubaw :D Też nie wiem jak przeżyję premierę, będę pewnie śmiać się i płakać na zmianę :P I dzień po dniu ten odcinek oglądać:) też go chcę już!!! Apel do kogoś odpowiedzialnego za to - Miejcie litość i wypuście nowy odcinek już dziś!!! :):)
Miałam tak samo. Podczas premiery trzeba bedzie sie zaopatrzyc w jakies leki albo melise
Już mniejsza z tym rozchwianiem emocjonalnym w trakcie odcinka, gorzej kiedy taki stan utrzymuje się dłuższy czas po obejrzeniu :O
Dawaj piszemy mail do kogoś z BBC żeby wypuścili nowy odcinek wcześniej, a powód podamy taki, że jeśli tego nie zrobią to fani popełnią zbiorowe samobójstwo ;D
Hah przed premierą wypiję z 5 filiżanek herbaty zielonej..powinno starczyć. Choć ta czekolada bardzo kusząca.. ;)
Ja prawdopodobnie podczas oglądania będę tak podekscytowana, że będę musiała obejrzeć od razu drugi raz, bo wątpię, że coś zapamiętam z pierwszego, to raczej będzie coś w rodzaju: "o, tu John... tu Sherlock... drzwi".
Nie tam, trzy dni... nie, nie, nie TERAZ DWA DNI zostały. Wytrzymamy ;)
Ja na sto procent biorę czekoladę. Dwie najlepiej. Masę 3Bitów.
no baa po kilkadziesiąt razy będę oglądała, zwłaszcza, że za pierwszym z angielską wersją na pewno nie wszystko dokładnie zrozumiem. Poza tym kiedy Sher zaczyna coś mówić wtedy zupełnie się rozkojarzam. Jak sie ten 3 sezon skończy to pewnie zacznę znowu od samego początku oglądać, a później znowu i znowu i znowu aż wyemitują nowy sezon (mam nadzieję, że będzie 4 sezon!)
Nie wiem jak Wy, ale ja nie wierzę, że to już :)
Dla mnie wystarczy widok samej jego dłoni czy kawałka płaszcza i już nie mogę się skupić C:
Ja się osobiście boję zakończenia trzeciego sezonu... podobno ma być taki cliff hanger, że Reichenbach Fall się chowa... :C
Czwarty sezon ma być (tak przynajmniej mi się słyszało)
Ja prawdopodobnie uwierzę, że to już jak zacznę oglądać, bo do tej pory mam wrażenie, że to nie jest prawda :D
Kurcze to nie tylko ja tak mam że jak widzę albo słyszę Sherlocka to jestem taka rozkojarzona że nic innego poza jego obecnością do mnie nie dociera??:D Też się boje tego zakończenia, dowalą coś co nas przyprawi o zawał a potem "See you later, poczekajcie sobie gdzieś ze 2 lata na 4 sezon, umierajcie i twórzcie następne teorie" ;/ Dobra, kupuję dziś czekoladę (co ja gadam, ze 4 czekolady), chusteczki i mielisę i czekam do środy :D
Starałam się unikać stron spamo podobnych dlatego jestem niedoinformowana, nie słyszałam o tym jakie planują zakończenie. I pytanie, czy jeszcze coś może przebić to zakończenie? Tamten odcinek zachwiał moimi emocjami na tyle, że nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać. Już czuję, że będę potrzebowała reanimacji :D
Ja słyszałam o tym, że jeszcze kilka sezonów powstanie. Będą chcieli pokazać jak Sherlock i Watson się starzeją, co w sumie wyjdzie im idealnie, nawet nie będą musieli postarzać postaci biorąc pod uwagę to w jakich odstępach czasowych tworzą kolejne sezony.
Kochane chusteczki już mamy! ;) - https://scontent-a-ams. xx. fbcdn. net/hphotos-prn2/p403x403/1522213_555388587884844_1936585633_n. jpg
Ludzie snują teorię, że jako cliffhanger może ktoś będzie groźnie ranny i nie będzie wiadomo, czy przeżył czy nie, czy coś w ten deseń :) nie czytałam jeszcze 'His Last Bow' więc nie wiem jak mogliby się oprzeć twórcy na tym utworze :( w sumie nie wiem czy chcę wiedzieć, ale pewno nie zdążę doczytać do samego końca wszystkich książek i opowiadań Sherlocka Holmesa, skoro jestem dopiero na 'Sign of Four' :D
Podobno Sherlock ma w serialu obecnie 36 lat, więc prawie tyle samo ile Ben <3
Perfect picture is perfect :D
Nie mam pojęcia niestety :( wiadomo, że jest starszy od Sherlocka, tak jak w oryginale.
Wiek Sherlocka wysnuto z uciętej daty na nagrobku ze zdjęcia któregoś z twórców opublikowanego na twitterze :)
Ja też nie słyszałam, chyba nikt poza osobami związanymi z serialem tego nie wie:) To tylko moje podejrzenia, bo jestem pewna że Gatiss i Moffat będą chcieli pobić zakończenie Raichenbach Fall. Haha Ja poproszę pudełeczko takich chusteczek, przydadzą się;) To fajnie że kilka sezonów pokażą, w takim tempie to im zajmie lataaaa :P Ja mam nadzieję, że moje serce jakoś ten sezon przeżyjexD
Aaaa! Ja chcę Sherlocka! Te dwa dni będą się ciągnąć i ciągnąć... Chyba, że znowu zacznę maraton Sherlocka, wszystko od początku :)
Co się tyczy zakończenia: Moffat z Gatissem pewnie zrobią coś takiego, że będą musieli schować się szybko w jakimś bunkrze, by nie rozszarpali ich wściekli Sherlockiani.
Ktoś się dopisuje do tego? Ja podejrzewam, że zniszczę obu za epicki cliffhanger, na którego ciąg dalszy będziemy czekać 3 lata... koszmar.
Podpisuje sie zamorduje z zimna krwia. Moja ciepliwosc zostala bardzo nadszarpnieta
Ja jestem swego rodzaju masochistką jeżeli chodzi o 'feels', więc pewnie będę na głos przeklinać Moffata i Gatissa i rzewnie szlochać, ale w głębi duszy będę płakać ze szczęścia, jeżeli oczywiście zakończenie będzie równie emocjonalne co zakończenie drugiego sezonu :)
Mam dokładnie tak samo :D Uwielbiam, gdy seriale wywołują emocje, dużo emocji. Nawet jak boli. Jak tu ich nie kochać, jak takie dobre rzeczy robią. I jak nie nienawidzić, jak z nich tacy sadyści dla fanów :D
Też się dopisuję. Jestem pewna na milion % że będę chciała zamordować, poćwiartować i zakopać ich obu za końcówkę 3 sezonu!!! Wolę nie myśleć jaka ta końcówka będzie!
Moffat się pewnie jeszcze ukrywa po świątecznym odcinku Doctora :) Aż się boję co fandom z nimi z robi po Sherlocku, biedni...